Reprezentacja Polski siatkarek przegrała w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów z bardzo dobrze dysponowanymi Chinkami. Teraz przed Polkami walka o brązowy medal z kadrą Stanów Zjednoczonych. – Chinki postawiły naprawdę ciężkie warunki. Grały znakomicie, ciężko było je złamać – powiedziała Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski siatkarek w rozmowie z TVP Sport.
Reprezentacja Polski szturmem przeszła przez fazę zasadniczą tegorocznej Ligi Narodów Siatkarek i zakończyła ją na pozycji lidera. W pierwszym starciu Final Eight biało-czerwone zmierzyły się z Niemkami, wygrały awansując do półfinału. W spotkaniu 1/4 rundy finałowej polskie siatkarki zmierzyły się z Chinkami. Chińskie zawodniczki wyglądały i zachowywały się zupełnie inaczej niż podczas starcia tych drużyn w fazie grupowej, które wygrała Polska. Chinki od początku świetnie zagrywały i atakowały, bardzo dobrze radziły sobie w bloku, a także fenomenalnie broniły.
Mimo ogromnych starań biało-czerwonych, podopiecznym trenera Stefano Lavariniego nie udało się ugrać choćby seta. Mecz zakończył się wygraną Chinek 3:0. – Każda z nas walczyła do ostatniej piłki, niczego nie odpuściłyśmy. Chinki postawiły naprawdę ciężkie warunki. Grały znakomicie, ciężko było je złamać – powiedziała Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski. – Bardzo chciałyśmy wygrać ten półfinał, zostawiłyśmy na boisku całe serce. Natomiast jutro też jest dzień i może po prostu nie było nam dane być w tym finale – dodała siatkarka. – Bardzo źle zaczęłyśmy pierwszego seta. Zrobiłyśmy kilka głupich błędów, w ataku też było ciężko, bo rywalki broniły bardzo dobrze w tym meczu. Świetny mecz w wykonaniu Chinek, były po prostu lepsze i zasłużyły na tą wygraną – stwierdziła Magdalena Stysiak, atakująca Polskiej druzyny. – Świetny mecz w wykonaniu Chinek, były po prostu lepsze i zasłużyły na tą wygraną – dodała zawodniczka.
Magdalena Stysiak: Mamy o co walczyć
Dla Polskiej reprezentacji to nie koniec przygody z Siatkarską Ligą Narodów. Biało-czerwone zawalczą jeszcze o brązowy medal, a ich przeciwniczkami są zawodniczki Stanów Zjednoczonych. Spotkanie zaplanowane jest na godzinę 21:00 (polskiego czasu) w niedzielę 16 lipca. – Możemy zrobić jeszcze fajny wynik tutaj. Trzeba ten półfinał szybko wymazać i przejść do przygotowania pod kolejny mecz – powiedziała libero. – Nadal gramy o coś niesamowitego, więc głowa do góry. Wyciągamy wnioski z tego meczu i wierzę, że jutro wyjdziemy o wiele silniejsze. Mamy o co walczyć – dodała atakująca.
Zobacz również:
Julia Nowicka: Za późno zaczęliśmy ostro zagrywać
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl