Igor Gorgonzola Novara, którego trenerem jest szkoleniowiec reprezentacji Polski – Stefano Lavarini, odniósł trzecie zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Włoski zespół pokonał 3:0 Crveną Zvezdę Belgrad. – Mieliśmy umiejętność pozostania w grze w trzecim secie, kiedy przegrywaliśmy, podczas gdy w pierwszych dwóch radziliśmy sobie dobrze przy bardzo dobrym, uważnym i skoncentrowanym podejściu – ocenił grę swojego zespołu Lavarini.
Rywalizacja z potencjalnie słabszym rywalem pozwolił trenerowi na pewne rotacje składem. – Była to również okazja do przeprowadzenia kilku eksperymentów – przyznał Stefano Lavarini.
– Mamy teraz bardzo trudne i ważne mecze, w których istotne jest, aby wiedzieć, że mogę polegać na wszystkich zawodniczkach – dodał szkoleniowiec.
Szansę gry dostała m.in. Giulia Bresciani, która po pierwszym secie zmieniła na pozycji libero Eleonorę Fersino. – Chcieliśmy zwycięstwa, aby kontynuować pozytywną ścieżkę w Europie i nieco zabezpieczyć naszą drugą pozycję. Zagraliśmy dwa bardzo dobre sety, w trzecim popełniliśmy o kilka błędów za dużo, ale potrafiliśmy utrzymać się w grze, stopniowo odrabiając straty i zamykając decydującą fazę na naszą korzyść. Osobiście jest to pierwszy sezon, w którym gram w Lidze Mistrzyń, rywalizacja z najlepszymi zespołami w Europie to ogromny bodziec – podkreśliła zawodniczka.
– Jestem zadowolony z tego, co pokazały moje dziewczyny, ponieważ dały z siebie wszystko. Być może mogliśmy zrobić trochę więcej w dwóch pierwszych setach, natomiast w trzecim, w którym wypadliśmy bardzo dobrze, niestety w decydującej fazie trochę gorzej zagraliśmy w przyjęciu. Gratuluję rywalkom, które pokazały swoją jakość – podsumował mecz trener Crvenej Zvezdy Belgrad Ratko Pavlicević.
źródło: cev.eu, inf. własna