– To będzie trudny mecz, musimy od początku narzucić swój styl, zagrać dobrze i mam nadzieję, że będziemy gotowi na to spotkanie – mówi Taylor Sander, przyjmujący PGE Skry przed meczem ze Ślepskiem Malow Suwałki. – Teraz każdy mecz jest dla nas finałem. Jesteśmy tu, by zagrać dobrą siatkówkę i zwyciężyć, a przy tym dać dobre show – dodaje.
Do Suwałk drużyna PGE Skry podróżowała aż 10 godzin. Jak było?
Taylor Sander: – Podróż była przyjemna! Było bardzo ładnie za oknem, dużo śniegu. Jechaliśmy długo, ale było dobrze, co było ważne. Teraz możemy skupić się na siatkówce, więc cieszę się, że tu jestem.
Przed wami spotkanie ze Ślepskiem, z którym niedawno graliście w hali Energia.
– To będzie trudny mecz, musimy od początku narzucić swój styl, zagrać dobrze i mam nadzieję, że będziemy gotowi na to spotkanie. Przed nami trening, więc to dobry czas, by przygotować się do środowego meczu.
W ubiegłym sezonie PGE Skra przegrała w Suwałkach. Czas na rewanż?
– Zawsze staramy się wygrać. Teraz każdy mecz jest dla nas finałem. Jesteśmy tu, by zagrać dobrą siatkówkę i zwyciężyć, a przy tym dać dobre show.
Rozpoczęły się też turnieje Ligi Mistrzów, a PGE Skra jest blisko ćwierćfinału…
– Spróbuję obejrzeć mecze Ligi Mistrzów. WI-FI w naszym hotelu nie jest dobre, ale postaram się śledzić te wyniki i wierzę, że awansujemy do kolejnej rundy.
źródło: PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa