Developres Rzeszów nie wykorzystał swojej szansy na wygranie meczu w Policach. Po dwóch partiach rzeszowianki prowadziły 2:0, po czym inicjatywę przejęły policzanki i wygrały trzy kolejne partie. Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Martynę Łukasik. Kolejny mecz o mistrzostwo Polski zostanie rozegrany w Rzeszowie.
Dobrze otworzyły to spotkanie rzeszowianki, które od razu wyszły na czteropunktowe prowadzenie. Przyczyniła się do tego wysoka skuteczność Juliette Fidon-Lebleu. Gospodynie szybko jednak popracowały w ataku i wynik po chwili wskazał na remis (5:5). Z pomocą przyszła przyjezdnym Kiera Van Ryk, dzięki której Developres powrócił na prowadzenie. Zaraz asa serwisowego dołożyła Marta Krajewska i drużyna z Rzeszowa miała już o trzy oczka więcej (11:8). Za to policzanki nie pomagały sobie popełniając błędy własne, a autowy atak Olgi Strantzali jeszcze bardziej oddalił je od szansy na dogonienie przeciwniczek (13:18). Siatkarkom Chemika nie pomogła już nawet punktowa zagrywka Martyny Łukasik, gdyż ostatecznie to Developres triumfował po skutecznym ataku Jeleny Blagojević (25:21).
Przegrana zmotywowała gospodynie, które dzięki świetnym zagrywkom Martyny Łukasik znalazły się jako pierwsze na wyższym prowadzeniu w kolejnej partii (4:1). Tym samym odpowiedziała jednak Zuzanna Efimienko-Młotkowska i zaraz wynik wskazał na remis. Od tej pory trwała zacięta walka, którą przerwał dopiero autowy atak Łukasik na trzy punkty więcej dla Developresu (11:8). Pomyliła się jednak także Kiera Van Ryk i drużyny zaczął dzielić zaledwie jeden punkt. Nie trwało to długo, gdyż rzeszowianki pograły blokiem i wróciły na trzypunktowe prowadzenie (15:12). Dystans ponownie się jednak zmniejszył, gdy po raz kolejny w aut zaatakowała Kiera Van Ryk. Znowu przyjezdne uratowała czujna gra na siatce i to one były bliżej wygranej (20:17). Wykorzystały więc swoją szansę, a o ich zwycięstwie w drugiej odsłonie przesądził atak Anny Stencel (25:21).
Od ataku w aut Agnieszki Kąkolewskiej rozpoczął się trzeci set. To jednak gospodynie wyszły jako pierwsze na wyższe prowadzenie po świetnym ataku Jovany Brakocević-Canzian (4:2). Swoje zrobiła także na zagrywce i przewaga Chemika wzrosła do pięciu oczek. Po stronie Developresu pojawiało się za to coraz więcej niedokładności, co jedynie pogarszało sytuację tej drużyny (4:10). Dystans punktowy zmniejszył się więc dopiero, gdy rzeszowianki pograły blokiem (10:13). Kontynuowały więc dobrą grę na siatce i do odrobienia pozostał im zaledwie jeden punkt. Z pomocą przyszła policzankom świetna zagrywka Agnieszki Kąkolewskiej (16:13). Po błędzie podwójnego odbicia i asie serwisowym Jovany Brakocević-Canzian przyjezdne traciły już więc aż pięć oczek (14:19). Gospodynie nie uniknęły jednak pomyłek, przez co w końcówce wszystko wydawało się jeszcze możliwe. Przyjezdne nie zdołały przejąć inicjatywy, gdyż zagrywką sprawiła im problemy Martyna Łukasik. Powalczyły jeszcze w decydującym momencie, ale po bloku na Kierze Van Ryk musiały uznać wyższość przeciwniczek w tym secie (22:25).
Dobrze rozpoczęła się dla Developresu czwarta partia, gdyż po ataku Kiery Van Ryk ta drużyna miała już o trzy oczka więcej (3:0). W grę rzeszowianek wkradły się jednak błędy, przez które wynik wskazał na remis. Po punktowej zagrywce Jovany Brakocević-Canzian Chemik był już więc na prowadzeniu (6:5). Tym samym odpowiedziała Alexandra Lazić i wynik znowu się wyrównał. Przyjezdne nie potrafiły jednak wyeliminować błędów, przez które ponownie zaczęły tracić cenne punkty (8:11). W połowie seta gospodynie dołożyły blok, co powiększyło ich przewagę do czterech oczek. Zwiększyły ją jeszcze, gdy świetną zagrywką popisała się Sinead Jack Kisal (22:15). Nie mogło więc być już mowy o żadnych niespodziankach i to drużyna z Polic zwyciężyła po błędzie dotknięcia siatki przeciwniczek (25:16). O losach tego meczu musiał zatem decydować tie-break.
Wyrównany okazał się początek decydującej odsłony. Dopiero skuteczne ataki Martyny Łukasik oraz punktowy blok gospodyń sprawiły, że to właśnie one znalazły się na trzypunktowym prowadzeniu (6:3). Kontynuowały więc dobrą passę w grze na siatce, dzięki czemu powiększyły swoją przewagę o kolejne oczko. Błąd popełniła natomiast Zuzanna Efimienko-Młotkowska, po którym asa serwisowego dołożyła Natalia Mędrzyk (11:5). Przyjezdne walczyły jednak jeszcze o każdą piłkę i po punktowej zagrywce Magdaleny Grabki wszystko wydawało się możliwe (13:14). Gospodynie nie oddały mimo wszystko prowadzenia i ostatecznie to one zwyciężyły w tym spotkaniu po ataku Jovany Brakocević-Canzian (15:13).
MVP: Martyna Łukasik
Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 3:2
(21:25, 21:25, 25:22, 25:16, 15:13)
Stan rywalizacji play-off: 1:1
Składy zespołów:
Chemik: Grajber (2), Kowalewska (4), Brakocevic-Canizan (26), Baijens (4), Mędrzyk (3), Kisal (16) Maj-Erwardt (libero) oraz Kąkolewska (5), M. Łukasik (16), Strantzali (11) i Bałdyga
Developres: Van Ryk (20), Krajewska (2), Blagojević (14), Stencel (10), Efimienko-Młotkowska (12), Fidon-Lebleu (8) Krzos (libero) oraz Grabka (1), Rasińska (3), Kaczmar, Lazić (8) i Przybyła (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off w TAURON Lidze
źródło: inf. własna