UNI Opole – ŁKS Commercecon Łódź
Piątek, 28.10, godz. 19:00
transmisja: Polsat Box
Wilczyce z Opola, czyli zeszłoroczny beniaminek. Grając w poprzednim sezonie pokazały, że mogą zagrozić każdemu. Dość często w ostatnich latach dla beniaminka drugi sezon na parkietach najwyższej klasy rozrywkowej nie był udany. Ważnym elementem w UNI Opole jest trener Nicola Vettori. – Chce, byśmy cały czas ciężko pracowały, przełamywały kolejne bariery, ale przy tym nieustannie czujemy jego wsparcie i mamy świadomość, że w każdym momencie możemy na niego liczyć – wyjaśniała przyjmująca Gabriela Makarowska-Kulej. Zespół z Opola wzmocniła Anastazja Krajduba. Ukraińska atakująca znana jest już polskim kibicom z występów w Grot Budowlanych Łódź. Opolanki na początek czeka bardzo trudne zadanie.
Nie ma co ukrywać, że ŁKS Commercecon Łódź jest jednym z kandydatów do złota. – UNI ma nad nami jedną przewagę. Mogli przygotowywać się do sezonu w pełnym składzie. Wiemy, że mają dużo jakości i podchodzimy z szacunkiem do tej drużyny, ale myślę, że my również jesteśmy w dobrym punkcie przygotowań – uspakajał trener Alessandro Chiappini. Przewagą ŁKS-u może być jednak to, że udało się zatrzymać w zespole atakującą Valentinę Diouf i rozgrywającą Robertę Ratzke. Brazylijka i Włoszka znają się bardzo dobrze i nie będą potrzebowały dodatkowego czasu na to, żeby odpowiednio zrozumieć się na parkiecie. Gra Wiewiór w przedsezonowych sparingach wyglądała bardzo obiecująco. Czy gospodynie dadzą radę zagrozić drużynie z Łodzi?
Typ redakcji:
UNI Opole – ŁKS Commercecon Łódź: 0:3
źródło: inf. własna