Marcin Kania opuszcza szeregi Jurajskiej Armii. „Heniu” występował w żółto-zielonych barwach przez trzy sezony. – Przez te trzy sezony dał się poznać jako człowiek bardzo pokorny i pracowity. Niezależnie od tego, czy wychodził w podstawowym składzie, czy wchodził z kwadratu, zawsze dawał z siebie wszystko – mówił o swoim byłym już siatkarzu prezes klubu z Zawiercia Kryspin Baran.
Marcin Kania dołączył do naszego zespołu w 2018 roku z pierwszoligowego AZS-u AGH Kraków i jako Jurajski Rycerz debiutował w PlusLidze. Rozegrał 53 ligowe spotkania, 2 w Pucharze Challenge oraz 2 w Pucharze Polski. W ciągu trzech sezonów zdobył 229 punktów, w tym 54 blokiem. Zaliczył także 10 asów serwisowych. Najwięcej punktów – 16 – zdobył w wyjazdowym ligowym meczu z PGE Skrą Bełchatów w 2019 roku.
– Marcin trafiał do nas jako szerzej nieznany pierwszoligowiec, a opuszcza nas jako gracz rozpoznawalny chyba dla każdego, kto śledzi PlusLigę – mówi prezes Kryspin Baran. – Przez te trzy sezony dał się poznać jako człowiek bardzo pokorny i pracowity. Niezależnie od tego, czy wychodził w podstawowym składzie, czy wchodził z kwadratu, zawsze dawał z siebie wszystko. Rozumiemy, że czuł potrzebę zmiany otoczenia na takie, w którym będzie miał mniejszą konkurencję do gry. Dziękujemy mu za te trzy lata i życzymy powodzenia w nowym klubie – dodał prezes zawierciańskiego klubu.
W ostatnim sezonie Marcin Kania pojawiał się na boisku w 20 spotkaniach i zdobył w nich 48 punktów. Z 62 ataków skończył 33, co oznacza 53% skuteczności i 44% efektywności. Ponadto zanotował 3 asy serwisowe i 12 punktowych bloków.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie