Sokół&Hagric Mogilno przegrał 1:3 z ŁKS-em Commercecon Łódź w 18. kolejce TAURON Ligi. Mogilnianki zawiesiły faworytowi poprzeczkę wysoko. Po przegranym przez gospodynie secie na parkiet musiała wejść kapitan ŁKS-u, Anna Obiała. Wzmocnienia nie wytrąciły beniaminka z równowagi i zespół walczył o doprowadzenie do tie-breaka do ostatniej chwili. Kapitan zespołu, Aleksandra Szczepańska zdradziła nam, co się zmieniło w głowach zespołu, który na boisku pokazuje znacznie więcej charakteru.
Mecz Sokoła&Hagric Mogilno okazał się znacznie bardziej zacięty niż mogłoby się wydawać. Beniaminek o to, żeby doprowadzić do tie-breka walczył do ostatniej piłki. Niestety się nie udało. Wywalczony set może jednak okazać się bardzo cenny. Dla rozgrywającej i kapitan Sokoła, Aleksandry Szczepańskiej był to sentymentalny powrót. Siatkarka broniła barw ŁKS-u Commercecon Łódź w sezonie 2020/2021 i zdobyła z Wiewiórami brązowy medal ligi.
TO WCALE NIE BYŁO LEKCEWAŻENIE
Justyna Żółkiewska: ŁKS Commercecon Łódź rozpoczął to spotkanie w lekko wymieszanym składzie. Czujecie, że trochę was zlekceważyły?
Aleksandra Szczepańska: Może tak, ale u nich każda z dziewczyn jest wartością dodatnią dla drużyny. Drugi i pierwszy skład są na podobnym poziomie. Wychodzenie dziewczynami, które mniej grają to nie jest do końca lekceważenie. Pierwszy skład ma prawo być zmęczony. To jest normalne, że nie muszą zawsze grać najmocniejszą szóstką. Myślę, że nie spodziewały się, że będziemy aż tak walczyć. Przed meczem tego wygranego seta brałybyśmy w ciemno. On może być bardzo ważny.
RAZ WIEWIÓRA I ZAWSZE WIEWIÓRA
Jesteś byłą siatkarką ŁKS-u. Gra przeciwko byłemu zespołowi daje dodatkowego kopa. Prawda, czy fałsz?
– Faktycznie daje. Na tej sali się bardzo fajnie gra i przyśpiewki kibiców dalej grają mi w głowie, więc bardzo miło było tu wrócić.
Co się zmieniło w waszych głowach? Jeśli porównać tę drużynę, do tej która pierwszy raz pojawiła się w Łodzi to są dwa różne zespoły.
– Po pierwszej wygranej uwierzyłyśmy, że się da. Po tym meczu z Policami już wiemy jak to się robi. Tutaj się nie udało, ale wierzymy że potrafimy. Może nie wygrać z każdym, ale z pewnością będziemy walczyły o każdy set. To może mieć duży wpływ na ostateczny kształt tabeli.
WIDAĆ ŻE SĄ ZADZIORAMI
Na ile pojawienie się nowego trenera przekłada się na to, że zespół stał się wyraźnie bardziej charakterny?
– Bardzo się przekłada, bo sam trener jest bardzo charakterny. Ten charakter też nam przekazuje. Przychodząc do nas mówił, że widział że jesteśmy zadziory i podkręca to, co już w nas drzemie.
ZATRZEĆ ZŁE WRAŻENIE
Finały pucharu polski dadzą wam czas na chwilę odpoczynku. Co czeka was dalej?
– Teraz chwila odpoczynku i potem mamy sparing z #VolleyWrocław w ten weekend, w który będzie grany turniej finałowy o puchar polski. Potem przyjeżdża do nas UNI Opole któremu z pewnością będziemy chciały się zrewanżować. Na ich terenie przegrałyśmy naprawdę bardzo brzydko, więc mam nadzieję, że zdobędziemy cenne punkty.
Mogilnianki powitają u siebie UNI Opole w czwartek, 20 lutego. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30 i będzie go można zobaczyć na antenie Polsatu Sport 2.
Zobacz również:
Reprezentacja Słowenii ma nowego trenera? Gregor Ropret się wysypał
źródło: siatka.org