Jastrzębski Węgiel podpisał kontrakt z Szymonem Bińkiem. Umowa będzie obowiązywać na najbliższy sezon z możliwością przedłużenia jej o kolejny rok. – To moja druga szansa w PlusLidze i postaram się jej nie zmarnować – mówi nowy libero jastrzębian.
Niespełna 25-letni zawodnik pochodzi z Nysy – miasta o wielkich siatkarskich tradycjach. W Stali Nysa – klubie dwukrotnego wicemistrza Polski, dwukrotnego brązowego medalisty MP i zdobywcy Pucharu Polski Szymon Biniek zresztą stawiał swoje pierwsze siatkarskie kroki. Stamtąd dostał się do PlusLigi, w której w barwach Effectora Kielce spędził trzy sezony, rozgrywając 61 spotkań.
Ostatnie dwa sezony spędził na zapleczu ekstraklasy, reprezentując najpierw AZS AGH Kraków, a następnie KPS Siedlce. W minionych rozgrywkach należał do czołowych przyjmujących Krispol 1.Ligi. – Moje oczekiwania związane z przyjściem do Jastrzębskiego Węgla są takie, by nadal się rozwijać pod względem siatkarskim. Jastrzębski Węgiel to jeden z najlepszych klubów na świecie. To moja druga szansa w PlusLidze i postaram się jej nie zmarnować – mówi nowy libero jastrzębian.
Jednocześnie Szymon ma świadomość, że w Jastrzębskim Węglu rolę pierwszego libero pełni Jakub Popiwczak – zawodnik związany z klubem od ośmiu sezonów, jeden z czołowych graczy na tej pozycji w kraju, powoływany do reprezentacji Polski. – Po rozmowach z trenerem oraz członkami sztabu szkoleniowego znam swoją rolę w Jastrzębskim Węglu. Postaram się dać jak najlepszą jakość treningu. To jest moje główne zadanie. A jeżeli to się przełoży na jak największą liczbę minut spędzonych na boisku, to tym lepiej dla mnie – mówi Szymon Biniek.
O zawodniku bardzo dobre zdanie ma trener Luke Reynolds. – Szymon wraca do PlusLigi po kilku sezonach gry i pracy w pierwszej lidze. Po rozmowie z nim wnioskuję, że jest bardzo zmotywowany i zdeterminowany do tego, by nadal się rozwijać, a jednocześnie pomóc Jastrzębskiemu Węglowi w osiągnięciu celów. Jest konsekwentnym graczem, z dużą energią i facetem, który będzie „napędzać” wszystkich wokół do polepszania swych umiejętności w codziennej pracy – mówi szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: jastrzebskiwegiel.pl