Za nami pierwsza kolejka drugiej fazy rozgrywek TAURON Ligi. Dobrą passę kontynuują liderki tabeli, siatkarki DevelopResu Rzeszów. –Widać u nas dużo większe zgranie niż na początku sezonu i myślę, że tak też to będzie wyglądało. Miejmy nadzieję, że będziemy utrzymywać wysoką formę i w każdym meczu zdobywać cenne punkty – mówi w rozmowie z portalem tauronliga.pl libero rzeszowskiej drużyny Aleksandra Szczygłowska.
Mocne wejście
KS Developres Rzeszów bardzo pewnie rozpoczął rundę rewanżową TAURON Ligi. Rzeszowianki pokonały na wyjeździe BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 3:0. – Cieszy nas udany początek drugiej rundy. Zaczęłyśmy od dość pewnego zwycięstwa i widać, że praca, którą wykonałyśmy przez całą pierwszą rundę, zaowocowała. Na pewno będziemy chciały to dalej utrzymać. Widać też u nas dużo większe zgranie niż na początku sezonu i myślę, że tak też to będzie wyglądało. Miejmy nadzieję, że będziemy utrzymywać wysoką formę i w każdym meczu zdobywać cenne punkty – mówi w rozmowie libero rzeszowskiej drużyny Aleksandra Szczygłowska.
Na dzień dobry Puchar Polski
Przed mistrzyniami Polski bardzo intensywny styczeń, w którym rywalizować będą na kilku frontach. Już na starcie zmierzą się w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski z Sokołem & Hagric Mogilno. Szczygłowska podkreśla, że w pucharach, tak jak w każdych innych rozgrywkach, nie ma miejsca na kalkulacje. – Na każdy mecz musimy wychodzić na sto procent, niezależnie od tego, kto by był po drugiej stronie siatki. Na pewno będziemy chciały wygrać spotkanie z Mogilnem, bo wiadomo, że w Pucharze Polski tylko wygrana powoduje, że awansuje się do kolejnej rundy. Takie są też cele naszego zespołu, więc w takim meczu nie ma czasu na jakieś rotacje czy kombinacje, tylko po prostu wychodzi się po to, żeby jak najszybciej wygrać spotkanie. Myślę, że tak będziemy chciały zrobić – zaznacza.
Dodatkowym smaczkiem będzie fakt, że turniej finałowy TAURON Pucharu Polski ponownie odbędzie się w Elblągu – rodzinnym mieście zawodniczki. – To super dla promocji miasta i dla mnie osobiście. Mam nadzieję, że będę mogła znowu pojechać do Elbląga, zobaczyć się z rodziną, bliskimi i przed nimi wystąpić, więc to jest dla mnie podwójny zaszczyt – przyznaje Szczygłowska.
Kadra? „Zasługujemy na coś więcej”
Końcówka roku to czas refleksji i podsumowań. W ostatnich miesiącach Aleksandra Szczygłowska sięgnęła po historyczne mistrzostwo Polski z DevelopResem oraz kolejny medal Ligi Narodów z reprezentacją. – Trzeba doceniać takie chwile, a one też motywują do kolejnych osiągnięć w Nowym Roku – podkreśla.
Zapytana o cele polskiej kadry na przyszłość odpowiada z optymizmem. – Myślę, że już tak się pokazałyśmy jako drużyna na arenie międzynarodowej, że dla nas samych, zasługujemy na to, żeby zdobyć coś większego. Poprzedni sezon, ale dał nam myślę dużo pewności i mimo wszystko potwierdził to, że nawet z problemami jesteśmy w stanie zostać na tym topie. Teraz będziemy chciały się skupić jeszcze bardziej na rozwoju i zdobyciu czegoś fajnego także w innych imprezach – mówi.
W klubie stabilnie
W podobnym tonie wypowiada się o grze DevelopResu. – Myślę, że nasz zespół ma też takie indywidualności, które fajnie potrafią się dopełnić i też przez to wyglądamy tak, jak wyglądamy. Staramy się po prostu udowadniać, że zasługujemy kolejny raz na bycie tym pierwszym zespołem w tabeli, ale wiadomo, to jest nowy sezon, więc wszystko się może wydarzyć – dodaje.
DevelopRes, mimo wielu zmian kadrowych przed sezonem, prezentuje się bardzo solidnie. Przegrał dotąd w tym sezonie tylko dwa spotkania – z Budowlanymi Łódź w TAURON Lidze i Levallois Paris w Lidze Mistrzyń. – Z meczu na mecz robimy postępy. Nawet jak miałyśmy czasami problemy w grze, to wychodziłyśmy z opresji i pokazywałyśmy, że gramy coraz lepiej, więc to jest na pewno pozytyw – podsumowuje Szczygłowska.









