– Wydaje mi się, że na igrzyska trener ma już dwunastu zawodników. Na pewno jednak będę chciał pomóc chłopakom przygotować się jak najlepiej do tego wyzwania – powiedział w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport Szymon Jakubiszak, środkowy reprezentacji Polski.
26-letni debiutant
Mimo że Szymon Jakubiszak był w złotej drużynie Sebastiana Pawlika, która wygrywała praktycznie wszystkie młodzieżowe turnieje w Europie i na świecie, to jednak jego koledzy z ówczesnej kadry znacznie szybciej się rozwinęli, a część z nich już od pewnego czasu jest filarami seniorskiej reprezentacji Polski. Na debiut w niej Jakubiszak musiał czekać aż do 2024 roku. – Wielu moich kolegów, z którymi graliśmy w mistrzostwach świata i Europy juniorów, szybciej debiutowało w kadrze. Na debiut każdy czeka, nieistotne kiedy przychodzi – każdy cieszy się z niego tak samo – zaznaczył Szymon Jakubiszak.
Kluczowa decyzja
Pierwszą część swojej siatkarskiej przygody rozegrał na przyjęciu. Dopiero w Cuprum Lubin zdecydował się na przejście na środek siatki. To mogła być kluczowa decyzja, która miała wpływ na jego dalszy rozwój. – Myślę, że gdybym nadal grał na przyjęciu, to powołania do seniorskiej reprezentacji by nie było. Czułem, że nie robię na nim postępu ani żadnego kroku wprzód tylko stoję w miejscu. Zmiana pozycji dużo mi dała również pod względem tego, że zacząłem dużo więcej grać – dodał zawodnik.
Za nim bardzo udany sezon w Indykpolu AZS-ie Olsztyn, w którym zdobył 304 punktów. Wyróżnił się zwłaszcza w bloku, którym 78 razy zatrzymywał rywali. Był świadomy swojej dobrej gry, ale nie myślał o kadrze. – Bardziej myślałem o tym, by dobrze się pokazać i dobrze zagrać przez cały sezon. To się udało. To jest na pewno spełnienie marzeń i bardzo miła niespodzianka, że znalazłem się w szerokiej kadrze – stwierdził siatkarz.
„Znam swoje miejsce”
Znalazł się on wśród wybranków Nikoli Grbicia, którzy pojechali na turniej Ligi Narodów do Antalyi, ale spokojnie podchodzi do pracy w kadrze. Zdaje sobie sprawę, że w sezonie olimpijskim trudno będzie mu przedrzeć się do dwunastki na zmagania w Paryżu. – Cel na ten sezon kadrowy to pokazać się z jak najlepszej strony. Co będzie dalej? To najlepiej będzie wiedział trener Nikola. Wydaje mi się, że na igrzyska trener ma już dwunastu zawodników. Na pewno jednak będę chciał pomóc chłopakom przygotować się jak najlepiej do tego wyzwania. Znam swoje miejsce, jestem debiutantem. Będę chciał pomóc kolegom, ale wątpię, żeby mi się udało znaleźć w składzie na igrzyska olimpijskie – zakończył Szymon Jakubiszak.
Zobacz również
Intensywny początek Polaków w Antalyi. Mateusz Poręba: Pierwszy mecz najtrudniejszy
źródło: sport.tvp.pl