Coraz trudniejsza jest sytuacja Solnej Wieliczka. Gospodynie przegrały kluczowy mecz w kontekście gry o utrzymanie. Wieliczanki musiały uznać wyższość Płomienia Sosnowiec, uległy tej ekipie 1:3. Drużyna z Małopolski zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, traci do Legionovii osiem punktów. Płomień po tym zwycięstwie przesunął się na ósme miejsce. KS Enea Piła wywiózł trzy punkty ze Szczyrku i umocnił się na drugim miejscu w tabeli.
PORAŻKA GOSPODYŃ, SPADEK CORAZ BLIŻSZY
W pierwszym secie spotkania Solna dzięki Weronice Krysztofiak zbudowała sobie trzypunktową przewagę (6:3). Wieliczanki lepiej grały w polu zagrywki, po ataku Dominiki Mras-Paliwody z drugiej piłki powiększyły przewagę do czterech punktów (14:10). Wówczas swoje podopieczne przywołał do siebie trener Krzysztof Zabielny. Miejscowa ekipa kontynuowała swoją dobrą grę do stanu 20:17. W tym momencie nastąpił zwrot boiskowych wydarzeń. Po asie serwisowym Moniki Karnickiej przyjezdne zbliżyły się na jeden punkt, przegrywały 19:20. Drużyna z Małopolski po ataku Julii Chadały prowadziła 23:21, po czym stanęła w miejscu. Ciężar gry wzięła na siebie Gabriela Borawska, punktowała Oliwia Laszczyk. Przyjmująca zakończyła pierwsza partię skutecznym atakiem.
Sosnowiczanki poszły za ciosem, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Oliwia Laszczyk, było 4:1 dla nich. Tym razem grę przerwał trener Ryszard Litwin. Gospodynie popełniły proste błędy, seriami traciły punkty. Po bloku Oliwii Poredy oraz ataku jej imienniczki Laszczyk było 12:6 dla zespołu z Sosnowca. Zofia Oracz razem z Weroniką Krysztofiak zmniejszyły straty Solnej do dwóch punktów, (10:12). Jak się okazało był to chwilowy zryw wieliczanek. Z dobrej strony pokazała się Marta Twardoch, po jej asie serwisowym tablica wyników wskazała prowadzenie przyjezdnych 19:13. Do końca seta trwała przewaga i dominacja ekipy z Zagłębia. Ostatni punkt w tej części gry zdobyły płomyczki, prowadziły w spotkaniu 2:0.
Otwarcie kolejnej części meczu należało do wieliczanek, atak Cadwgan dał im prowadzenie 3:0. Sosnowiczanki myliły się w ataku, przegrywały 7:11. Nie do zatrzymania w ataku była Weronika Krysztofiak. Po asie serwisowym Marty Dąbrowskiej tablica wyników wskazała prowadzenie Solnie 14:9. Przy stanie 16:12 siatkarki z Małopolski straciły w jednym ustawieniu cztery punkty z rzędu doszło do remisu po 16. W polu zagrywki po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Magdalena Bagniak. Do stanu po 21 gra toczyła się punkt za punkt. Kolejna seria zagrywek Bagniak sprawiła, że zespół z Sosnowca miał trzy piłki meczowe, prowadził 24:21 nie wykorzystał swoich szans na zamknięcie meczu. Przy serii zagrywek Weroniki Krysztofiak doszło do remisu po 24. W końcówce punkt w ataku zdobyła Patrycja Nowacka, a punktowy blok Lauren Cadwgan sprawił, że gospodynie wygrały set numer trzy i pozostały w meczu.
Czwarty set był ostatnim w tym spotkaniu. Sosnowiecka drużyna odskoczyła Solnej na trzy punkty po bloku Emili Kaczmarzyk (5:2). Gospodynie zerwały się do odrabiania strat, sztuka ta udała im się, po bloku Cadwgan doszło do remisu po 9. Na boisku trwała zacięta rywalizacja, wieliczanki po błędzie swoich przeciwniczek miały dwupunktową zaliczkę (15:13).Wynik oscylował wokół remisu do stanu 19:19. Wówczas w polu zagrywki zameldowała się Oliwia Laszczyk. Gospodynie popełniły błędy w przyjęciu oraz ataku, przegrywały 19:22. Cadwgan odpowiedziała asem serwisowym, solna traciła punkt (21:22). Na więcej nie był stać tej ekipy, atak Magdaleny Bagniak zakończył ten mecz. Solna po tej porażce jest jedną noga w II lidze. Płomień po tym zwycięstwie oddalił od siebie widmo spadku, wciąż może myśleć o grze w fazie play-off.
MVP: Olga Samul
Solna Wieliczka – Trans-Ann Płomień Sosnowic 1:3
(23:25, 18:25, 27:25, 21:25)
Składy zespołów:
Solna: Krysztofiak (21), Nowcaka (6), Marta Dabrowska (6), Ejsmont (1), Jaśkowiec (4), Mras-Paliwoda (1), Aleksandra Dutkiewicz (libero) oraz Cadwgan (9), Wełna, Feliks (7), Chadała (2), Oracz (1), Bierczak (libero)
Płomień: Karnicka (12), Emilia Kaczmarzyk (7), Laszczyk (14), Twardoch (19), Poreda (1), Bagniak (19), Samul (libero) oraz Borawska, Witkowska (1), Ropela-Puzdrowska (libero)
WICELIDER ZGODNIE Z PLANEM
Nie było niespodzianki w meczu pomiędzy SMS-em Szczyrk a KS Eneą Piła. Wiceliderki wygrały 3:0 i pozostały na drugim miejscu w tabeli. Pierwszy set nie miał większej historii. Do stanu po 8 toczyła się w miarę wyrównana gra. Wówczas pilanki seriami zdobyły najpierw pięć punktów z rzędu było 13:8. Z kolei przy stanie 12:16 uczennice stanęły w miejscu straciły z rzędu aż 9 punktów, przegrały tę część meczu w stosunku 12:25. W drugiej partii spotkania młode zawodniczki nie poddawały się, prowadziły 11:8 oraz 15:10. Odpowiedź zespołu gości była natychmiastowa, doszło do remisu po 16. Obie drużyny grały punkt za punkt do stanu po 22. Końcówka należała do przyjezdnych, które wygrały set numer dwa. Ostatnia odsłona spotkania również miała wyrównany przebieg. Gra falowała, a prowadzący zmieniał się, pilanki zbudowały sobie dwupunktowe prowadzenie (12:10), po czym je straciły, przegrywały 13:15. W końcowym etapie seta beniaminek odskoczył swoim rywalkom na dwa punkty (20:18). Był to przełomowy moment. Do końca meczu podopieczne trenera Damiana Zemły kontrolowały wydarzenia i wywiozły z Podbeskidzia trzy punkty.
SMS PZPS Szczyrk – KE Enea Piła 0:3
(12:25, 22:25, 22:25)
Składy zespołów:
SMS: Maria Kaczmarzyk, Ornoch, Dorywalska, Struzik, Wieczorek, Robińska, Gucwa (libero) oraz Kołakowska, Górzyńska, Adamczewska,
KS: Rajewska, Góźdź, Czerwińska, Kobus, Deptuch, Bartkowska, Piekarz (libero) oraz Bogacz
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna