Przełożone o kilka dni derby łodzi nie zawiodły, nie brakowało w nich pościgów. Grot Budowlani Łódź dość pewnie wygrał premierową odsłonę, a w drugim secie odrobił lwie straty. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza nie były jednak w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w tej partii. To udało im się w dwóch kolejnych odsłonach i tym samym Budowlane 3:1 pokonały ŁKS Commercecon Łódź, zdobywając komplet punktów.
Z Aną Kalandadze na środku siatki rozpoczęły gospodynie ten pojedynek. Wyrównany początek spotkania miał być zapowiedzią ciekawego widowiska. Żadna z ekip nie mogła wypracować sobie dwupunktowej przewagi, ale prowadzący zmieniał się. Dopiero podwójny blok na Katarzynie Zaroślińskiej-Król sprawił, że podopieczne Błażeja Krzyształowicza uzyskały dwa ,,oczka” więcej (12:10). Poprawka reprezentantki Polski okazała się już skuteczna, a kiedy dodatkowo pomyliła się Paulina Damaske, zrobiło się po 13. Błędy własne po stronie ełkaesianek sprawiły, że musiały gonić swoje rywalki (14:17). Ponadto powodowały one, że nie mogły zniwelować różnicy, gdyż nawet jak przydarzała im się kontra to się myliły. Duże problemy zwłaszcza na lewym skrzydle miała Zaroślińska-Król, co od razu przełożyło się na wynik. Kiedy została zablokowana przez Julię Nowicką, a w aut uderzyła Katarina Lazović, sytuacja popularnych Wiewiór była niezwykle trudna (17:23). Do końca premierowej odsłony spotkania nic się już nie zmieniło i po nieudanej zagrywce Klaudii Alagierskiej to zawodniczki Grota Budowlanych prowadziły 1:0.
Słaba skuteczność skrzydłowych zawodniczek ŁKS-u Commercecon była przyczyną ich porażki w pierwszym secie. Jednak na prowadzenie w drugiej partii wyszły głównie za sprawą dobrych bloków Any Kalandadze oraz przestrzelonego zagrania przez Annę Lewandowską (4:1). Po kiwce z drugiej piłki Britt Bongaerts oraz czujności na siatce Katariny Lazović sytuacja gospodyń była wyśmienita (11:4). Ich przeciwniczki miały spore problemy z przyjęciem zagrywki, co od razu przekładało się na jakość ataku. Natomiast siatkarki Giuseppe Cuccariniego po niemrawym początku powróciły do dobrej dyspozycji i po skończeniu krótkiej przez Klaudię Alagierską, wygrywały ośmioma ,,oczkami”. Sytuacja ta ich jednak uśpiła, a zawodniczki Krzyształowicza zniwelowały całe straty przy serwisie Kornelii Moskwy, kiedy to gospodynie kompletnie stanęły i w jednym ustawieniu nie potrafiły zrobić przejścia (17:17). To jeszcze nie był koniec popisu siatkarek Grot Budowlanych, gdyż Monika Fedusio trafiając z lewej flanki dała im jednopunktowe prowadzenie. Stan taki utrzymywał się do momentu autowego uderzenia Pauliny Damaske (22:21), a seta zakończył as serwisowy Klaudii Alagierskiej.
Trzecią partię dobrze rozpoczęły zawodniczki Grot Budowlanych, które po obiciu rąk blokujących przez Veronicę Jones-Perry prowadziły 3:0. Szybko jednak je roztrwoniły, gdyż nie potrafiły przedrzeć się przez blok, a kiedy im się to udawało to pudłowały. Po zatrzymaniu Zuzanny Góreckiej przez Britt Bongaerts wynik się odwrócił i to siatkarki ŁKS-u Commercecon miały trzy punkty więcej, ale szybko dały się dogonić. Od tego momentu na jednopunktowym prowadzeniu była raz jedna, a raz druga drużyna. Dopiero autowe uderzenia Any Kalandadze oraz Katarzyny Zaroślińskiej-Król zmieniły tą sytuację (13:16). Dobrą zmianę dały Kornelia Moskwa i Zuzanna Górecka, które pozostały na boisku w trzecim secie i to plas tej drugiej zwiększył dystans do czterech ,,oczek”. W końcówce seta Julia Nowicka zablokowała Katarinę Lazović, a w kolejnej akcji Serbka fatalnie spudłowała. Tym samym sytuacja gospodyń stawała się niezwykle trudna i chcąc cokolwiek ugrać, musiałyby powtórzyć wyczyn swoich rywalek z poprzedniej partii. Tak jednak nie było i po trafieniu Moniki Fedusio ze zwycięstwa 25:18 cieszyły się siatkarki Krzyształowicza.
As serwisowy Małgorzaty Lisiak dawał jej drużynie dwupunktowe prowadzenie. Brak kończącego ataku po stronie ełkaesianek od razu przekładał się na ilość kontr ich rywalek i to po wykorzystaniu jednej z nich zrobiło się 2:5. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu nie zamierzały się jednak poddawać i wzięły się za odrabianie strat. Udało im się doprowadzić do remisu kiedy Katarina Lazović poradziła sobie z potrójnym blokiem (11:11), ale po trafieniu Veronica Jones-Perry oraz ,,czapie” Kornelii Moskwy ponownie musiały gonić swoje rywalki. Duże problemy w ataku miała Lazović, która grała bardzo nierówno, przeplatając świetne zagrania fatalnymi. Siatkarki Grot Budowlanych nie wstrzymywały ręki i przy takiej dużej przewadze mogły sobie pozwolić nawet na drobne błędy, jakie im się przydarzały. Dodatkowo funkcjonował świetnie w ich ekipie element bloku i po zatrzymaniu Katarzyny Zaroślińskiej-Król były na prostej do zgarnięcia kompletu punktów (21:15). W końcówce Wiewióry miały okazję zbliżyć się do swoich przeciwniczek nawet na dwa ,,oczka”, ale ostatecznie podopieczne Krzyształowicza nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa i to one wygrały siatkarskie derby Łodzi.
MVP: Veronica Jones-Perry
ŁKS Commercecon Łódź – Grot Budowlani Łódź 1:3
(20:25, 25:23, 18:25, 20:25)
Składy zespołów:
ŁKS: Wójcik (8), Lazović (13), Bongaerts (4), Alagierska (10), Zaroślińska-Król (18), Kalandadze (11), Strasz (libero) oraz Laszczyk i Pacak
Budowlani: Nowicka (5), Lisiak (6), Lewandowska (5), Jones-Perry (18), Fedusio (14), Damaske (8), Stenzel (libero) oraz Kędziora, Górecka (11) i Moskwa (7)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna