Ósma kolejka TAURONLigi potoczyła się praktycznie zgodnie z przewidywaniami, jedyną niespodzianką był tie-break w Łodzi – w meczu z Grot Budowlanymi punkt straciły siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów. Nie obyło się też bez roszad na ławce trenerskiej. Z posadą pożegnali się Piotr Matela (Pałac Bydgoszcz) oraz Jacek Pasiński (MKS Kalisz).
Walka o punkty w ósmej kolejce ligowych rozgrywek rozpoczęła się w Kaliszu. Tam Energa MKS podejmowała E.Leclerc Moya Radomkę Radom, czyli jednego z faworytów do medali. Zespół z Kalisza walczył dzielnie, ale znowu zabrakło skuteczności w ataku i umiejętności wykorzystania wypracowanych szans. – Nasz zespół ma bardzo duży potencjał. Jesteśmy w stanie grać bardzo dobre mecze, ale czasami nam czegoś brakuje. Ciężko powiedzieć czego, ale jest to do dopracowania. Jak poprawimy kilka szczegółów, to będzie tylko lepiej – mówiła przyjmująca MKS-u Aleksandra Dudek. Kaliszanki nie wykorzystały również słabszej dyspozycji atakującej Radomki. Katarzyna Zaroślińska-Król w tym meczu co prawda zdobyła 17 punktów, ale atakowała ze skutecznością zaledwie 28%, bowiem na 46 posłanych do niej piłek skończyła 13. Prawdziwą gwiazdą tego meczu była środkowa drużyny z Radomia Freya Aelbrecht. Wybrana MVP spotkania belgijska siatkarka zdobyła 17 punktów.
Rywalizacja z Kalisza przeniosła się do Polic. Tam mistrzynie kraju nie miały żadnego problemu z pokonaniem #VolleyWrocław 3:0. Szansę do występu na przestrzeni pełnego meczu dostała środkowa Marta Pol. Ze względu na kontuzję Martyny Łukasik w pełnym wymiarze pokazała się na boisku również Martyna Czyrniańska. Młoda przyjmująca mogła liczyć na wsparcie koleżanek z drużyny. – Szczerze mówiąc może trochę przed meczem o tym myślałam, bo wiedziałam, że Martyna Łukasik ma problemy zdrowotne i wyjdę w pierwszej szóstce. Kiedy jednak wyszłam już na boisko, to myślałam już tylko o grze. Dodatkowo dziewczyny bardzo mnie wspierały i dzięki temu było mi dużo łatwiej – mówiła.
Beniaminkowi z Opola nie udało się sprawić kolejnej niespodzianki. Podopieczne Nicoli Vettoriego w tej kolejce walczyły z ŁKS-em Commercecon Łódź i starcie wilczyc z wiewiórami skończyło się wygraną 3:1 drużyny z Łodzi. Warto zanotować kolejny znakomity występ Kamili Witkowskiej. To do niej drugi mecz z rzędu powędrowała statuetka MVP. Środkowa zdobyła dla swojego zespołu 17 punktów (4 w bloku, 12 w ataku i 1 w polu zagrywki). – Takie pojedynki ciężko nam się gra. Przyjeżdżamy do beniaminka, który pokazuje, że walczy i chce zdobywać punkty. Ten mecz stylowo nam nie wyszedł, musimy nad tym popracować. Za bardzo męczymy się, żeby zdobyć punkty, a potem tracimy je po głupim błędzie. To był ciężki sprawdzian i ciężka hala – przyznała po meczu Witkowska.
Cenną wygraną odniosła też drużyna z Legionowa. Podopieczne Alessandro Chiappiniego pokonały BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0. Jak ujawniła Aleksandra Gryka, siatkarki z Legionowa w ostatnim czasie dużo pracowały nad swoją grą na wysokiej piłce i nad blokiem. – To jest efekt naszej ciężkiej pracy, przez ostatnie kilka tygodni bardzo dużo robiłyśmy gry na wysokiej piłce i techniki bloku. To po prostu widać, że nam wychodzi i jesteśmy już nauczone i potrafimy to wyegzekwować w meczu – skomentowała zawodniczka, do której powędrowała nagroda MVP spotkania z BKS-em. Bielszczanki póki co nie radzą sobie tak, jakby chciały i nie są w stanie znaleźć tego przyczyny. – Staramy się znaleźć środek na to, dlaczego tracimy tak seryjnie punkty. Na razie nie znamy przyczyny – przyznała przyjmująca BKS-u, Weronika Szlagowska. Póki co jej drużyna znajduje się dopiero na 10 miejscu w ligowej tabeli. Dorobek BKS-u to zaledwie 10 punktów i dwa wygrane mecze. Terminarz nie jest dla nich łaskawy, bowiem kolejnym rywalem podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka będzie E.Leclerc Moya Radomka Radom.
Widząc tuż przed meczem w Łodzi, że do grona kontuzjowanych zawodniczek dołączyła Justyna Łysiak, libero Grota Budowlanych, chyba nikt nie spodziewał się, że pojedynek pomiędzy jej drużyną a Developresem Bella Dolina Rzeszów zakończy się dopiero w pięciu setach. Nie spodziewał się tego również trener Stephane Antiga. – Wiedziałem, że to nie będzie łatwe spotkanie dla nas, ale nie spodziewałem się, że stracimy oczko, bo powinniśmy ten mecz wygrać za trzy punkty – mówił po meczu francuski szkoleniowiec. Ostatecznie Rysice odniosły kolejną wygraną, ale okupiły to problemami zdrowotnymi Katarzyny Wenerskiej. Rzeszowska rozgrywająca poczuła się źle pod koniec czwartego seta i mecz kończyła pod opieką lekarzy. Póki co nie wiadomo, czy będzie do dyspozycji trenera w następnym spotkaniu z Legionovią.
Ta kolejka ligowych rozgrywek kończyła się w Świeciu. Tam Joker podejmował Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz. Dzięki cennej wygranej 3:1 świecianki awansowały na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, a zarząd klubu z Bydgoszczy zdecydował o rozwiązaniu umowy z trenerem Piotrem Matelą. Póki co jego obowiązki będzie pełnił Jakub Tęcza.
źródło: inf. własna