Odmłodzona reprezentacja Rosji nie odniosła sukcesu w mistrzostwach Europy. Nie znalazła się nawet w czołowej czwórce, ale Sergio Busato dał szansę gry młodym zawodniczkom. Wśród nich była Tatjana Kadoczkina. – Mam problemy z przyjęciem, ale pracuję nad tym elementem, staram się go poprawić – powiedziała skrzydłowa Sbornej.
Tatjana Kadoczkina była jedną z nowych twarzy rosyjskiej siatkówki w mistrzostwach Europy. Młoda zawodniczka nie ukrywa radości, że miała okazję wziąć udział w takim turnieju. – O powołaniu dowiedziałam się dzień przed wyjazdem na przygotowania w Nowogorsku. Byłam niezmiernie szczęśliwa z takiej wiadomości. Gra w reprezentacji Rosji to wielki zaszczyt. Nie było żadnych trudności, zostałam dobrze przyjęta w zespole. Głównym problemem było mało czasu na przygotowanie się do turnieju. Mieliśmy tylko kilka treningów. Dobrze, że w Kazaniu rozpoczęliśmy pracę nad atakiem tydzień wcześniej, bo przynajmniej miałam możliwość poczuć piłkę – powiedziała Kadoczkina.
Rosjanki od pewnego czasu prowadzi Sergio Busato, który nie zna języka rosyjskiego, a na czasach było widać, że czasami ma problem z porozumieniem się z zawodniczkami i przekazaniem im uwag. – Kiedy oglądałam mecze w telewizji, też nic nie rozumiałam. Ale kiedy stałam się częścią zespołu, po treningu i analizie taktycznej, zaczęłam rozumieć, o co chodzi po dwóch lub trzech słowach. W Dynamo-Ak Bars mieliśmy chorwackiego trenera Borisa Breshchicha, który też słabo mówił po rosyjsku, ale w trakcie pracy zaczęliśmy go rozumieć. Tak samo jest z Busato. Dziewczyny, które pracują z nim dłużej, pomogły mi w jego zrozumieniu – podkreśliła zawodniczka.
Nie ukrywa ona, że włoski szkoleniowiec dużą wagę przykłada do taktyki. – Busato dobrze zna się na swojej pracy. Mówią, że nie ma w tym sobie równych. Jest dużo informacji i różne szczegóły. Zwykle dostajemy cztery do pięciu wydrukowanych stron z kierunkami ataków i zagrywek przeciwników. Jeśli chcemy, możemy obejrzeć coś osobno na wideo – zaznaczyła Kadoczkina.
Busato ma pomysł na budowanie reprezentacji Rosji, a jednym z etapów tego procesu było odmłodzenie kadry. – Każdy trener ma swoją taktykę i wizję gry. Nie zdradzę wszystkich szczegółów, ale zaznaczę, że Busato ma własne pomysły. Są to małe szczegóły, które zmieniają się z meczu na mecz – podkreśliła siatkarka, która w spotkaniach z Białorusią i Włochami została przestawiona na atak. – Weszłam na atak. To była część taktyki trenerskiej. Prawdopodobnie tak jak w przypadku Jegora Kluki na męskim Euro. Mam problemy z przyjęciem, ale pracuję nad tym elementem, staram się go poprawić – dodała.
Odniosła się ona także do postawy Paoli Egonu, która poprowadziła Włoszki do mistrzostwa Europy. – Wcześniej widziałam Egonu tylko w telewizji i byłam zdumiona jej atakiem. Na żywo jest on jeszcze bardziej imponujący. Paola ma ogromny wyskok, szybkość ataku i niesamowity blok. Trudno jest bronić jej ataki – zakończyła Tatjana Kadoczkina.
źródło: inf. własna, sport.business-gazeta.ru