– Mamy nowy zespół. Naprawdę chcemy zbudować coś ważnego i trwałego. Nasze cele są naprawdę bardzo wysokie, bo my chcemy osiągnąć coś wielkiego. Już w Lidze Narodów odnieśliśmy sukces, a to dopiero początek czterech lat pracy – zapowiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Fernando Kreling. Rozgrywający reprezentacji Brazylii opowiedział o współpracy z trenerem Rezende i podzielił się swoim zdaniem na temat formuły rozgrywania mistrzostw świata.
- Fernando Kreling wraca do gry po urazie
- reprezentacja Brazylii zajęła w Memoriale Wagnera 2. miejsce, a już w czwartek zagra sparing z reprezentacją Polski
Nastawienie się zmieniło, metody pracy nie
Karolina Wólczyńska (Strefa Siatkówki): Jak ci się współpracuje z trenerem Bernardo Rezende? Bruno wspominał w swojej książce, że musiał dostosować się do młodego pokolenia. Jaki jest naprawdę?
Fernando Kreling: – Ludzie się zmieniają, trener też się zmienia z biegiem lat. Młodzi chłopcy, którzy teraz przychodzą, są moim zdaniem zupełnie inni niż ci z lat 90. Trener musiał zmienić swoje nastawienie. Rozmawia z ludźmi w inny sposób. Jedyną rzeczą, której nie może zmienić, jest według mnie sposób działania. Metody pracy pozostały takie jak kiedyś.
Równe szanse
W zbliżających się mistrzostwach świata wystąpią trzydzieści dwie drużyny. Czy to dobrze wpływa na rozwój siatkówki?
– Szczerze mówiąc, nie wiem. Z jednej strony możliwość rywalizacji z najlepszymi na pewno jest budująca dla drużyn, które na co dzień nie prezentują tak wysokiego poziomu. Dajemy więc wszystkim szansę gry. Jednak z drugiej strony dopuszczenie takiej ilości drużyn do udziału w zawodach wiąże się również z utratą prestiżu i elitarności. Ponadto turniej się przez to wydłużył. To wyczerpujące.
Waszymi rywalami w grupie będą Serbia, Chiny i Czechy. Co o nich sądzisz?
– Ci przeciwnicy są nam dobrze znani. Z Chinami graliśmy mecz w ramach Ligi Narodów, a z Serbami mierzyliśmy się w Krakowie podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Obie drużyny są naprawdę dobre. Czechy również są ciekawym zespołem grającym na wysokim poziomie. Miałem okazję obserwować wielu zawodników występujących w europejskich klubach. Wiem, że jest wielu utalentowanych graczy, którzy mogą zrobić różnicę i poprowadzić swoje drużyny do zwycięstwa
„Celujemy wysoko”
W 2022 roku w Polsce zdobyliście brązowe medale tej imprezy. Jak oceniasz szanse na medal teraz?
– Mamy nowy zespół. Naprawdę chcemy zbudować coś ważnego i trwałego. Nasze cele są naprawdę bardzo wysokie, bo my chcemy osiągnąć coś wielkiego. Już w Lidze Narodów odnieśliśmy sukces, a to dopiero początek czterech lat pracy. Myślę, że mamy szansę, ale musimy grać dobrze. Nie czuję presji wyniku, ale mamy świadomość, że wszystko jest w naszych rękach.
Brazylia słynie z wybitnych rozgrywających. Bruno jest jednym z nich. Był dla ciebie inspiracją? Jak ci się z nim pracowało?
– Zdecydowanie tak. Grałem z nim przez pięć, sześć lat i wiele się nauczyłem. Obserwowanie go przez tyle lat i dzielenie się uwagami sprawiało mi olbrzymią przyjemność. Jest niesamowitym liderem i cudownym kolegą z zespołu.