Wyrównane, aczkolwiek krótkie starcie stoczyły zespoły Developresu Bella Dolina Rzeszów i Energi MKS-u Kalisz. W pierwszej i drugiej partii przez długi czas gospodynie spokojnie utrzymywały prowadzenie, jednak w końcówce kaliszanki zaczynały odrabiać straty. Ostatecznie siatkarki Developresu były w stanie przypieczętować zwycięstwo. W trzecim secie od początku do końca toczyła się zacięta walka, ale końcówka ponownie należała do rzeszowianek.
Początek meczu był wyrównany, ale Kara Bajema dała sygnał do ataku rzeszowiankom. Po błędzie Karoliny Drużkowskiej prowadziły one już 8:5, ale przy zagrywce Natalii Gajewskiej roztrwoniły całą przewagę (11:11). W kolejnych minutach prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Po błędzie Any Kalandadze to Energa MKS wygrywał 14:12, ale szybko wynik znowu się wyrównał. Developres dołożył punkty w bloku, a w ataku myliła się Monika Gałkowska, przez co podopieczne Jacka Pasińskiego były w coraz trudniejszej sytuacji (15:19). As serwisowy Oriany Miechowicz i udane zagrania Drużkowskiej to było za mało, aby wróciły do gry. W końcówce przypomniała o sobie Bajema, a gospodynie pewnie triumfowały w premierowej odsłonie (25:20).
W drugim secie poszły za ciosem, a po serii błędów rywalek odskoczyły od nich na 6:3. Jednak nie utrzymały przewagi, a przy serwisie Justyny Łukasik kaliszanki wróciły do gry. W ataku przebudziła się Emilia Mucha, a przyjezdne dotrzymywały kroku faworytkom (12:12). Dopiero seria czap Anny Stencel i błąd w ataku Eweliny Żurowskiej spowodowały, że Developres zbudował sobie przewagę (16:12). Jednak dzięki blokowi przyjezdne wróciły do gry. Wyszły nawet na prowadzenie 21:20, ale przy zagrywce Katarzyny Wenerskiej rzeszowianki zdobyły serię punktów. W końcówce nie do zatrzymania w ataku była Izabella Rapacz, co dało gospodyniom triumf 25:22.
W pierwszej fazie trzeciej partii obie drużyny szły łeb w łeb, ale dobra postawa w ataku Kalandadze i rzeszowski blok spowodowały, że inicjatywę zaczęły przejmować podopieczne Stephane’a Antigi (8:5). MKS nie zamierzał się jednak poddawać, a zbicia Gałkowskiej i Aleksandry Cygan doprowadziły do remisu (11:11). Dzięki blokowi przyjezdne odskoczyły na 15:13, ale przez ich błędy wynik znowu się wyrównał. Im bliżej końca, tym zaczęło brać górę doświadczenie rzeszowianek. Stencel na spółkę z Kalandadze dały im przewagę (21:18). Pojedyncze udane zagrania Żurowskiej nie poderwały już MKS-u do walki. W końcówce przypomniała o sobie jeszcze Bajema, a Developres triumfował 25:21, a w całym meczu 3:0.
MVP: Katarzyna Wenerska
Developres Bella Dolina Rzeszów – Energa MKS Kalisz 3:0
(25:20, 25:22, 25:21)
Składy zespołów:
Developres: Stencel (11), Wenerska (3), Bajema (16), Rapacz (6), Kalandadze (13), Jurczyk (3), Szczygłowska (libero) oraz Polańska i Blagojević (2)
MKS: Kwiatkowska (2), Drużkowska (4), Żurowska (11), Łukasik (6), Gałkowska (5), Gajewska (4), Bałuk (libero) oraz Miechowicz (1), Mucha (5), Cygan (7) i Dudek (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna