Trwają zmagania w Srebrnej Lidze Europejskiej kobiet w grupie B. Ponownie obyło się bez większych emocji – Portugalia w trzech setach pokonała Łotwę, tym samym rezultatem zakończyło się starcie Bośni i Hercegowiny z Estonią. W czwartek dojdzie więc do spotkania dwóch niepokonanych drużyn, a także dwóch zespołów, które nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa.
W każdym z trzech setów Portugalia szybko wychodziła na prowadzenie i systematycznie powiększała przewagę. Nie było to trudne, bowiem Łotwa popełniała wręcz zatrważającą liczbę błędów (odpowiednio 10, 11 i 13). Portugalki w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła prezentowały się lepiej, w całym meczu 8 razy punktowały blokiem i 3 zagrywką. Nic więc dziwnego, że zwłaszcza premierowa odsłona była wygraną dużą różnicą (25:14). Reprezentantki Łotwy w kolejnych partiach poprawiły wprawdzie swoją grę, ale nie na tyle, by w jakikolwiek sposób zagrozić zawodniczkom z Półwyspu Iberyjskiego. W Portugalii na wyróżnienie zasłużyła zwłaszcza Marta Hurst (13 oczek), po stronie przeciwniczek najczęściej punktowała Petra Neciporuka (10 oczek).
Łotwa – Portugalia 0:3
(14:25, 21:25, 19;25)
Składy zespołów:
Łotwa: Neciporuka Petra (10), Neciporuka Paula (6), Dambrethe (6), Ozola (6), Krustkalne (2), Reknere, Zvaigzne (libero) oraz Kramena (libero), Jurdza (5), Dolotova (1), Pridatko
Portugalia: Hurst (13), Lopes (10), Cavalcanti (6), Vale (6), Rodrigues A. (4), Couto (1), Resende (libero) oraz Rodrigues M. (libero), Pereira, Duaro, Clemente, Maia
O premierowej odsłonie starcia z Bośnią i Hercegowiną Estonia z pewnością chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Rozpoczęło się od 8:1, a potem było już tylko gorzej. 9 błędów własnych i skuteczność ataku na poziomie zaledwie… 19 procent. Siatkarki z Estonii zdobyły tylko 9 oczek. Po tak fatalnym początku mogło być już tylko lepiej – i faktycznie, Estonki poprawiły się w ataku, udało im się nawet zapunktować blokiem, a także dorzucić oczko z zagrywki. Różnica klas była jednak wciąż bardzo wyraźna, brakowało siły ognia, jedynie pojedyncze zagrania były w stanie zaskoczyć świetnie dysponowaną ekipę Stevana Ljubicicia. Dajana Bosković wraz z Ediną Begić robiły to, co do nich należało, utrzymywały wysoką skuteczność na siatce; nie tylko w ofensywie, ale również w bloku. Estonia nie miała nic do powiedzenia i mecz skończył się w trzech setach.
Bośnia i Hercegowina – Estonia 3:0
(25:9, 25:18, 25:20)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Srebrnej Ligi Europejskiej kobiet gr. B
źródło: inf. własna