Energa MKS Kalisz nie może przełamać fatalnej passy porażek. W czwartkowym starciu z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała kaliszanki miały ku temu znakomitą okazję, bowiem po trzech nierównych setach prowadziły z rywalkami 2:1. Bielszczanki okazały się jednak minimalnie lepsze w końcówce czwartej partii i zdołały doprowadzić do tie-breaka, w którym całkowicie zdominowały gospodynie. Dla MKS-u to szósta porażka ligowa z rzędu.
Kaliszanki lepiej weszły w mecz i po bloku Karoliny Drużkowskiej prowadziły 6:3. Kolejne akcje w wykonaniu tej zawodniczki, a także błędy przyjezdnych powiększyły dystans (10:5), który po asie serwisowym Drużkowskiej wynosił już siedem punktów (14:7). Bielszczanki zniwelowały część strat przy zagrywce Dominiki Pierzchały (10:14), ale zagrania Eweliny Żurowskiej pozwoliły MKS-owi odbudować przewagę (18:11). Obraz gry obu ekip nie zmienił się już do końca tego seta, gospodynie zdominowały rywalki w bloku i ostatecznie wygrały 25:16 po uderzeniu Moniki Gałkowskiej.
Porażka podrażniła bielszczanki, które mocno otworzyły drugą partię, wykorzystując błędy rywalek oraz zagrania Weroniki Szlagowskiej i Aleksandry Kazały (5:1). Asy serwisowe Drużkowskiej oraz Aleksandry Cygan pozwoliły MKS-owi złapać kontakt punktowy (6:7), jednak po pomyłce Justyny Łukasik i bloku Pierzchały BKS powrócił do czteropunktowej przewagi (10:6). Trudna zagrywka Eweliny Polak, w połączeniu ze skutecznymi kontrami jej koleżanek spowodowały, że dystans wzrósł (16:7). Przyjezdne całkowicie zdominowały przeciwniczki, prym w ataku wiodły Szlagowska oraz Gabriela Orvosova, asa dołożyła Pierzchała, natomiast ich wysokie zwycięstwo przypieczętowało uderzenie Kazały (25:12).
Trzecia odsłona meczu od początku była wyrównana, jednak atak Orvosovej dał przełamanie bielszczankom (5:3). Dopiero as serwisowy Drużkowskiej wyrównał wynik (8:8), natomiast uderzenie Gałkowskiej oraz skuteczne bloki spowodowały, że MKS objął prowadzenie (12:8). Punktowa zagrywka Cygan powiększyła dystans (14:9), chociaż przyjezdne się nie poddawały i zdołały odrobić część strat za sprawą akcji Orvosovej oraz Magdaleny Janiuk (14:16). Kaliszanki szybko opanowały sytuację, gdy Cygan wykorzystała piłkę przechodzącą (18:14) i nie pozwoliły już sobie na roztrwonienie tej przewagi. Partię zakończyła Gałkowska (25:18).
Gospodynie kontynuowały dobrą grę w czwartym secie i szybko odskoczyły dzięki akcjom Drużkowskiej i Łukasik oraz błędzie Kazały (5:1). Trener Bartłomiej Piekarczyk nie czekał zbyt długo i poprosił wtedy o czas, po którym zapunktowały Szlagowska oraz Orvosova (4:5). Duet Drużkowska-Łukasik ponownie pomógł MKS-owi zbudować przewagę (8:4), której po raz kolejny nie udało mu się utrzymać – seria zagrań Orvosovej doprowadziła do wyrównania (11:11). Inicjatywa pozostała jednak po stronie kaliszanek i po uderzeniu Drużkowskiej było już 15:12. Sytuacja zmieniała się dynamicznie, gdy asa serwisowego zanotowała Polak było po 17, natomiast błąd Żurowskiej dał przełamanie bielszczankom (21:19). To im wystarczyło, by doprowadzić do tie-breaka – ostatni punkt w tej partii padł po ataku Kazały (25:23).
W decydującej odsłonie początek był wyrównany, jednak seria skutecznych bloków Pierzchały, w połączeniu z asem serwisowym Polak oraz zagraniem Orvosovej pozwoliły bielszczankom zbudować znaczącą przewagę (10:4). Kaliszanki nie zdołały się już podnieść w tym spotkaniu i przegrały ostatecznie 5:15 po dwóch atakach Martyny Borowczak oraz akcji Orvosovej.
MVP: Dominika Pierzchała
Energa MKS Kalisz – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 2:3
(25:16, 12:25, 25:18, 23:25, 5:15)
Składy zespołów:
MKS: Drużkowska (23), Żurowska (13), Łukasik (7), Gałkowska (14), Cygan (13), Kucharska (2), Wysokińska (libero) oraz Miechowicz, Mucha (4), Dudek (2), Gajewska
BKS: Kazała (12), Polak (4), Janiuk (10), Pierzchała (14), Orvosova (22), Szlagowska (9), Mazur (libero), Drabek (libero) oraz Borowczak (5), Chmielewska, Łyszkiewicz
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna