W Nowym Dworze Mazowieckim zakończył się turniej z udziałem czterech drużyn PlusLigi. W rywalizacji o trzecie miejsce Projekt Warszawa wygrał bez straty seta z Indykpolem AZS Olsztyn. W finale gracze Ślepska Suwałki nie dali szans występującemu w teoretycznie rezerwowym składzie zespołowi z Lublina.
As serwisowy Jana Firleja dał jego ekipie prowadzenie 2:0, tym samym odpowiedział Jan Król (4:4). Potem to znów stołeczni wyszli na dwupunktową przewagę, którą powiększyła kontra Linusa Webera (11:8). Jego drużyna grała spokojniej, ale olsztynianie nie zamierzali składać broni (13:15), ale to rywale byli bardziej skuteczni na siatce (19:16).
Tuż przed kluczowym momentem seta był remis, do którego doprowadził Bartłomiej Lipiński (20:20). Wtedy jednak przypomniał o sobie Artur Szalpuk i przy jego serwisach Projekt Warszawa prowadził 23:20, dzieła w tej odsłonie dokończył Weber (25:22).
Tym razem to akademicy lepiej rozpoczęli seta (2:0), ale gra szybko się wyrównała i w pierwszej fazie tej partii żadna z drużyn nie potrafiła narzucić swojego rytmu gry (9:9). Wśród podopiecznych Roberto Santilliego nie zawodził Weber, który radził sobie także z potrójnym blokiem (11:9), dobry serwis dołożył Piotr Nowakowski (14:10). Warszawianie zmierzali po pewne zwycięstwo w tej odsłonie (21:16), szybko doprowadzili do piłki setowej (24:17), kończąc tę partię atakiem ze środka Jakuba Kowalczyka.
Ekipa ze stolicy poszła za ciosem na początku seta numer trzy (5:2), jednak olsztynianie po kontrze Mateusza Poręby byli w stanie wyrównać stan rywalizacji (10:10). Walka się wyrównała (12:12), raz minimalnie lepsi byli jedni, raz drudzy (16:16). Dopiero kontra Igora Grobelnego z VI strefy dała jego drużynie prowadzenie 20:18. Potem jednak błąd w ataku warszawian doprowadził do kolejnego remisu (22:22), ale blok Kowalczyka dał im piłkę meczową (24:22) i to środkowy zakończył całe spotkanie atakiem ze środka.
Indykpol AZS Olsztyn – Projekt Warszawa 0:3
(25:22, 18:25, 23:25)
Składy zespołów:
AZS Olsztyn: Lipiński (15), Karlitzek (7), Król (10), Averill (2), Poręba (7), Tuaniga, Ciunajtis (libero) oraz Jankiewicz, Andringa (2) i Jakubiszak (1)
Projekt Warszawa: Kowalczyk (9), Firlej (3), Nowakowski (5), Szalpuk (4), Grobelny (12), Weber (20), Wojtaszek (libero) oraz Janikowski (5), Jaglarski (libero) i Pawlun
Mecz finałowy rozpoczął się po myśli Ślepska (5:2), dopiero nieporozumienie w zespole pozwoliło rywalom złapać kontakt punktowy (7:8). Kontra z drugiej piłki Mirana Kujundžicia pozwoliła ponownie odskoczyć (12:9), ręki nie wstrzymywał też Paweł Halaba (14:10). LUK Lublin wziął się do odrabiania strat (16:17), ale tylko na chwilę. W ataku dominowali gracze z Suwałk (21:16), ich mocny serwis doprowadził do piłki setowej (24:18) i tym elementem zakończyli oni premierową odsłonę.
Początek kolejnej należał do podopiecznych Dariusza Daszkiewicza (3:1), ale blok przeciwników dał remis (3:3). Szybko poszli oni za ciosem i sami wypracowali sobie dwupunktową zaliczkę (7:5). Co prawda LUK cały czas trzymał się dość blisko, ale nie był w stanie dogonić Ślepska (13:15). To ekipa prowadzona przez Dominika Kwapisiewicza lepiej grała w ataku (19:16), dobrze na lewej flance radził sobie Paweł Halaba (22:18), natomiast autowa akcja rywali dała piłkę setową graczom z Suwałk (24:19). Jedną z nich obronił jeszcze Mateusz Jóźwik (21:24), ale atak po bloku zakończył tę część meczu.
Po krótkiej grze punkt za punkt ponownie inicjatywę przejęli siatkarze trenera Kwapisiewicza (10:7). Przy zagrywkach Szymona Romacia lublinianie wyrównali jednak stan rywalizacji, a nawet mogli cieszyć się z punktu zaliczki (12:11). Trwała walka (15:15), skuteczny był Bartosz Filipiak, a przy zagrywkach Przemysława Smolińskiego jego ekipa odskoczyła (20:17). Ślepsk Suwałki kontrolował już wydarzenia na parkiecie na tym etapie meczu (24:20). Dwie piłki meczowe obronili jeszcze gracze z Lublina (22:24), ale atak Sapińskiego był ostatnim w tym meczu.
LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 0:3
(19:25, 21:25, 22:25)
źródło: inf. własna
