I-ligowe kluby powoli przystosowują się do nowej rzeczywistości. Gromadzą budżet na nowy sezon i uaktywniają się na rynku transferowym. Podobnie jest z Krispolem Września, którego trenerem nadal będzie Marian Kardas, ale w drużynie ma zajść kilka zmian.
APP Krispol Września w zakończonym sezonie był jednym z czołowych klubów I ligi. Podopieczni Mariana Kardasa ponownie znaleźli się w czołowej czwórce. Na koniec rundy zasadniczej nawet wygrali z liderującą Stalą Nysa. W play-off mieli ochotę, aby jeszcze bardziej namieszać w I-ligowej stawce, ale do ich rozegrania już nie doszło. – Szkoda, że nie było play-off, bo nie wiadomo jak wszystko w nich by się potoczyło. W sporcie miały miejsce różne rzeczy. W tym sezonie również mogliśmy powalczyć o dobry wynik, tym bardziej, że dopiero się rozkręcaliśmy – powiedział Robert Wardak, prezes APP Krispolu Września.
Jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany wielu klubom siatkarskim. Obecnie prezesi muszą jeszcze bardziej oglądać każdą złotówkę, bo wiele budżetów będzie niższych niż przed wybuchem epidemii. – Próbujemy montować skład na nowy sezon, ale przez epidemię mieliśmy pewne problemy. Myślę, że sobie poradzimy, żeby spiąć budżet. Chcemy, aby był on jak największy. Najpierw musieliśmy porozmawiać z firmami i miastem. Mamy wokół siebie dużą liczbę sponsorów, którzy są prywatnymi firmami, wspierającymi nas od wilu lat. Z niektórymi z nich współpracujemy już koło 15 lat. Wypada je też zrozumieć, tym bardziej, że niektóre z nich mają trudną sytuację – podkreślił prezes APP Krispolu.
Na razie niewiele wiadomo o zmianach personalnych, które zajdą w drużynie. Jej trenerem wciąż ma być Marian Kardas, który przed poprzednim sezonem podpisał dwuletnią umowę. W składzie ma zajść kilka kluczowych zmian, a niektórzy siatkarze z APP Krispolu mają trafić do klubów z PlusLigi. – Prowadzimy już rozmowy z zawodnikami, bo nie możemy usiąść i czekać aż na rynku nie będzie już zawodników. Myślę, że gdzieś połowa składu będzie zmieniona. Zmiany będą dość duże, bo z dwoma, trzema zawodnikami nie będziemy chcieli przedłużyć kontraktu, dwóch ma odejść do PlusLigi. Chcą się rozwijać. Jest to dla nas duży sukces, że zostali oni zauważeni przez trenerów z elity – skomentował Robert Wardak. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że chodzi o Mateusza Zawalskiego (środkowy) oraz Adama Lorenca (atakujący).
Zobacz również
Karuzela transferowa Krispol I ligi
źródło: inf. własna