Strona główna » Ślepsk Suwałki pokonał ważnego rywala i zanotował spory skok w tabeli!

Ślepsk Suwałki pokonał ważnego rywala i zanotował spory skok w tabeli!

inf. własna

fot. Miłosz Kozakiewicz




Ślepsk Malo Suwałki w świetnym stylu uciekł z przedostatniego miejsca w tabeli PlusLigi. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza mierzyli się z 10. zespołem zestawienia – Barkomem Kazany Lwów i oddali rywalom tylko jednego seta. Komplet punktów sprawił, ze to właśnie Ślepsk wskoczył na 10. miejsce.

Ślepsk pomału się rozpędza

Polska ekstraklasa siatkarzy jest już prawie na półmetku, z czego w sobotę udało się skorzystać siatkarzom Ślepska Malow Suwałki. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza pokonali Barkom Każany Lwów, znów uciekając od strefy bezpośredniego zagrożenia. Początek spotkania należał do gospodarzy. Dobry start odnotował Bartosz Filipiak – 5:1, 9:4. Na wysokości zadania starał się stanąć też Henrique Honorato, a wszystko to dalej sytuowało suwalczan na przodzie – 16:10. W końcu ciężar gry wziął na swoje barki Wasyl Tupczij. Atakującego wspierałGueye, lecz wypracowana przewaga dała spokój siatkarzom Ślepska w końcówce i pewną wygraną – 25:20.

Rzutem na taśmę na 2:0

Porażka na start mocno rozdrażniła graczy Barkomu. Cenne ‘oczka’ zaczął dokładać Ilia Kowalow, choć za sznurki dalej pociągał Tupczij – 13:10. Po stronie lwowian dobrze wyglądały blok i obrona. Swoje szanse wykorzystywał również Władysław Szczurow – 15:13. Gościom zabrakło jednak skutecznego Asparuha Asparuhowa. Bułgar sporo piłek psuł, a suwalczanom udawało się doskonale czytać jego grę. W końcówce zrobiło się już nerwowo po obu stronach siatki. Nie zmienia to jednak faktu, że Ślepsk wrócił do seta, zwyciężając – 25:23. Decydujący okazał się blok na Juliusie Firkalu.

Jedyne takie przełamanie?

Walczący o być albo nie być w meczu Ukraińcy zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę. W pierwszych akcjach asa upolował Wasyl Tupczij – 6:4, niemniej rezultat oscylował wokół remisu. Po stronie gości nie brakowało grania ze środkiem z parą Jan Nowakowski David Smith. Różnica jednak dalej wskazywała na przyjezdnych ze Lwowa – 14:12, 20:16. Dźwignąć swoją drużynę spróbował jeszcze Henrique Honorato, lecz przewaga ani drgnęła. Przyjezdnym udało się wyszarpać pierwsze przełamanie w meczu, a trzecią partię zakończył Firkal, mając oparcie w Asparuhowie – 25:22.

Co się uciecze…

Czwarta odsłona z początku należała do wyrównanych, a każda ze stron miała swoje argumenty – 5:5, 9:9. Po bloku Mousse Gueye na prowadzeniu znalazł się Barkom – 12:11. Później jednak w polu serwisowym zameldował się wcześniej zawodzący Asparuh Asparuhow, na czym mocno skorzystała jego drużyna. To właśnie w tym momencie suwalczanie zdołali odskoczyć na parę punktów, co okazało się kluczem do zwycięstwa – 19:14. W końcówce powalczył jeszcze Wasyl Tupczij, któty po drugiej stronie miał Bartosza Filipiaka. Parę wymian później mecz zamknął atakiem właśnie Asparuhow – 25:20 (3:1).

MVP: Bartosz Filipiak

Ślepsk Malow Suwałki – Barkom Każany Lwów 3:1
(25:20, 25:23, 22:25, 25:20)

Składy zespołów:

Ślepsk Suwałki: Nowakowski (9), Jankiewicz, Honorato (13), Filipika (26), Smith (8), Asparuhov (19), Mariański (libero) oraz Rząca i Droszyński 

Barkom: Gueye (7), Kowalow (20), Pope (1), Kampa (2), Szczurow (2), Tupczij (19), Pampuszko (libero) olraz Nakano, Firkal (18) i Rohożyn (1)

Zobacz również:
PlusLiga – wyniki i tabela

PlusLiga