DevelopRes Rzeszów wygrał gładko z ekipą Volley Wrocław w trzech setach. W żadnym z trzech setów rywalki nie dorównywały rzeszowiankom kwintesencją był trzeci set w którym gospodynie wygrały 25:7. To ich piąte zwycięstwo z rzędu.
DOBRY START I TYLKO TYLE
Wszystko zaczęło się od dobrego wejścia Anny Lewandowskiej na linię dziewiątego metra. Przy jej serwisie wrocławianki wyszły na prowadzenie 3:0. Gospodynie nie wpadły jednak w panikę, a szybko wyrównały. Uruchomiona w ataku została Agnieszka Korneluk, a później rzeszowianki postawiły szczelny blok i to one zbudowały dwupunktowy dystans. Przyjezdne nie odpuszczały żadnej nadarzającej się okazji do łatwego „oczka”, toteż cały czas deptały rywalkom po piętach. Martyna Łazowska dzięki mocnej zagrywce Lewandowskiej zdołała skończyć atak na 11:10. Wówczas jednak kończyć zaczęła Sabrina Machado, a ekipę z Wrocławia napotkał kryzys i momentalnie DevelopRes odjechał na 18:11. Dobrym wejściem na zmianę popisała się Adrianna Szady, ale gospodynie miały wszystko pod kontrolą. Po bardzo długiej wymianie przy piłce setowej decydujący punkt zdobyła blokiem Korneluk.
BOLESNE ZDERZENIE
Początek drugiej partii przebiegał pod dyktando Agnieszki Korneluk, która straszyła rywalki na siatce. Dzięki jej blokom przewaga momentalnie urosła do 5:1, a przyjezdne punkty zdobywały jedynie przez błędy rywalek. Wrocławianki miały też swoje kłopoty z przyjęciem i przy regularnym serwisie Marrit Jasper wzrosła do 13:5. Różnica klas w tym secie ujawniła się bardzo brutalnie. Rzeszowianki wszystko kończyły w pierwszym tempie, show na siatce wciąż prowadziła Korneluk, a przyjezdne nie miały żadnych argumentów. Przy stanie 20:8 na boisku pojawiły się zmienniczki DevelopResu i zostały już do końca seta, bo nie za wiele się już w nim wydarzyło.
PONIŻEJ DZIESIĘCIU
Wiceliderki tabeli kontynuowały dobrą grę. Bardzo dużo błędów popełniały wrocławianki i seria 3:0 trafiła na konto gospodyń. Jasnym punktem po stronie przyjezdnych była Weronika Gierszewska, natomiast sama niewiele mogła zdziałać. Przy celnej zagrywce rzeszowianki robiły co chciały w ofensywie. Asa serwisowego na 9:3 dołożyła Machado. Po drugiej stronie siatki sytuację próbowała ratować Kinga Stronias i kilkukrotnie jej się udało minąć blok, ale wkrótce wyczekała ją Korneluk. Od stanu 12:6 ekipa z Rzeszowa była bezlitosna. Aż dziewięć punktów z rzędu trafiło na ich konto, a głównymi bohaterkami tego sukcesu były Monika Fedusio oraz Agnieszka Korneluk. Ta druga miała wówczas na swoim koncie aż 10 punktowych bloków. W decydującej fazie seta wynik był imponujący – 22:7. Zwycięstwo rzeszowianek okraszone zostało więc sporą przewagą, bo asa serwisowego na 25:7 posłała Aleksandra Dudek.
MVP: Monika Fedusio
KS DevelopRes Rzeszów 3:0 Volley Wrocław
(25:16, 25:14, 25:7)
KS DevelopRes Rzeszów: Centka-Tietianiec (7), Wenerska, Fedusio (13), Korneluk (14), Machado (11), Jasper (9), Szczygłowska (libero) oraz Chmielewska (1), Vicet (2), Honorio (1), Dudek (1), Kubas (libero)
#VolleyWrocław: Lewandowska (2), Łazowska (2), Perez, Gawlak (2), Kowalska (4), Stronias (7), Pawłowska (libero) oraz Szady (2), Gierszewska (6), Solarewicz (1), Gancarz
Zobacz również:
Tabela TAURON Ligi po 4.kolejce
źródło: inf. własna