Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową mistrzostw Europy. Biało-czerwone zajęły 2. miejsce w grupie A, notując na koncie cztery zwycięstwa i jedną porażkę. W ostatnim meczu przeciwko Ukrainie Polki nie ustrzegły się błędów własnych. – W drugim secie robiliśmy 9 błędów, co jest faktycznie zbyt dużą liczbą. Prawdopodobnie zbyt miękko weszliśmy w drugiego seta po dobrym pierwszym – podsumował trener Stefano Lavarini w rozmowie z Bożeną Pieczko z Polsatu Sport.
– Ale nie taki jest nasz plan, aby wygrywać każdy mecz 3:0 bez żadnych błędów – dodał szkoleniowiec biało-czerwonych. – Patrząc na przekrój całego meczu, zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy. Skupiam się głównie na pozytywnych aspektach, które zaprezentował zespół.
Siła Polek rośnie
W grupie A biało-czerwone w klasyfikacji ustąpiły jedynie reprezentacji Serbii. Polki zanotowały cztery zwycięstwa i jedną porażkę, tym samym kończąc rywalizację grupową z 12 punktami na 2. miejscu. Jak Stefano Lavarini ocenia dotychczasową grę swojego zespołu?
– Zagraliśmy w trudnej grupie. Zmierzyliśmy się m.in. z bardzo mocną Serbią i nie przełamaliśmy ich gry, ale w pozostałych meczach wygraliśmy – zaznaczył szkoleniowiec. – Mieliśmy w poszczególnych spotkaniach pewne trudności, ale potrafiliśmy je pokonać. Myślę, że zespół rośnie w siłę. Będziemy gotowi na kolejny etap. Będziemy walczyć z całą naszą motywacją, rzucimy do gry każdą naszą broń i postaramy się osiągnąć wynik najlepszy z możliwych.
W kolejnej fazie mistrzostw Europy reprezentacja Polski zmierzy się z drużyną narodową Niemiec, która wywalczyła awans z 3. pozycji w grupie C.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl