Taylor Sander w piątkowym meczu z GKS-em Katowice odebrał pierwszą nagrodę MVP w PlusLidze. Amerykanin znacznie pomógł zespołowi w odniesieniu zwycięstwa 3:1. W całym meczu zawodnik zdobył 22 punkty i miał wysoką 69% skuteczność w ataku. – Musimy być drużyną walczącą, musimy grać tak, jak to miało miejsce w czwartym secie – powiedział zawodnik.
Skra po trzech po trzech przegranych z rzędu wreszcie wygrała. Jak ocenisz mecz z GKS-em?
Taylor Sander: – To był dla nas ważny mecz. GKS jest dobrą drużyną, która ostatnio zanotowała znakomite występy z silnymi drużynami. Chcieliśmy wygrać, choć nie było łatwo. Za nami tydzień ciężkich treningów, ale chyba najlepszych w tym roku. Było dla nas ważne, żeby razem walczyć jako drużyna. Bardzo dobrze wypadliśmy w dwóch pierwszych setach. W trzecim rywale się odgryźli, ale chcieliśmy wrócić w czwartym do gry i przejęliśmy kontrolę. I właśnie taką drużyną musimy być: walczącą za klub, za każdego z nas. Mam nadzieję, że z takim nastawieniem wejdziemy też w Ligę Mistrzów.
Otrzymałeś pierwszą nagrodę MVP w PlusLidze.
– Było trudno, chciałem dać drużynie jak najwięcej z siebie i pomóc odnieść zwycięstwo. Gregor ( Grzegorz Łomacz – przyp. red) też wystawiał mi bardzo dobre piłki, bym mógł być skuteczny w ataku. Czułem się dobrze i chciałem walczyć jak tylko mogę. Każdy z chłopaków mi pomógł i tak właśnie musimy postępować: dawać z siebie wszystko i wspierać się nawzajem.
Przed PGE Skrą trudny turniej Ligi Mistrzów…
– Liga Mistrzów będzie bardzo ważna. Chcemy odnieść zwycięstwo w każdym z trzech meczów. Teraz możemy chwilę się pocieszyć, a potem postaramy się wygrać. Czekam na kolejny trening, bo chcemy dobrze przygotować się na boje z naszymi rywalami. Świetnie będzie zagrać w naszej hali i sprawić, że klub będzie z nas dumny.
źródło: inf. prasowa