Lider i wicelider tabeli TAURON Ligi po rundzie zasadniczej zagra ze sobą w półfinale Pucharu Polski. W sobotę w Nysie po godzinie 18 rozpocznie się starcie Deveopresu z ŁKS-em. – Każdy rywal jest dobry, to już jest ten poziom, że trzeba wygrać z każdym, niezależnie od tego, kto jaki poziom prezentuje. Musimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę i to jest najważniejsze – powiedziała Weronika Centka.
W drugim półfinale Pucharu Polski kobiet Developres Bella Dolina Rzeszów zmierzy się z ŁKS-em Commercecon Łódź. Łodzianki wygrały rundę zasadniczą TAURON Ligi a rzeszowianki z jednym punktem straty były na drugim miejscu. – Oczywiście mamy takie marzenie, chcemy je spełnić, chcemy zakończyć ten weekend dobrym wspomnieniem, ten tydzień także, bo wcześniej wygrałyśmy z Chemikiem w ostatnim ligowym meczu rundy zasadniczej. To jest takie nasze małe marzenie, żeby powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu i zabrać puchar znowu do domu – powiedziała Weronika Centka. – Każdy rywal jest dobry, to już jest ten poziom, że trzeba wygrać z każdym, niezależnie od tego, kto jaki poziom prezentuje. Musimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę i to jest najważniejsze – dodała środkowa.
– Po prostu jest kolejny turniej, czyli turniej finałowy Pucharu Polski w Nysie. Czekamy na to od niedawna, bo cały czas mieliśmy coś ciekawego, ważnego. Skończyliśmy przygodę w Lidze Mistrzyń i od razu nasze głowy skierowały się na Puchar Polski – powiedział Stephane Antiga. Jego drużynie nie udało się w tym sezonie jeszcze wygrać z ŁKS-em. – Oczywiście rewanż, ale to nie będzie tak ważne. Gramy półfinał, jesteśmy tu, żeby wygrać puchar, czyli musimy wygrać dwa mecze z rzędu. Pierwszy będzie bardzo ciężki z ŁKS-em, jeszcze nie wygraliśmy z nimi. Chcemy wygrywać, rewanż to coś dodatkowego, ale nie jest najważniejszy – podkreślił trener Developresu.
W sobotę nie będzie miejsca na pomyłki, kto przegra, odpada z turnieju. – Takie granie zero-jedynkowe jeśli chodzi o wynik jest mocno emocjonujące, bo nie da się poprawić swoich błędów tak jak w play-off czy rundzie zasadniczej, więc te emocje są dużo większe niż w normalnym graniu. Drużyny, które biorą udział w Pucharze Polski, to już jest top naszego kraju, tym bardziej te rozgrywki są wyśmienite – podkreśliła Centka.
W rundzie zasadniczej najpierw w grudniu ŁKS wygrał 3:2 a następnie pod koniec lutego w Rzeszowie triumfował 3:0. – Niestety to ŁKS jest faworytem, ale nie ma to znaczenia. Myślę, że mają trochę więcej szansy, żeby wygrać, bo po prostu skończyli fazę zasadniczą na pierwszym miejscu, wygrali z nami dwa razy, ale wiemy, że od pierwszego czy drugiego meczu z ŁKS-em też graliśmy fajne mecze. Myślę, że to, co robiliśmy w Lidze Mistrzyń też pomogło. Każdy dobry mecz dał jakieś lekcje, jesteśmy lepsi po każdym meczu, ale niestety one też. Będzie ciekawie – zaznaczył szkoleniowiec rzeszowianek.
źródło: opr. własne, PLS TV