Sprawcą największej niespodzianki w 22. kolejce TAURON 1. Ligi został SPS Chrobry Głogów, który w pięciu setach pokonał na wyjeździe MKS Będzin. Głogowianie zostali tym samym pierwszą ekipą, która wygrała w Będzinie w tym sezonie. – Cieszymy się, że sprawiliśmy niespodziankę – stwierdził krótko przyjmujący Chrobrego Stanisław Wawrzyńczyk.
Zespół z Głogowa miał szansę nawet na zwycięstwo 3:0 w sobotnim meczu, bowiem po dwóch setach prowadził już 2:0. Będzinianie jednak zdołali poprawić swoją grę i doprowadzić do tie-breaka. – Na pewno mecz mógł się podobać kibicom. Było dużo walki i dramaturgii. Cieszymy się, że udało się nam wygrać, a do tego z jednym z faworytów do awansu do PlusLigi – podsumował Stanisław Wawrzyńczyk.
W piątej partii między drużynami toczyła się zacięta walka, a o wyniku decydowała gra na przewagi. W niej lepsi okazali się głogowianie, którzy ostatecznie wygrali 25:23. To spora niespodzianka, bowiem Chrobry w tabeli plasuje się na 14. miejscu i ma na swoim koncie zaledwie osiem zwycięstw oraz 21 punktów, natomiast MKS jest wiceliderem zestawienia z sześcioma porażkami i aż 45 punktami. Jest to też jeden z głównych pretendentów do awansu do PlusLigi. – Nasz zespół walczy o trochę inne cele. Chcemy się utrzymać w tej lidze. Fajnie, że zdobywamy punkty. Widać poprawę w naszej grze. To nas niezwykle cieszy – przyznał przyjmujący.
Dla głogowian liczy się każdy punkt oraz każde zwycięstwo, bowiem wciąż nie mogą oni być pewni utrzymania w TAURON 1. Lidze. Obecnie mają tylko cztery „oczka” przewagi nad zajmującą 15. miejsce ZAKSĄ Strzelce Opolskie, która plasuje się już w strefie spadkowej. – Cieszymy się, że sprawiliśmy niespodziankę. Jednak tak, jak powiedziałem wcześniej – skupiamy się na tym, aby zdobywać jak najwięcej punktów do ligowej tabeli, które pozwolą się nam utrzymać w 1. lidze – zakończył Stanisław Wawrzyńczyk.
źródło: opr. własne, tauron1liga.pl