Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > II liga kobiet > Sokół Mogilno z historycznym wynikiem w II lidze

Sokół Mogilno z historycznym wynikiem w II lidze

fot. Marek Holak

20 zwycięstw i zaledwie 2 porażki – to bilans siatkarek Sokoła Mogilno w tegorocznej rywalizacji w grupie pierwszej II ligi. Sokolanki wygrały II-ligowe rozgrywki, dzięki czemu zagrają w barażach o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Turniej półfinałowy o I ligę z udziałem mogilnianek odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia w Mysłowicach.

Wygrana w II lidze to najlepszy, historyczny wynik w 32-letniej historii klubu z Mogilna. W sezonie 2020/2021 Sokół przegrał tylko dwukrotnie – wyjazdowe spotkania z Wieżycą Stężyca i UKŻPS Kościan. Po tym pierwszym meczu okazało się, że mogilnianki z powodu zakażeń koronawirusem w zespole, muszą trafić na kwarantannę. – To trudna sytuacja, gdy zespół zaraża się koronawirusem, a później musi wrócić do aktywności, do dawnej formy. Dla nas to nie było łatwe. Uważam, że dużo zespołów nie poradziło sobie z tym. Kwarantanna spowodowała, że później w ciągu tygodnia musieliśmy rozegrać aż cztery spotkania. Ten siatkarski maraton był dla nas wyjątkowo ciężki – przyznaje trener Sokoła, Michał Muszyński. – Kilka razy była sytuacja, że mieliśmy grać w sobotę, a jeszcze w środku tygodnia nie było wiadomo, czy ten mecz się odbędzie. Ciągle jakieś zamieszanie. To cały czas było gdzieś z tyłu głowy i psuło plany w trakcie sezonu – dodaje, zapytany o utrudnienia w prowadzeniu zespołu, związane z koronawirusem.

Zespół z Mogilna reprezentuje dużo siatkarek, które na co dzień związane są z Poznaniem. W związku z tym, część zajęć treningowych odbywa się właśnie w stolicy Wielkopolski. – W Poznaniu trenujemy w środy, a w poniedziałki i piątki w Mogilnie. Przed sezonem plan był taki, aby mieć w drużynie dwie pełne szóstki. Dzięki temu, na koniec każdego treningu jesteśmy w stanie pograć pełne fragmenty gry. Jest nas dużo, ale to bardzo pozytywnie wpływa na grę. Większa rywalizacja powoduje, że staramy się jeszcze bardziej – opowiada zawodniczka Sokoła – Edyta Mazurczak i przyznaje, że koronawirus komplikuje plany treningowe siatkarek. – Odwoływane są rozgrywki młodzieżowe, a zespołów seniorskich w okolicy jest mało i przez to trudniej o sparingi. Wszystko jest niepewne. Nie wiadomo, czy coś w ostatniej chwili nie wypadnie. Ustawiamy sobie plan tygodnia pod treningi, a koronawirus robi nam „pod górkę”. Dodatkowym problemem jest mała dostępność siłowni, nie można normalnie ćwiczyć – zauważa.

Jaki jest największy atut mogileńskiego zespołu? – Mamy 13 zawodniczek na równym poziomie sportowym i każda może zastąpić każdą. To jest naszą największą siłą. Bardzo często dawało nam to wygraną. Było dużo spotkań, które zaczynaliśmy jedną szóstką, a kończyliśmy zupełnie inną – mówi szkoleniowiec Sokoła Michał Muszyński. – Gdy tylko skompletowaliśmy skład, wszystkie dziewczyny zdawały sobie sprawę, że będzie on mocny. Bardzo szybko się zgrałyśmy. Znamy się od dawna, więc nie było to trudne. Wiedziałyśmy, gdzie i jak każda z nas grała wcześniej. Dodatkowo, wszystkie miałyśmy takie samo nastawienie – każda chciała osiągnąć jak najlepszy wynik. Wierzyłyśmy, że każdy mecz jest do wygrania – dodaje atakująca mogileńskiego zespołu Edyta Mazurczak.

Co było największym wyzwaniem dla trenera Muszyńskiego w tym sezonie? – Wypisywanie kartki z ustawieniem przed kolejnym setem – odpowiada z uśmiechem. – Ale z drugiej strony wiedziałem, że jakkolwiek jej nie wypiszę, to dziewczyny już czekają tylko na to, aby wejść na parkiet i dać z siebie wszystko. Zaskoczyły mnie również bardzo pozytywnie siatkarki – głównie swoim poziomem sportowym. Nie spodziewałem się, że będzie taka rywalizacja na pozycjach. Byłem przekonany, że w trakcie całego sezonu znajdę pewną szóstkę, podstawową, a okazało się, że trzeba ustalać wyjściowy skład z tygodnia na tydzień. Często było tak, że jeśli któraś zawodniczka usiadła na ławce, to w kolejnych dniach zapracowała na to, aby w następnym meczu wejść w podstawowej szóstce.

Na rywalizację półfinałową o awans do I ligi Sokół Mogilno pojedzie do Mysłowic. Mogileński klub również chciał zorganizować te zawody, ale to Silesia Volley wygrała konkurs ofert. W Mysłowicach, poza gospodyniami i sokolankami, zagrają jeszcze zespoły z Białegostoku i Aleksandrowa Łódzkiego. Dwa z nich awansują do rywalizacji finałowej o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. – Nastawiałyśmy się, że zagramy we własnej hali, która na pewno jest naszym atutem – przyznaje Edyta Mazurczak. – Wiemy jak najlepiej się ustawić, jesteśmy przyzwyczajone do oświetlenia, to jest na pewno wygodniejsze. Gdyby jeszcze byli kibice, to w ogóle miałybyśmy przewagę, bo mogłybyśmy liczyć na żywiołowy doping. Z kolei wyjazdy też są fajne, bo bardziej integrują – dodaje.

Przygotowania Sokoła do baraży o I ligę trwają już od dłuższego czasu. – My już część spotkań ligowych odpuściliśmy kosztem tego, aby zacząć się przygotowywać do turnieju półfinałowego. Pracujemy dość ciężko od ponad pięciu tygodni – zdradza szkoleniowiec mogileńskiej drużyny Michał Muszyński. Teraz już tylko ostatni szlif przed wyjazdem do Mysłowic. Dziewczyny są przygotowane i wierzę, że podczas turnieju pokażą, że są w najlepszej możliwej dyspozycji – kończy.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, II liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved