Strona główna » Budowlani Łódź pełne nadziei: My możemy, one muszą

Budowlani Łódź pełne nadziei: My możemy, one muszą

inf. własna

fot. Michał Szymański

PGE Grot Budowlani Łódź pokonali 3:0 #VolleyWrocław w ligowej konfrontacji. Łodzianki tym razem wywiązały się z roli faworyta i zatarły złe wrażenie po porażce 0:3 z Metalkas Pałacem Bydgoszcz, której doznały w poprzedniej rundzie TAURON Ligi. Teraz podopieczne Macieja Biernata staną naprzeciwko Savino del Bene Scandicci w Lidze Mistrzyń. Rozgrywająca łodzianek, Alicja Grabka nie może się doczekać konfrontacji z włoskim rywalem.

Tym razem konfrontacja faworyta z outsiderem przebiegła zgodnie z przewidywaniami. PGE Grot Budowlani Łódź pewną ręką pokonał #VolleyWrocław. Mecz przebiegał pod dyktando gospodyń i układał się na tyle dobrze, że większość siatkarek łódzkiego zespołu chociaż na moment pojawiła się na parkiecie.

Szybko zatarły złe wrażenie

Taka wygrana to bardzo miła odmiana po tym, co stało się w Bydgoszczy prawda?

Alicja Grabka: – Chciałyśmy zamknąć ten mecz w trzech setach i pokazać sobie, że ten mecz z Bydgoszczą był nieprzyjemną wpadką. Mam nadzieję, że pierwszą i ostatnią. Cieszę się, bo przez cały mecz kontrolowałyśmy wydarzenia na boisku. Jestem dumna z zespołu, bo powrót po meczu z Pałacem był długi i bolesny. Czas na to, żeby zrehabilitować się po takiej porażce w tym sezonie zawsze był dość krótki, a tutaj musiałyśmy czekać aż 8 dni. Przepracowałyśmy ten okres dobrze. Ta wygrana zdecydowanie pomoże nam przez meczem ze Scandicci.

Nagroda za ciężką pracę

Następne pytanie miało dotyczyć właśnie spotkania ćwierćfinałowego. Co myślisz o rywalu i jak się przygotowujecie?

– Ta konfrontacja to dla nas nagroda za bardzo dobrą grę w Lidze Mistrzyń. Grałyśmy ją kilka miesięcy, bo przecież miałyśmy jeszcze rundę kwalifikacyjną. Awans do ósemki to nagroda. Scandicci to gigant, więc my możemy, one muszą. Już pokazałyśmy, że potrafimy walczyć z potęgami. Wyjdziemy na mecz pełne nadziei i bez kompleksów. Musimy zagrać agresywnie i pokazać to, co mamy najlepsze. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy, ale damy z siebie maksa. Liczę na niespodziankę.

Wszyscy są zmęczeni

Jaką rolę będzie tu odgrywać zmęczenie? Scandicci ma za sobą ciężką, pięciosetową batalię z drużyną z Mediolanu i przegraną z Novarą.

– Ten okres sezonu taki jest. Każdy jest zmęczony, zwłaszcza jeśli gra w europejskich pucharach. To są dodatkowe obciążenia jeśli można tak to nazwać. Gra w pucharach to nagroda i myślę, że wszystkie drużyny tak na to patrzą. Scandicci przyjeżdża do Łodzi wygrać i musimy to sobie jasno powiedzieć. One mają tak szeroki skład, że kto nie zagra to i tak będą wielkie nazwiska, więc nie będą aż tak czuć zmęczenia.

Nie boją się gwiazd

Wyrosłyście już z okresu w którym stresuje was gra przeciwko takim nazwiskom jak Ognjenović, czy Castillo?

– Tak wyrosłyśmy. Ja jako rozgrywająca powiedziałam sobie przed sezonem, że fajnie byłoby zagrać naprzeciwko takich dziewczyn. Miałam okazję zagrać naprzeciwko Bojany Drcy, a teraz będzie to Maja Ognjenović i dla mnie, jako dla dziewczyny która nigdy nie myślała, że będzie grać w takim miejscu to już jest duże osiągnięcie.

PlusLiga

  • PlusLiga: Mimo walki, kolejny spadek stał się faktem!

    PlusLiga: Mimo walki, kolejny spadek stał się faktem!

  • Butryn dokonał tego jako trzeci w historii! Co to był za występ

    Butryn dokonał tego jako trzeci w historii! Co to był za występ

  • PlusLiga: Karol Butryn show w Kędzierzynie-Koźlu

    PlusLiga: Karol Butryn show w Kędzierzynie-Koźlu