Choć sezon zasadniczy jeszcze się nie skończył, już teraz wiadomo, że PSG Stal Nysa będzie walczyć o utrzymanie w barażach. Czas oczekiwania? Sześć tygodni po ostatnim rozegranym meczu. – Zostaje nam cierpliwie czekać. Trener dał zawodnikom tydzień przerwy z trzema treningami na siłowni włącznie. Treningi siatkarskie mamy od przyszłego tygodnia – zaznaczył Robert Prygiel.
Z czego wynika ta sytuacja? PSG Stal Nysa rozegrała ostatni mecz fazy zasadniczej 1 kwietnia. Pokonała Projekt Warszawa 3:2 na wyjeździe. Tym samym zamknęła tabelę PlusLigi z dorobkiem 20 punktów i sześciu wygranych spotkań.
Gdyby triumfowała za trzy punkty, mogłaby zagrozić Cerradowi Czarnym Radom, czyli zespołowi, który w tabeli ostatecznie zgromadził tylko punkt więcej.
Według regulaminu siatkarskiej ekstraklasy mężczyzn ostatni, czternasty zespół PlusLigi gra baraż o prawo do występowania w tej klasie rozgrywkowej w kolejnym sezonie. Rywal? Drugi zespół w klasyfikacji końcowej rozgrywek Tauron 1. Ligi. Baraż odbędzie się do trzech wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym spotkaniu. Równie dobrze zespoły mogą grać więc trzy spotkania albo nawet pięć. Gdzie zatem tkwi problem? W tym, że zmagania 1. Ligi nie kończą się w tym samym czasie co faza zasadnicza PlusLigi. Drużyny z niższej klasy rozgrywkowej mają jeszcze do rozegrania fazę play-off, która wyłoni ich kolejność po sezonie 2021/2022, a tym samym ekipę, która z pierwszego miejsca bezpośrednio awansuje do PlusLigi oraz team, który zagra w barażu z PSG Stal Nysa.
Termin pierwszego meczu barażowego? – Według terminarza PlusLigi baraże zaczynamy 17 maja. Gramy co trzy dni – zdradza w TVPSPORT.PL Robert Prygiel, prezes klubu z Nysy. A to oznacza, że ostatni zespół z PlusLigi czeka… ponad sześć tygodni przerwy w grze. Ale to i tak lepszy scenariusz. – Prosiliśmy Polską Ligę Siatkówki o przyspieszenie rozgrywek I ligi. Mieliśmy grać tydzień, dwa później, więc to się udało – przyznał.
O sprawie informowano już jakiś czas temu. Znaków zapytania było wiele. Jednym z nich było to, czy zespół z Nysy przystąpi do gry w komplecie. Sprawa ta już się wyjaśniła. – Baraże zagramy pełnym składem. Kontrakty mamy do czerwca. Nie przewidujemy żadnych niespodzianek – wyjaśnił prezes Prygiel. Znaki zapytania dotyczyły choćby Wassima Ben Tary, który pochodzi z Tunezji. Jeszcze nieco ponad miesiąc temu prezes wspominał, że pierwszeństwo w grze i zgrupowaniach względem klubu ma kadra. Z tego, co udało nam się z kolei usłyszeć w środowisku, atakujący chce za półtora roku grać jako Polak. Ma polski paszport i teraz ma obowiązywać go okres karencji odnośnie do gry w reprezentacji narodowej.
źródło: sport.tvp.pl