W ramach 4. kolejki TAURON Ligi BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała podejmował #VolleyWrocław. W dwóch pierwszych setach to gospodynie dyktowały warunki. Sytuacja zupełnie odmieniła się w trzeciej odsłonie. W czwartym secie pomimo świetnej serii w końcówce BKS nie zdołał zamknąć meczu. Tie-break mocno rozpoczęły bielszczanki i mimo walki tym razem wrocławianki nie odwróciły losu spotkania.
Pod wodzą Estonki
Trener Bartłomiej Piekarczyk tym razem postawił na parę środkowych – Nikola Abramajtys, Marta Orzyłowska. Pierwsza z nich błyskawicznie odpłaciła się za zaufanie trenera (4:1). Wiktoria Szewczyk wyraźnie miała pomysł na grę i położyła duży nacisk na grę środkowych i atakującej – Kertu Laak. Zawodniczkom z Wrocławia ciężko było znaleźć jakiekolwiek rozwiązania na zdobywanie punktów samodzielnie. Miały kłopoty i w przyjęciu i w ataku. Orzyłowska zakończyła seta wykorzystując przechodzącą piłkę (25:14).
Jak sobie nie przyjmiesz…
Przyjęcie dalej było dla #VolleyWrocław bardzo dużym problemem. Podczas seta Wiktoria Szewczyk dała więcej okazji do wykazania się w ofensywie Martynie Borowczak (14:8). Pojedyncze akcje Barbary Dapić nie były w stanie dać przyjezdnym punktu zaczepienia się do gry. Seta ponownie zakończyła Marta Orzyłowska (25:16).
A jednak się da…
Trener Wojciech Kurczyński reagując na sytuację na boisku dokonał kilku zmian. Barbarę Dapić zastąpiła Sara Wąsiakowska, a Valerię Flores zastąpiła Amiee Lemire. Oba wybory okazały się dobre. Kiedy wrocławianki przestały popełniać tyle błędów, to gra się zazębiła. W środkowej fazie seta do gry włączył się wrocławski blok (13:12). Gospodynie również zaczęły mieć kłopoty w przyjęciu, a przyjezdne potrafiły to wykorzystać. Atakiem z drugiej piłki Martyna Łazowska przedłużyła spotkanie (20:25).
O mały włos
Zespół z Wrocławia dał się ponieść energii z przedłużenia meczu. Wrocławianki znacznie lepiej broniły. Z trójki skrzydłowych BKS-u w ataku radziła sobie tylko Martyna Borowczak (12:16). Mozolną pogoń gospodynie rozpoczęły przy serii zagrywek Marty Orzyłowskiej. Niestety dla nich okazała się ona zbyt późna. As serwisowy środkowej dał im prowadzenie (22:21), ale niefrasobliwość skrzydłowych w końcówce seta sprawiła, że jej wysiłki poszły na marne (22:25).
Zminimalizować straty
Marta Orzyłowska rozpoczęła seta w polu zagrywki i dalej wykonywała świetną pracę (7:1). Pomimo dobrego startu przeciwniczek #VolleyWrocław nie zamierzał się poddawać. Drużyna dobrze pracowała blokiem (9:5). Doświadczenie w końcówce seta okazało się bezcenne, ale to młodość zwyciężyła i kiwką mecz zamknęła Wiktoria Szewczyk (15:13).
MVP: Kertu Laak
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – #VolleyWrocław 3:2
(25:14, 25:16, 20:25, 22:25, 15:13)
Składy zespołów:
BKS: Orzyłowska (18), Borowczak (14), Bozóki-Szedmak (10), Szewczyk (3), Laak (25), Abramajtys (10), Suska (libero) oraz Nowakowska, Podlaska (1), Michalewicz, Kecman (6) i Adamek (libero)
#Volley: Flores (1), Łazowska (4), Kaczmarzyk (9), Frenkevych (18), Dróżdż (17), Dapić (5), Wysoczańska (libero) oraz Wąsiakowska (11), Lemire (6), Grysak i Garncarz (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi









