Bruna Honorio po raz kolejny wystąpi na parkietach TAURON Ligi. 36-latka z Rzeszowa przenosi się do Łodzi, gdzie dołączyła do PGE Grot Budowalnych Łódź. W rozmowie z portalem tauronliga.pl atakująca m.in. oceniła szansę swojego zespołu na wywalczenie tytułu.
Prawie jak w domu
Brazylijki w ostatnich latach chętnie obierają kurs na TAURON Ligę. Wśród nich jest też Bruna Honorio, która w przyszłym sezonie zagra w PGE Grot Budowlanych. Poprzednio 36-latka występowała w drużynach z Rzeszowa oraz Polic, i jak sama przyznaje, bardzo dobrze czuję się tu w Polsce. Gdy tylko kolejna oferta pojawiła się na stole Honorio ucieszyła się, choć jest to równoznaczne z przeprowadzką.
– Tak, bardzo chciałam pozostać w TAURON Lidze, ponieważ czuję się bardzo dobrze w Polsce, zarówno na boisku, jak i poza nim. Kiedy otrzymałam ofertę z PGE Budowlanych, uznałam, że to dla mnie właściwy krok. Klub ma tradycję, ambicje i bardzo dobry projekt na nowy sezon, więc była to decyzja, która miała sens – przyznała w rozmowie z portalem tauronliga.pl Bruna Honorio.
Spory odpływ
Po sezonie 2024/2025 wiele siatkarek pożegnało się z polską ekstraklasą, wybierając zagraniczne ligi. Wśród nich są także reprezentantki Polski, które w dużej mierze zdecydowały się na przenosiny do Turcji. Tamtejsza liga zyska parę gwiazd, w tym Agnieszkę Korneluk. Parę biało-czerwonych wybrało Grecję, inne Japonię, albo Brazylię. Tak duży odpływ to cios dla TAURON Ligi. Część zespołów nie przespała jednak okienka transferowego, a zdaniem Brazylijki na brak wrażeń i tak nie będzie można narzekać.
– Śledziłam faktycznie rynek transferowy. Oczywiście wiele świetnych zawodniczek przeniosło się do Turcji, ale uważam, że polska liga nadal pozostaje bardzo konkurencyjna. Myślę, że w tym sezonie zobaczymy wiele wyrównanych meczów, a to dobrze dla ligi. Nadal jest tu wiele utalentowanych siatkarek, a poziom pozostanie wysoki – skomentowała Brazylijka.
Z pretendenta do pretendenta?
Bruna Honorio po powrocie do Rzeszowa wywalczyła z tamtejszym KS-em DevelopRes historyczne złoto. To wielki sukces dla klubu, który wiecznie był tym drugim, ustępując miejsca Grupa Azoty Chemikowi Police oraz ŁKS-owi Commercecon Łódź. Teraz jednak przyszedł czas na zmiany, a w nowej drużynie o miejsce w wyjściowym składzie doświadczona Brazylijka powalczy z Mają Storck.
– Maja jest świetną zawodniczką i dla mnie silna konkurencja w drużynie jest zawsze czymś pozytywnym. To motywuje nas obie do doskonalenia się. Moja rola polega na tym, aby każdego dnia dawać z siebie wszystko, wnosić energię i pomagać drużynie w każdy możliwy sposób, niezależnie od tego, czy wychodzę w pierwszym składzie, czy wchodzę z ławki. Najważniejszy jest sukces drużyny, czyli PGE Budowlanych Łódź – powiedziała nowa atakująca PGE Grot Budowlanych Łódź.
Po międzysezonowych roszadach i brązie z zeszłego sezonu Budowlane, obok rzeszowianek, będą głównymi kandydatkami do tytułu. Zdaniem Brazylijki również gra o tytuł rozstrzygnie się między tymi drużynami. Ciężko wskazać faworyta, a obie strony mają po swojej stronie sporo argumentów. – Na papierze obie drużyny wyglądają faktycznie na bardzo silne. W siatkówce nie chodzi jednak tylko o nazwiska, ale o pracę zespołową, konsekwencję i to, jak radzimy sobie w ważnych momentach. Wierzę, że PGE Budowlani mogą znaleźć się wśród drużyn walczących o najwyższe miejsca w tym sezonie – stwierdziła z optymizmem siatkarka.
Zobacz również:
Aleksandra Szczygłowska o tym, co należy zrobić w ćwierćfinale z Włoszkami
