Strona główna » Srebrna Liga Europejska mężczyzn. Zespoły już w komplecie. Ruszyła grupa pościgowa

Srebrna Liga Europejska mężczyzn. Zespoły już w komplecie. Ruszyła grupa pościgowa

inf. własna

fot. CEV

Srebrna Liga Europejska rozkręciła się na dobre. Po dwóch tygodniach klaruje się górna część tabeli. Na szczycie pozostaje niepokonana Szwecja. Liderów goni Luksemburg i debiutujące Węgry. Czarne chmury z kolei zbierają się nad Islandią i Gruzją.

Zwycięskim szlakiem

Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą Szwedzi. Po ubiegłotygodniowych wygranych z Azerbejdżanem i Grecją drużyna poszła za ciosem. Drugi tydzień zmagań Szwecja rozpoczęła od wygranej nad Wyspani Owczymi – 3:0 (25:17, 25:15, 25:13). Dla Wysp Owczych był to początek grania, bowiem zespół wcześniej pauzował. Poza tym graczom dodatkowo dał się we znaki tie-break grany dzień wcześniej. Słabość tą udało się wykorzystać Szwedom, a trener Gido Vermeulen dał pograć niemal wszystkim swoim podopiecznym. W niedzielę Szwedzi zdemolowali jeszcze Islandczyków – 3:0 (25:7, 25:11, 25:17). Różnica klas była widoczna na każdym kroku. Świetnie zaprezentował się Jakob Link, wspierany przez Johannsona, Enlunda oraz Lindberga.

Fotel wiceliderów należy do siatkarzy z Luksemburga. Na wstępie udało im się pokonać Azerbejdżan – 3:0 (25:20, 25:19, 25:21). Sam Andrey Melnikov niewiele mógł zrobić. Całe show skradł bowiem Mateja Gajin, który zakończył zmagania z dorobkiem 18 punktów. Dobrze zagrał też Chris Zuidberg, a także Ryan Matilde da Luz. W drugim pojedynku minionego tygodnia nie było już tak kolorowo. Luksemburg musiał uznać wyższość Węgier, które po zeszłotygodniowej pauzie dają rywalom jasny sygnał, że mają zamiar gonić stawkę.

Mocny początek

Na 3. miejsce wskoczyli szturmem Węgrzy, którzy przed tygodniem nie mieli szansy grania. Na początek udziału w Lidze Europejskiej drużyna pokonała Luksemburg – 3:0 (25:17, 25:21, 25:16). Rywale nie mieli po swojej żadnych argumentów. Liderem zespołu był Kristof Horvath, który miał oparcie w swoich kolegach. W niedzielę reprezentanci Węgier dołożyli jeszcze zwycięstwo nad Azerami – 3:1 (25:15, 22:25, 25:18, 25:16). Znów grę Azerów ciągnął Melnikov. Po stronie Węgrów prym wiódł Harvath, któremu wtórował duet Kristof Szalai oraz Peter Boldizsar.

Mnożą się problemy

Ten tydzień na minus potoczył się dla Azerbejdżanu. Gdyby nie fantastyczny Andrey Melnikov, drużyna w zasadzie by nie istniała Na początek Azerowie przegrali z wiceliderującym Luksemburgiem – 0:3. Następnie w niedzielę ponieśli klęskę w starciu z Węgrami – 1:3. Do gry tydzień później weszły także Wyspy Owcze. Na start drużyna odnotowała cenne zwycięstwo, pokonując Islandię – 3:2. Kluczem do sukcesu była dyspozycja Bjarnia Joensena i Hjortura Joensena. Sobota przyniosła natomiast porażkę z faworyzowanymi Szwedami.

W minionym tygodniu pauzowała czwarta w stawce Austria, oraz Gruzja, która na ten moment zajmuje ostatnie miejsce w zestawieniu. Dwa najlepsze zespoły po rundzie zasadniczej zagrają ze sobą w finale, którego zwycięzca awansuje do złotej Ligi Europejskiej.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz srebrnej Ligi Europejskiej mężczyzn 2025

PlusLiga

  • ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie pożegnała kapitana

    ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie pożegnała kapitana

  • Wicemistrz Polski przeszedł operację

    Wicemistrz Polski przeszedł operację

  • ChKS Chełm z przytupem wchodzi do PlusLigi. Klub pozyskał dużego sponsora

    ChKS Chełm z przytupem wchodzi do PlusLigi. Klub pozyskał dużego sponsora