Siatkarki beniaminka TAURON Ligi Jokera Świecie nie zanotowały dobrego spotkania w hali na Podpromiu. Dużo bardziej doświadczony i silniejszy Developres nie dał im żadnych argumentów do podjęcia walki w tym starciu i wygrał w trzech szybkich setach.
Z Magdaleną Grabką, Martą Krajewską i Aleksandrą Rasińską w wyjściowym składzie gospodynie rozpoczęły to spotkanie. Przy zagrywce tej trzeciej uciekły swoim rywalkom. Stało się to za sprawą bloku Gabrieli Polańskiej oraz dwóm asom serwisowym Rasińskiej (8:3). Kiedy Alexandra Lazić także zapunktowała w tym elemencie było już 10:4. Rzeszowianki całkowicie zdominowały swoje przeciwniczki, a po serii kolejnych asów serwisowych nastąpiła seria bloków, dzięki czemu różnica wzrosła do dziesięciu ,,oczek”. Przyjezdne miały spore problemy w ataku, nie potrafiły kończyć posyłanych do nich piłek – były bronione, bądź blokowane. Pojedyncze dobre akcje to było zdecydowanie zbyt mało, aby nawiązać kroku miejscowym. Kiedy Lazić zaatakowała po rękach blokujących, siatkarki Stephana Antigi miały szereg piłek setowych. Zagranie Adrianny Kukulskiej dało ekipie ze Świecia dopiero dziesiąty punkt i na nim ich licznik się zatrzymał, gdyż po trafieniu Anny Stencel sędzia zakończył pierwszego seta.
W drugim secie nic się nie zmieniło. Brak kończącego ataku po stronie przyjezdnych był ich największym problemem. Po drugiej stronie siatki sytuacja wyglądała zgoła odmiennie. Marta Krajewska rozdzielała piłki do wszystkich swoich koleżanek, które zamieniały je w punkt. Po zagraniu blok-aut Alexandry Lazić na tablicy wyników było 7:2, a kiedy asa serwisowego dołożyła Aleksandra Rasińska – 8:2. Wzorem poprzedniej partii za sprawą tego elementu siatkarki Developresu SkyRes powiększały dystans między zespołami, który wynosił już siedem ,,oczek”. Przyjezdne także próbowały odpowiadać zagrywką, ale to było zdecydowanie zbyt mało. Kiedy wydawało się, że różnica między zespołami nie będzie taka wysoka jak w pierwszym secie to w samej końcówce gospodynie ponownie przyspieszyły. Po asie serwisowym Wiktorii Kowalskiej (12:17) drużyna beniaminka zapunktowała tylko raz i to za sprawą błędu Lazić, dzięki czemu na koniec drugiej partii ich dorobek punktowy był niewiele wyższy niż w poprzedniej.
Po dwóch setach zawodniczki Marcina Wojtowicza nie potrafiły ani razu zablokować swoich rywalek. Rzeszowianki miały na swoim koncie ich aż 8, a kolejny zdobyła Alexandra Lazić (5:2). Po autowym zagraniu Katarzyny Marcyniuk zrobiło się 9:5 i wszystko wskazywało na to, że podopieczne Antigi szybko zakończą to spotkanie. Ich rywalki nie miały bowiem żadnych argumentów, aby się im przeciwstawić, gdyż popełniały proste błędy we wszystkich elementach. Gospodynie nie zamierzały podawać im pomocnej ręki i grały bardzo dobry mecz. W jednym ustawieniu zapunktowały ośmiokrotnie i po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Magdalenę Grabkę było 17:7. Ekipa Jokera nie potrafiła sobie pomóc, gdyż po dobrych zagraniach od razu się myliły, przez co odrabianie strat stało się niemożliwe. Ostatecznie zdołały uzbierać tylko czternaście punktów, a całe spotkanie zakończył as serwisowy Anny Stencel. Wicemistrzynie Polski nie pozostawiły im żadnych złudzeń, że na ten moment są drużyną zdecydowanie lepszą i zasłużenie zgarnęły trzy punkty, co sprawiło, że awansowały na pierwsze miejsce w tabeli TAURON Ligi.
MVP: Aleksandra Rasińska
Developres SkyRes Rzeszów – Joker Świecie 3:0
(25:10, 25:14, 25:14)
Składy zespołów:
Developres: Polańska (5), Grabka (10), Krajewska (2), Rasińska (20), Efimienko-Młotkowska (6), Lazić (11), Krzos (libero) oraz Stencel (7), Kaczmar, Fidon-Lebleu i Przybyła (libero)
Joker: Kukulska (5), Brzoska (1), Sikorska (5), Wenerska (1), Urban, Jurczyk (4), Nowacka (libero) oraz Marcyniuk (7), Aleksandra Muszyńska (1), Kowalska (1), Adrianna Muszyńska (1) i Nowak (libero)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna
