TAURON Liga wystartuje już w najbliższy czwartek. Jaki będzie nowy sezon? Na pewno spora część zespołów będzie miała podobny potencjał. Faworytem do złota ponownie wydaje się być KS DevelopRes Rzeszów. Jednak bardzo ciekawy skład zbudowali również PGE Budowlani Łódź, którzy będą chcieli spełnić swoje największe marzenie o mistrzostwie Polski. Rywalizacja o awans do fazy play-off w sezonie 2025/2026 może być niezwykle ciekawa, gdyż poziom pozostałych ekip wydaje się być zbliżony. Zapraszamy na naszą krótką zapowiedź zbliżających się rozgrywek.
DevelopRes Rzeszów postrachem dla reszty?
Jeszcze do niedawna emocjonowaliśmy się rozgrywkami reprezentacyjnymi, a już w czwartek, 09.10 wystartuje nowy sezon TAURON Ligi. Co przyniesie, to się okaże w najbliższych miesiącach. Możemy jednak wysnuć pewne wnioski na podstawie ruchów transferowych, jakie zostały dokonane przez wszystkie kluby. Przypomnijmy, że tytułu mistrzyń Polski bronić będą rzeszowianki, które w sezonie 2024/2025 w walce o złoto okazały się duże lepsze od siatkarek ŁKS-u Commercecon Łódź. Po zakończeniu rozgrywek Łódzki Klub Sportowy przeszedł spore zmiany personalne i nie wydaje się być głównym kandydatem do walki o złote medale. W przeciwieństwie do KS DevelopResu Rzeszów, który mimo odejścia największych gwiazd zespołu, zadbał o godne zastępstwa.
W drużynie z Rzeszowa każda formacja na papierze prezentuje się solidnie. Najbardziej imponuje skład na pozycji atakującej i środkowej bloku. Drużynę po sezonie 2024/2025 opuściły obie Brazylijki – Sabrina Machado i Bruna Honorio, które dbały o ofensywę zespołu. Jednak nowe siatkarki na tej pozycji wydają się „strzałem w dziesiątkę”. Amerykanka – Taylor Bannister, która bardzo dobrze prezentowała się w ostatnich rozgrywkach Ligi Mistrzyń z Vasas Obuda Budapeszt – późniejszym mistrzem Węgier. Drugą atakującą została najlepiej punktująca TAURON Ligi, czyli Oliwia Sieradzka. Obie mogą dać bardzo dużo swojej drużynie. Na środku siatki – trzy niekwestionowane gwiazdy: Laura Heyrman, czyli bardzo doświadczona Belgijka, Swietłana Dorsman – zdecydowana liderka Pałacu Bydgoszcz oraz najlepiej blokująca ostatniego sezonu – Dominika Pierzchała. A jeszcze jakby było tego mało, do Developresu dołączyła również bardzo utalentowana przyjmująca – Julita Piasecka, która będzie próbowała załatać lukę po Monice Fedusio, byłej kapitan ekipy z Rzeszowa.
Ten skład naprawdę robi wrażenie. Wydaje się, że tylko jeden zespół ma szansę konkurować z rzeszowiankami w finale TAURON Ligi. Są nimi PGE Budowlani Łódź. Klub z Łodzi postawił na stabilizację, zatrzymując swoje najpewniejsze ogniwa. Barw Budowlanych dalej będą bronić między innymi najczęściej wyróżniana statuetkami MVP – Paulina Damaske, reprezentacyjna libero – Justyna Łysiak i mózg drużyny oraz jej kapitan – Alicja Grabka i solidna środkowa Sasa Planinsec. Na przyjęciu, klub dokonał tylko jednej zmiany, pozyskał Rumunkę – Rodicę Buterez. To 26-letnia siatkarka, kapitan rumuńskiej kadry narodowej, na pewno jeden z ciekawszych transferów tego zespołu. Pozycję atakującej wzmocniły Szwajcarka – Maja Storck, która ma doświadczenie gry we Włoszech oraz dobrze znana w TAURON Lidze – Bruna Honorio. Skład Budowlanych Łódź wydaje się być groźny. Mogą mieć realne szanse walki o pierwsze w historii klubu złoto.
Kto będzie liczył się w walce o podium?
Zastanówmy się, kto jeszcze może liczyć się w walce o najlepszą trójkę. Podobnie jak i w poprzednim sezonie klubowym BKS Bielsko-Biała będzie z pewnością jednym z takich kandydatów. Niewątpliwie dużą stratą tej drużyny jest odejście kapitan – Julii Nowickiej oraz liderki w ofensywie – Julity Piaseckiej. W ataku trzeci rok z rzędu występować będzie Kertu Laak. Poprzednie rozgrywki nie były w jej wykonaniu aż tak udane, jak pierwszy rok w Polsce. Klub z Podbeskidzia zapewne liczy na jej odbudowę. Szanse gry jako jedynka w rozegraniu może dostać bardzo młoda, ale szalenie zdolna – Wiktoria Szewczyk. Dodatkowo klub z Bielska-Białej będzie miał trzy środkowe z dużym potencjałem i dość mocno przebudowaną linię przyjęcia. Z takimi zawodniczkami, jak Aleksandra Gryka, Martyna Borowczak zespół może myśleć o walce o podium.
Tym razem realnie o wejściu do czwórki mogą myśleć radomianki, które w minionym sezonie były piąte. W drużynie została liderka – Monika Gałkowska. Jej zmienniczką będzie Wiktoria Szumera, która dobrze prezentowała się w poprzednich rozgrywkach. Trener Głuszak sprowadził do zespołu kilka reprezentantek Ukrainy, które będą próbowały zastąpić zawodniczki zagraniczne, które opuściły klub. Niewiele zmieniło się na środku siatki. Największą stratą jest oczywiście brak w składzie Kamili Witkowskiej, która zdecydowała się zakończyć karierę sportową. Zostały jednak – Kornelia Garita i Martyna Piotrowska oraz młoda Iga Marszałkowicz. Środek siatki wydaje się być silną formacją w tej drużynie. Na przyjęciu w tym sezonie być może będzie miała okazję błysnąć Weronika Szlagowska, która dochodziła do sprawności po kontuzji. Warto zwrócić również uwagę na dwa ciekawe transfery na przyjęciu: Szwajcarkę – Julie Lengweiler i Agatę Plagę – jedną z lepszych zawodniczek I ligi kobiet. Takie zestawienie spokojnie może bić się o upragniony medal.
Mimo mniejszego budżetu i straty kluczowych zawodniczek, o podium może się też otrzeć ŁKS Łódź. W ostatnim turnieju przygotowawczym do ligi, czyli TAURON Gigantów Siatkówki, zespół pokazał, że będzie potrafił walczyć z najlepszymi. W zespole zostało kilka najważniejszych ogniw minionych rozgrywek, jak między innymi kapitan – Anna Obiała, atakująca – Anastazja Hryszczuk, czy przyjmująca Regiane Bidias. Swoje szanse na grę w większym wymiarze będzie mogła w końcu dostać reprezentantka Polski – Sonia Stefanik. Ciekawym transferem wydaje się być również Mariana Brambilla. O przyjęcie zamiast Marii Stenzel, zadba tym razem Anna Pawłowska. ŁKS-owi w walce o czwórkę może zabraknąć tzw. „długiej ławki”. Zobaczymy też jak rolę pierwszej rozgrywającej udźwignie Angelika Gajer. Na papierze zespół z Łodzi wydaje się być kandydatem do 4-5. miejsca w lidze.
Zacięta bitwa o play-off
W moim odczuciu aż pięć kolejnych zespołów będzie prowadziło zażarty bój o miejsca 6-8, a być może nawet i o 5. lokatę. W tej grupie są takie ekipy jak: LOTTO Chemik Police, ITA TOOLS Stal Mielec, Metalkas Pałac Bydgoszcz, Sokół & Hagric Mogilno oraz UNI Opole. Każdy z tych zespołów ma jakieś mocniejsze i słabsze pozycje. Trudno jest wskazać, kto ostatecznie zagra w ćwierćfinale. Klub z Polic dokonał kilku ciekawych wzmocnień. Hitem transferowym jest z pewnością dołączenie do drużyny – Natalii Mędrzyk. Niestety policzanki początkowo mogą mieć kłopot, bo ze składu wypadła im rozgrywająca – Natalia Partyka, która podda się zabiegowi, aby ratować zdrowie i życie swojego brata.
Do walki o play-off chce włączyć się Sokół Mogilno, który zakontraktował kilka solidnych siatkarek. W ataku oprócz Agnieszki Cur-Słomki zobaczymy główną armatę #VolleyaWrocław – Wiktorię Kowalską. Zespół wzmocnił się także na pozycji rozgrywającej oraz przyjmującej. Najlepsza ósemka TAURON Ligi wydaje się w tym przypadku bardzo realna. Z takimi samymi zamiarami przystępują też Stal Mielec i Pałac Bydgoszcz. Zespół z Mielca stoi jednak pod dużym znakiem zapytania, jeśli chodzi o pozycję atakującą. Trudno będzie zastąpić kapitalną Oliwię Sieradzką. Zmienniczki mogą nie podołać temu zadaniu. Najlepiej w tej drużynie wygląda pozycja przyjęcia. Do Aleksandry Kazały i Aleksandry Adamczyk dołączyły – Marta Pamuła i Anna Bączyńska, czy to jednak wystarczy na awans do ćwierćfinału?
Nie można jeszcze zapominać od ekipie z Bydgoszczy. Pałac pod wodzą trener Volpiniego zajął wysokie 6. miejsce w sezonie 2024/2025. Teraz o tak dobry rezultat może być trochę trudniej. Na pewno duży wkład w pewne funkcjonowanie tej drużyny wnosiła i dalej będzie wnosić rozgrywająca – Marta Łyczakowska. Dużo niepewności wywołuje jednak pozycja atakującej. Ciekawym transferem może być reprezentantka Grecji – Elena Baka. Środek to mieszanka młodości i doświadczenia. Naprawdę trudno wyrokować, w które realnie miejsce mogą celować bydgoszczanki. Dużą niewiadomą jest też UNI Opole. Jedno jest pewne liderką będzie najbardziej doświadczona zawodniczka tej drużyny, czyli Katarzyna Zaroślińska-Król. W przyjęciu mają zagrać same zagraniczne zawodniczki, z których w TAURON Lidze pokazała się dotąd tylko Élan McCall. Solidnie wygląda za to środek siatki, gdzie ponownie zagrają Natalia Kecher i Katarzyna Połeć. Czy to wystarczy na „szczęśliwą ósemkę”. Mam wobec tego spore wątpliwości.
Kandydaci do spadku?
Zdecydowanie najmniej doświadczenia i najwięcej niewiadomych tyczy się dwóch klubów – #VolleyaWrocław i beniaminka TAURON Ligi, czyli LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki. Drużyna z Wrocławia po sezonie 2024/2025 całkowicie się rozpadła. Nie było do końca wiadomo, czy ten zespół w ogóle przystąpi do rywalizacji w TAURON Lidze. W klubie została tylko jedna zawodniczka z minionego sezonu – rozgrywająca, Martyna Łazowska. Większość nowych siatkarek to zawodniczki z niższych lig, bądź drużyn młodzieżowych. Jest też zaciąg z ligi uniwersyteckiej USA. Najbardziej doświadczoną zawodniczką na arenie międzynarodowej jest – Barbara Dapić, która występowała już w wielu ligach europejskich. Czy udźwignie rolę liderki zespołu?
Kolejnym kandydatem do spadku jest LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Beniaminek nigdy nie ma łatwego zadania w swoim pierwszym sezonie w TAURON Lidze. Choć ostatnie rezultaty pokazują, że absolutnie nie jest to niemożliwe, o czym świadczą pozycje Sokoła Mogilno i Stali Mielec w poprzednich sezonach. W klubie z Mazowsza pozostało sześć zawodniczek z minionych rozgrywek, ale odeszło kilka najlepszych, jak m.in. Agata Plaga. Nowe transfery, to głównie siatkarki grające do tej pory w I lidze kobiet. Najciekawszymi wzmocnieniami są z pewnością – Paulina Reiter z UNI Opole, dla której będzie to kolejny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz powracająca z Włoch – Barbara Zakościelna. Czy tak mało doświadczony zespół obroni się przed spadkiem do I ligi? Drużyny z Wrocławia i Nowego Dworu Mazowieckiego najprawdopodobniej powalczą ze sobą o utrzymanie w lidze.
Zobacz również:
TAURON Liga. W takich składach drużyny powalczą o mistrzostwo Polski. Kto faworytem?
