Wyniki i tabela TAURON LigiRóżne nastroje panują wśród drużyn po 6 kolejce zmagań Tauron Lidze. Po tym, co stało się w Lidze Mistrzyń widzowie nie spodziewali się fajerwerków w konfrontacji Grupy Azoty Chemika Police z ŁKS-em Commercecon Łódź. Siatkarki jednak zapewniły widzom i kibicom znakomite widowisko. Pięciosetowy pojedynek zakończony grą na przewagi w tie-breaku przyniósł wiele emocji. BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała umocnił się na pozycji lidera, a kolejny z trenerów stracił pracę.
zwolnienie w stali mielec
Grupa Azoty Akademia Tarnów pod wodzą trenera Błażeja Krzyształowicza odniosła swoją pierwszą ligową wygraną. Na pokonanym polu tarnowski zespół pozostawił ITA TOOLS Stal Mielec. Ta porażka beniaminka spowodowała dość dziwną decyzją klubu. Stanowisko pierwszego trenera opuścił Wiesław Popik. Ligowy kalendarz do tej pory nie rozpieszczał zespołu z Mielca. W rozegranych do tej pory sześciu kolejkach rywalizowały dopiero z jednym przeciwnikiem na swoim poziomie. Mecz z UNI Opole wygrały 3:2. Funkcję pierwszego trenera objął Mateusz Grabda. Żyrafy z Tarnowa już wcześniej pokazywały, że coraz lepiej czują się ze sobą na boisku. Trener Błażej Krzyształowicz poukładał skład zespołu we właściwy sposób. Oprócz bardzo dobrej gry atakującej Wiktorii Szumery prawdziwy koncert na siatce dała Judyta Gawlak. Środkowa blokowała rywalki aż 8 razy. Jej zespół wygrał mecz 3:0.
faworyci zgodnie z planem
Starcie UNI Opole z PGE Rysicami Rzeszów przebiegło zgodnie z przewidywaniami. Podopieczne Nicoli Vettoriego dalej cierpią z powodu kontuzji Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Mecz z teoretycznie nieco słabszą drużyną spowodował, że trener Stephane’a Antiga dał odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom. Mecz na pełnym dystansie rozegrała więc Gabriela Makarowska-Kulej. Rozgrywająca poprzedni sezon spędziła właśnie w UNI Opole. Weronika Szlagowska również dostała szansę od trenera. Z pewnością wykorzystała ją dobrze, bo zakończyła spotkanie z dorobkiem 15 punktów.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała kontynuuje zwycięską passę. Siatkarki Bartłomieja Piekarczyka pokonały tym razem Energę MKS Kalisz. Dzięki tej wygranej dalej pozostają na pozycji lidera Tauron Ligi. – Jeśli będziemy skupiać się na tym, że przegrałyśmy jednego seta zamiast cieszyć się z wygranej, to coś będzie nie tak. Fajnie jest wygrywać 3:0, ale najbardziej liczy się to, że mamy kolejne 3 punkty do tabeli – podkreśliła rozgrywająca i kapitan zespołu, Julia Nowicka. Bezcenna w tym spotkaniu okazała się obecność Regiane Bidias. Brazylijka przyjmująca pojawiła się na parkiecie w drugim secie i zapewniła zespołowi tak potrzebną stabilność w przyjęciu.
przełamanie budowlanych
Grot Budowlani Łódź znaleźli upragnione przełamanie po porażkach w Tauron Lidze i Lidze Mistrzyń. Konfrontacja z KS Pałac Bydgoszcz zakończyła się wygraną łódzkiej drużyny 3:0. Od początku meczu gospodynie sprawiały rywalkom dużo kłopotów dobrą i precyzyjną zagrywką.
Prym wiodła w tym elemencie Kinga Różyńska. Środkowa na 13 zagrywek posłała aż 3 asy serwisowe. – Myślę, że zagrałyśmy bardzo zespołowo. Każda dołożyła swoją cegiełkę i na szczęście mamy trzy punkty. Czekałyśmy na nie, zwłaszcza po meczu w Kaliszu. Cieszymy się teraz ze zwycięstwa. Dużo pracujemy nad zagrywką. Trzeba jeszcze utrzymać do końca koncentrację i będzie dobrze – wyjaśniła po meczu. Ta porażka oznacza dla drużyny z Bydgoszczy to, że zespół znad Brdy pozostaje jednym bez punktów z Tauron Lidze.
cenne zwycięstwa
Tego co stało się w Netto Arenie nie przewidzieli nawet najstarsi górale. Po tym, jak potoczył się mecz ŁKS-u Commercecon Łódź w Lidze Mistrzyń chyba nikt nie spodziewał się aż tak zaciętej walki w niedzielne popołudnie. Łódzkie wiewióry pokazały pazury i nie spuściły głów po przegranym do 13 pierwszym secie. Dziwi nas decyzja trenera Marco Fenoglio, żeby w drugim secie w miejsce Bruny Honorio wpuścić Salihę Sahin. Łodzianki jednak znakomicie wykorzystały prezent. Stalowe nerwy w końcówkach setów pokazała atakująca, Anastazja Hryszczuk. Prawdziwą liderką swojej drużyny w ataku była zaś Julita Piasecka. Praca całej drużyny przełożyła się na cenną wygraną 3:2 z Grupą Azoty Chemikiem Police. To pewnością bardzo pomoże zespołowi w powrocie na właściwe tory.
