MOYA Radomka Radom po pięciosetowej batalii przegrała 2:3 z PGE Grotem Budowlanymi Łódź w rozgrywkach TAURON Ligi. Gra w europejskich pucharach wyraźnie odbija się na formie obu zespołów. Pomimo zmęczenia Radomka wykrzesała z siebie siłę, żeby urwać rywalkom cenny punkt. Libero drużyny, Izabela Śliwa była bardzo zadowolona z postawy zespołu.
MAŁE CUDA MAJĄ SWOJĄ CENĘ
MOYA Radomka Radom w minionym tygodniu dokonała małego siatkarskiego cudu. Przegrywając 1:3 pierwszy mecz Pucharu CEV z Vandoeuver Nancy VB, była w stanie odwrócić losy rywalizacji i awansować do ćwierćfinału po złotym secie. Tak dużo wysiłku w tak krótkim czasie ma jednak wpływ na formę zespołu. Pomimo zmęczenia Radomka wywiozła z Łodzi cenny punkt – 2:3 przegrała z Budowlanymi Łódź. – Nie byłyśmy faworytem meczu, więc cieszę się, że pokazałyśmy dużo charakteru i nie wyjeżdżamy z trudnego terenu bez punktów. Mamy w głowach i organizmach to, że dopiero co grałyśmy trudny pojedynek w Pucharze CEV. Brak czasu na regenerację i tak wczesna pora meczu (mecz rozgrywano o 12:30 – przyp.aut) nie pomagał, a jednak potrafiłyśmy wykrzesać z siebie maksa. Po przegranym tie-breaku zawsze jest szkoda, bo to zawsze może się potoczyć w obie strony – mówiła libero drużyny, Izabela Śliwa.
KOMPLEKSY ZOSTAWIŁY WE FRANCJI
Wygrana we Francji wyraźnie dodała skrzydeł Radomce. Od pierwszej piłki meczu w Łodzi było widać, że nastawienie drużyny różni się względem poprzednich spotkań TAURON Ligi. – Jestem bardzo zadowolona z tego, że wyszłyśmy na mecz bez kompleksów. Budowlane radzą sobie w lidze bardzo dobrze i jest pomiędzy nami przepaść punktowa, a my wyszłyśmy na boisko z podniesionymi głowami – podkreśliła.
CZEKA JE INTENSYWNY OKRES
Przed zespołem z Radomia intensywny okres. Oprócz walki w europejskich pucharach, czeka je także walka o pierwsze krajowe trofeum – Awansem do kolejnej rundy Pucharu CEV dołożyłyśmy sobie jeszcze więcej grania i podróżowania, ale na to nie narzekamy. Czeka nas też final four Pucharu Polski. Każdy chce tam być, a w takich turniejach liczy się dyspozycja dnia. Mam nadzieję, że będziemy miały dobry mental na ten turniej – zakończyła Śliwa.
Turniej finałowy Pucharu Polski w tym roku odbędzie się w Elblągu w dniach 15-16 lutego. Półfinałowym przeciwnikiem MOYA Radomki Radom będzie ŁKS Commercecon Łódź.
źródło: PLS TV