Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PlusLiga: Stal Nysa wyciągnęła asa z rękawa. Pomógł jej zrobić krok ku utrzymaniu

PlusLiga: Stal Nysa wyciągnęła asa z rękawa. Pomógł jej zrobić krok ku utrzymaniu

fot. PressFocus

– Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi. Finalnie najbardziej szczęśliwy jestem z faktu, że odwróciliśmy losy tego meczu. Są to dla nas ważne punkty i bardzo nam potrzebne w walce o utrzymanie – powiedział po wygranej z Indykpolem AZS Olsztyn atakujący PSG Stali Nysa, Remigiusz Kapica.

 

Z piekła do nieba

Sprawiliście swoim kibicom niezłą huśtawkę emocji… od 0:2 do 3:2 z Indykpolem Olsztyn. Takie mecze bardziej zapadają w pamięci?

Remigiusz Kapica: W jakimś stopniu na pewno wróciliśmy z dalekiej podróży, przegrywając 0:2. Taki powrót, mając z tyłu głowy nie najlepszą sytuację w tabeli, będziemy pamiętać jako symbol walki oraz tego, że możemy grać naprawdę dobrze i wygrać jeszcze sporo spotkań.

Co według pana zmieniło się w waszej grze od trzeciego seta, że to wy nadawaliście ton boiskowym wydarzeniom?

– W mojej opinii przede wszystkim utrzymanie pozytywnej energii do ostatniego gwizdka oraz wystrzeganie się przestojów punktowych, w których wcześniej traciliśmy punkty seriami.

 

Wykorzystał szansę

W meczu z Indykpolem pokazał się pan z dobrej strony. Ponad 55% skuteczności w ataku i 20 punktów to chyba wynik, z którego może być pan zadowolony?

– Z mojego punktu widzenia to był na pewno ważny mecz. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi. Finalnie najbardziej szczęśliwy jestem z faktu, że odwróciliśmy losy tego meczu. Są to dla nas ważne punkty i bardzo nam potrzebne w walce o utrzymanie.

 

Tym meczem pokazał pan trenerowi, że warto na pana stawiać? Bo do tej pory nie miał pan zbyt wielu okazji, aby pograć na dłuższym dystansie w tym sezonie.

– To prawda. Do tej pory nie miałem zbyt wielu okazji do gry, jednak patrzę na to trochę z innej perspektywy. Oczywiście, że jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem w dłuższym wymiarze pokazać się na boisku, ale na końcu to trener jest szefem, a ja jestem do jego dyspozycji. Zrobię co w mojej mocy, aby jak najlepiej przysłużyć się drużynie, bez względu na to w jakiej roli.

 

Nie są pewni utrzymania

Zgodzi się pan, że dla was była to bezcenna wygrana w kontekście walki o utrzymanie? Odskoczyliście w ten sposób od Barkomu i z nieco spokojniejszą głową możecie szykować się do kolejnych meczów.

– Zdecydowanie. Jak już wcześniej wspomniałem, nasza sytuacja w tabeli nie jest wybitna. Można powiedzieć, że jest to dla nas lekki oddech od rywali znajdujących się za nami oraz na pewno wiatr w żagle na dalsze spotkania. Uważam, że mamy wszystko po swojej stronie, co jest nam potrzebne do spokojnego utrzymania się w lidze.

 

Przed wami wyjazd do Gorzowa. Tam zespołom przyjezdnym nie gra się łatwo. Każdy punkt zdobyty na tym terenie będzie dla was sporym bonusem?

– Do każdego meczu podchodzimy w podobny sposób. Skupiamy się na tym, co dzieje się po naszej stronie boiska, a nie na tym, czy jedziemy na trudny teren. Faktem jest, że mecze domowe gra się na pewno przyjemniej, ale wierzę, że nasza drużyna wywiezie punkty z Gorzowa. Chcąc utrzymać się ze spokojną głową, musimy walczyć o każde punkty i będziemy to robić w każdym meczu do ostatniej kolejki.

 

Zobacz również
PlusLiga: Środkowy Stali trafił na SOR. Przejdzie dodatkowe badania

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2025-01-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2025 Strefa Siatkówki All rights reserved