Konfrontacja #VolleyWrocław z Moya Radomką Radom zakończyła zmagania w szóstej kolejce Tauron Ligi. Gospodyniom oczywiście nie można odmówić charakteru i woli walki. Niestety dla nich w poniedziałkowy wieczór było to zbyt mało, żeby powalczyć o punkty. Dwa z trzech setów siatkarki Michała Maska grały na przewagi. Mimo to przegrały 1:3. Po drugiej stronie siatki leżące na ich barkach oczekiwania spełniły radomskie skrzydłowe. Wśród nich największy ciężar gry w ataku na swoje barki wzięła Hilary Johnson (Howe). Kanadyjka w czterosetowym spotkaniu uderzała piłkę aż 46 razy i była pewnym punktem zespołu w tym elemencie. Zakończyła mecz z dorobkiem 23 punktów. Z bardzo dobrej strony pokazała się też środkowa, Martyna Świrad. Która pomimo nieco słabszej gry w ataku świetnie pracowała na siatce. Dotykała piłkę na siatce w tak zwanym wybloku aż 11 razy, a to umożliwiało drużynie obronę, lub grę na kontrze. Do tego dorzuciła 2 bezpośrednie punkty blokiem.
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
SZÓSTKA 6. KOLEJKI TAURON LIGI
Rozgrywająca
Roberta Ratzke (ŁKS Commercecon Łódź)
Brazylijska rozgrywająca po raz kolejny pokazała swój ogromny kunszt. Odważnie grała ze środkowymi. Dokonywała bardzo dobrych wyborów i pomimo niedostatków drużyny zbudowała sobie liderkę w ataku. Tę rolę wzięła na swoje barki Julita Piasecka. Nie będziemy nazywać Roberty – Luciano De Cecco w spódnicy, ponieważ w naszej ocenie grała lepiej niż Argentyńczyk. Jej zespół dzięki jej cennej pomocy wygrał 3:2 z Grupą Azoty Chemikiem Police.
Atakująca
Anastazja Hryszczuk (ŁKS Commercecon Łódź )
Na wyróżnienie w tej kolejce zasługuje młoda atakująca. Anastazja Hryszczuk musiała sobie poradzić z trudnym zadaniem, bowiem w niedzielnym meczu była jedyną nominalną atakującą. Młodziutka skrzydłowa wywiązała się znakomicie z trudnego zadania. Czasem statystyki nie są miarodajne, bo nie odzwierciedlają momentu w którym siatkarka z kończy piłkę. Jednak w tym przypadku również świadczą na korzyść Hryszczuk. Jej stalowe nerwy w końcówkach setów bardzo przyczyniły się do cennej wygranej ŁKS-u. Zamieniła na punkt 15 z 34 posłanych jej przez rozgrywające piłek.
Środkowe
Martyna Świrad (Moya Radomka Radom)
Martyna Świrad od początku meczu z #VolleyWrocław pojawiła się w wyjściowej szóstce. Zastąpiła w niej Kornelię Moskwę. Pomimo słabszych statystyk w ofensywie warto docenić jej skuteczną pracę na siatce. Wybloki (11) są zawsze bardzo ważne, bo umożliwiają drużynie grę w kontrataku, lub dobrą grę w obronie która do tych kontr doprowadza.
Judyta Gawlak (Grupa Akademia Tarnów)
Zespół z Tarnowa mógł w końcu zmierzyć się z przeciwnikiem w swoim zasięgu. Żyrafy wywiązały się ze swojego zadania znakomicie. Ogromny udział w wygranej miała środkowa, Judyta Gawlak. W zaledwie trzysetowym spotkaniu zablokowała rywalki aż 8 razy. Do tego trzy skuteczne wybloki, które pomogły w skonstruowaniu dobrych kontr. Do tego jeszcze 4 punkty zdobyte atakiem. W sumie środkowa zanotowała w meczu 12 punktów.
Przyjmujące
Andrea Mitrović (Grot Budowlani Łódź)
Widzimy od początku sezonu jak dla łódzkiego zespołu cenna jest para zagranicznych skrzydłowych. Kanadyjka w meczu z KS Pałac Bydgoszcz stała się naturalną liderką drużyny. Do dobrej gry w ataku 21/40 – 53% skuteczności, bardzo dobrze działała w systemie obrony wykreowanym przez trenera swojego zespołu. Zapewniła drużynie bardzo stabilne przyjęcie. Składając te wszystkie elementy w całość komisarz sobotniego meczu postanowiła nagrodzić ją pierwszą statuetką MVP w sezonie.
Julita Piasecka (ŁKS Commercecon Łódź)
Lekka zmiana taktyki w trakcie meczu z Grupą Azoty Chemikiem Police pozwoliła młodej przyjmującej rozwinąć się w ataku. Im dalej w trudne spotkanie, tym bardziej Piasecka rosła i wzięła na siebie duży ciężar gry w ofensywie. Roberta Ratzke mogła być pewna, że młoda skrzydłowa jej nie zawiedzie. To właśnie ona dobrym uderzeniem przypieczętowała cenną wygraną swojego zespołu.
Libero
Martyna Grajber-Nowakowska (Grupa Azoty Chemik Police)
Martyna Grajber-Nowakowska po raz kolejny pokazała, że zmiana pozycji na boisku bardzo jej służy. Gra obronna zawsze była jej mocną stroną. Udowodniła to również w niedzielnym meczu przeciwko ŁKS-owi Commercecon Łódź. Co ciekawe to ona była najbardziej obciążoną siatkarką w przyjęciu. Na 50 posłanych w nią piłek zanotowała bardzo dobre statystyki (60% pozytywnego, 26% perfekcyjnego).
źródło: inf. własna