TAURON Liga w czwartkowy wieczór rozpocznie etap ćwierćfinałów. Najlepsze osiem zespołów po rundzie zasadniczej stanie do walki o najważniejszy cel – mistrzostwo Polski. Mimo, że w każdej parze jest zdecydowany faworyt, to kilka niżej notowanych zespołów na pewno stać na wykorzystanie drobnych kłopotów przeciwnika i przedłużenie rywalizacji. Najbardziej wyrównanym starciem powinien być pojedynek: BKS Bielsko-Biała – Radomka Radom. Czy na niespodziankę będzie stać Pałac Bydgoszcz lub Stal Mielec?
Potrafią zaskakiwać
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – MOYA Radomka Radom

Niewątpliwie ciekawie zapowiadającym się pojedynkiem będą starcia między zespołami z Bielska-Białej i Radomia. Te drużyny zajęły czwarte i piąte miejsce po fazie zasadniczej. Wydaje się, że były blisko siebie, jednak w rzeczywistości różnica punktowa między tymi zespołami była olbrzymia. BKS zakończył rundę zasadniczą z 47 punktami na koncie, a Radomka zgromadziła tylko 30 „oczek”. Bielszczanki wygrały aż 7 meczów więcej od swoich rywalek. Dodatkowo podopieczne trenera Piekarczyka w pierwszej części sezonu dwukrotnie pokonały radomianki za pełną pulę.
Wydaje się, że zdecydowanymi faworytkami tej potyczki będzie ekipa z Podbeskidzia. Jednak nie można zapominać, że Radomka potrafiła już w tegorocznych rozgrywkach stawać na wysokości zadania. Dobrze prezentowała się podczas rywalizacji o Puchar CEV. Potrafiła „napsuć krwi” Budowlanym Łódź i DevelopResowi Rzeszów. Jeżeli Monika Gałkowska będzie w formie i dostanie wsparcie od swoich koleżanek z zespołu, to ta rywalizacja może nie zamknąć się w dwóch spotkaniach.
Typ redakcji:
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – MOYA Radomka Radom 3:1
PGE Grot Budowlani Łódź – Metalkas Pałac Bydgoszcz

Kolejną parę utworzyły drużyny zajmujące trzecią i szóstką lokatę, a więc Budowlani Łódź i Pałac Bydgoszcz. Nie da się ukryć, że dużo mocniejszym zespołem wydają się być łodzianki. Budowlane w fazie zasadniczej przegrały tylko 4 spotkania – dwa z DevelopResem Rzeszów, jedno z ŁKS-em Łódź i co może być ciekawostką jedno właśnie z Pałacem Bydgoszcz. Doszło do tego w 19. kolejce na hali w Bydgoszczy. Łodzianki były wtedy w trakcie maratonu rozgrywek ligowych oraz europejskich pucharów.
Jednak warto podkreślić, że bydgoszczanki potrafiły wykorzystać chwilową słabość rywalek. Zespół z Bydgoszczy jest solidnie prowadzony przez włoskiego trenera. Ich zdecydowaną liderką była Swietłana Dorsman. Dużo dał też temu zespołowi powrót Kolety Łyszkiewicz, która rozegrała już kilka dobrych spotkań. Budowalne mają z kolei w swoim składzie – Paulinę Damaske, która jest niekwestionowaną gwiazdą tej ekipy. Czy bydgoszczanki pokuszą się o małą niespodziankę?
Typ redakcji:
PGE Grot Budowlani Łódź – Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:1
Jednostronne widowiska?
ŁKS Commercecon Łódź – ITA TOOLS Stal Mielec

ŁKS Łódź w ćwierćfinale trafił na zespół z Mielca, który rzutem na taśmę zakwalifikował się do fazy play-off. W ostatniej kolejce po zwycięstwie nad MKS-em Kalisz zapewnił sobie 7. lokatę w tabeli. Trzeba przyznać, że obecność Stali Mielec w najlepszej ósemce może być małym zaskoczeniem. To zeszłoroczny beniaminek TAURON Ligi, który coraz bardziej pnie się do góry. Mielczanki przez całą fazę zasadniczą mogły liczyć na swoją liderkę – Oliwię Sieradzką. Wyśrubowała ona niesamowite liczby w ataku, stając się najlepiej punktującą i atakującą w TAURON Lidze.
Łodzianki ostatnich dwóch spotkań nie mogą z kolei zaliczyć do udanych. Najpierw rozegrały pięciosetowy pojedynek z ekipą z Kalisza, a potem zdecydowanie przegrały w derbach Łodzi. Przypomnijmy, że w tej drużynie całkiem niedawno doszło do zmiany trenera. Czy ŁKS-owi rzeczywiście wyjdzie to na dobre? Mimo tego, że są faworytkami tej rywalizacji, to Stal Mielec może namieszać w tej parze. Mielczanki potrafiły już w tym sezonie pokonać BKS Bielsko-Biała, co było wówczas niespodzianką. Czy w starciu z łodziankami znowu zaskoczą?
Typ redakcji:
ŁKS Commercecon Łódź – ITA TOOLS Stal Mielec 3:2
KS DevelopRes Rzeszów – LOTTO Chemik Police

Można by rzecz klasyk. Pojedynek wicemistrzyń z mistrzyniami Polski. Jednak w tym sezonie tylko na papierze. Rzeszowianki skończyły fazę zasadniczą na 1. miejscu, a policzanki były 8., co i tak jest dla nich niemałym sukcesem. Developres był najpewniej grającą drużyną w całej TAURON Lidze. Wygrał 20 spotkań, przy zaledwie dwóch porażkach. Tylko ŁKS Łódź zdołał go pokonać. Bardzo trudne zadanie stoi przed Chemikiem Police, który w tym sezonie już dwukrotnie przegrał z ekipą z Podkarpacia. Nie poddawał się jednak bez walki. Za każdym razem urywał faworytkom po jednym secie.
Gra policzanek w tym sezonie nieco falowała, jednak transfery poczynione w środku rundy zasadniczej bardzo poprawiły jakość gry tej drużyny. Dużo dobrego wniosła Julia Orzoł, która odciążyła w ataku Julię Hewelt i Martynę Grajber-Nowakowską. Olbrzymią podporą była też Dominika Pierzchała. Podopieczne trenera Michora na pewno nie poddadzą się bez walki, bo tej waleczności nie można im odmówić. Jednak trudno spodziewać się tu niespodzianki przy tak solidnym składzie osobowym jaki ma do swojej dyspozycji od niedawna trener Developresu – Stephane Antiga.
Typ redakcji:
KS DevelopRes Rzeszów – Lotto Chemik Police 3:1
Zobacz również: