Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TAURON Liga. BKS Bielsko-Biała w opałach, ale uciekł spod topora

TAURON Liga. BKS Bielsko-Biała w opałach, ale uciekł spod topora

fot. Aleksandra Suszek

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała niemal wisiał już na stryczku porażki w Bydgoszczy, ale faworytki pokazały charakter i odwróciły losy meczu TAURON Ligi. Ostatecznie BKS wywiózł po tie-breaku dwa punkty. Bialszczanki mają teraz bardzo mało czasu na regenerację i ustabilizowanie formy, bo już za trzy dni czeka ich odrabianie zaległości z Chemikiem.

BEZ PRZYJĘCIA ANI RUSZ

Start meczu należał do bydgoszczanek, które po asie Marty Łyczakowskiej miały dwa oczka do przodu. Bardzo duże trudności z przyjęciem od początku miały bielszczanki, po błędzie własnym zaliczka wzrosłą do trzech oczek (6:3). Słabsze przyjęcie BKS-u wykorzystywały miejscowe, stawiając solidny wyblok. Po kontratakach Pałac zwiększył przewagę do sześciu punktów (10:4). Bezradne z czasem stały się przyjezdne, po raz drugi grę przerwał Bartłomiej Piekarczyk, po chwili desygnował do gry Martynę Borowczak. Obie ekipy prezentowały widowiskowe obrony, miejscowe utrzymywały sześciopunktową zaliczkę (16:10). Zryw dokonał się za sprawą podwójnej zmiany w BKS-ie. Ekipa z województwa śląskiego zaczęła stawiać szczelny blok, niwelując straty do dwóch oczek (16:14), a po chwili do jednego (18:17). Wystarczyło jednak wejście Swietłany Dorsman do pola zagrywki, by rozstrzygnąć losy partii. Ukraińska środkowa posłała trzy asy, w najlepsze nie było przyjęcia w szeregach zdobywczyń Superpucharu Polski. Kropkę nad ‘i’ postawiła Paola Martinez Vela (25:19).

INICJATYWA ORAZ POGOŃ

5:2 po asie Łyczakowskiej i błędach rywalek w ataku prowadził Pałac. Przyjezdne w mgnieniu oka doprowadziły do remisu – głównie po ataku i pojedynczym bloku Borowczak (6:6). Popełniały błędy własne bielszczanki, brakowało również skuteczności w ataku. Bydgoszczanki z kolei ponownie stawiały na blok, nie mogły przedrzeć się przyjezdne (12:7). Ponownie reagować musiał trener Piekarczyk, tym razem dokonał zmiany na rozegraniu. BKS zaczął ‘wypływać na powierzchnię’, po asie Julity Piaseckiej tracił tylko dwa oczka (14:12), a po akcjach Szewczyk i Nikoli Abramajtys wszystko zaczęło się na nowo (16:16). Jasnym punktem była Piasecka, która nie wstrzymywała z reguły ręki w ataku. Nadal jednak miały problemy w ofensywie przyjezdne, popełniały niekiedy błędy własne (21:18). W samej końcówce wynik był na styku, drużyna z Bielska-Białej miała tylko oczko straty. Obroniła nawet dwie piłki setowe, ale po solidnej zagrywce Witowskiej kontratak skończyła Koleta Łyszkiewicz (26:24).

ZWROT AKCJI

Jak z nut grały na początku trzeciej partii gospodynie. Złudzeń nie pozostawiała od pierwszego gwizdka Natalia Sidor. Po jej pierwszych atakach było 5:2. Mimo bloku nie wstrzymywała w kolejnych akcjach ręki. Uaktywniła się także Łyszkiewicz, dokładając od siebie atak i punktowy blok (10:4). Na boisko wróciły Nowicka i Angelina. Pierwsze błędy zaczęły popełniać miejscowe, ale wyraźny sygnał swoimi dwoma asami wysłała Abramajtys (11:9). Dwa punkty ze środka dopisała Orzyłowska, kolejny błąd oznaczał remis (12:12). Grały wyblokiem bielszczanki, a wszystko rozpoczynało  się od zagrywki. W sumie 8 razy zagrywała Orzyłowska, posyłając w międzyczasie dwa asy. Rękawami oddychały gospodynie (22:14), przegrywając niewiele później po zbiciu Abramajtys z jednej nogi (25:16).

KOLEJNY POWRÓT Z DALEKIEJ PODRÓŻY

Po ataku i asie Dominiki Witowskiej formacja z województwa kujawsko-pomorskiego odskoczyła na dwa oczka. Po nieudanych atakach Angeliny, a także kiwce Marty Łyczakowskiej z drugiej piłki Pałac legitymował się czteropunktową przewagę (9:5). W dodatku asem niewiele później popisała się Łyszkiewicz (12:6). Ekipa z Bielska-Białej zaczęła łapać swój rytm dzięki atakom Laak. Ścianę nie do przejścia stawiała natomiast Abramajtys, remis przy stanie 17:17 zwiastował ciekawą końcówkę, choć w praktyce bielszczanki kontynuowały ‘jazdę na szóstym biegu’. Po kolejnym bloku i błędach miejscowych wygrywały 21:18. Kontrolowały przebieg zdarzeń po sam koniec. Po asach Nowickiej i Piaseckiej tie-break stał się faktem (25:21).

KONTROLA

Tie-break stał pod znakiem olbrzymiej walki obydwóch ekip. Po skończonych kontratakach i asie Orzyłowskiej BKS wygrywał 6:2. Kapitalnie dysponowane w defensywie były przyjezdne, które podbijały niemalże wszystkie ataki gospodyń. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka były na autostradzie po triumf. Asa posłała jeszcze Sidor, a presję zagrywką wywarła Nelly Adamczewska. Argumenty po swojej stronie miały jednak siatkarki BKS-u, po asie Nowickiej pukały po zwycięstwo (13:8). Po ataku Piaseckiej i autowym uderzeniu Poli Nowakowskiej było po meczu (15:9).

MVP: Nikola Abramajtys

Metalkas Pałac Bydgoszcz – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 2:3
(25:19, 26:24, 16:25, 21:25, 9:15)

Składy zespołów:
Pałac: Łyczakowska (7), Nowakowska (21), Witowska (9), Martinez (4), Dorsman (11), Łyszkiewicz (10), Jagła (libero) oraz Ziółkowska i Sidor (7), Adamczewska i Paluszkiewicz
BKS: Nowicka (4),  Pacak (1), Laak (11), Angelina (2), Abramajtys (17), Piasecka (20), Drabek (libero) oraz Borowczak (15), Szewczyk (1), Suska (libero), Orzyłowska (9), i Brzoza (2)

Zobacz również:
Puchar Polski wyniki sezon 2024/25

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2025-01-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2025 Strefa Siatkówki All rights reserved