Swoją przygodę z siatkówką rozpoczął dopiero w liceum, ale szybko pokazał swoje duże możliwości. Siatkarskie szlify zdobywał w Wifamie Łódź i później SMS Spała. W tym sezonie miał już okazję zadebiutować w Pluslidze, w barwach Indykpolu AZS Olsztyn. Kolejnym bohaterem cyklu jest 19-letni środkowy olsztyńskiego zespołu – Jakub Majchrzak.
PÓŹNE POCZĄTKI
Swoją przygodę z siatkówką z tego co czytałam rozpocząłeś dość późno. Co skłoniło ciebie do wyboru właśnie tej dyscypliny i kto najbardziej zaszczepił w tobie miłość do siatkówki?
Jakub Majchrzak: – Tak, zacząłem trenować dopiero w pierwszej klasie liceum. Od zawsze lubiłem grać w siatkówkę, rodzina i nauczyciele WF zachęcali mnie do tego, abym zaczął swoją przygodę. Początki były ciężkie ale wytrwałem.
Czy wcześniej próbowałeś swoich sił w innych dyscyplinach sportu?
– W młodym wieku trenowałem przez kilka dobrych lat piłkę nożną. Pewnego dnia stwierdziłem, że to jednak nie dla mnie.
Swoje siatkarskie umiejętności szlifowałeś w Wifamie Łódź. Co możesz powiedzieć o tym ośrodku?
– Jest tam bardzo przyjazna atmosfera. Wifama współpracuje z liceum, które stworzyło klasę siatkarską. Dzięki temu mieliśmy o wiele więcej treningów i spędzaliśmy ze sobą czas też w szkole. Dobrze wspominam czas tam spędzony.
Potem jednak szybko przeniosłeś się do SMS-u. Jak wspominasz czas spędzony w Spale i czy decyzja o podjęciu nauki w Spale była dla ciebie trudna?
– Była to bardzo trudna decyzja, ponieważ kolejny raz musiałem zmienić środowisko i przede wszystkim wyprowadzić się z domu rodzinnego. Z biegiem czasu bardzo się cieszę, że do dalszego rozwoju wybrałem SMS. Poznałem świetne osoby, zdobyłem cenne doświadczenia i umiejętności.
CENNE DOŚWIADCZENIE W I LIDZE
Grając w barwach SMS w I lidze miałeś okazję mierzyć się z doświadczonymi przeciwnikami. Na ile te rozgrywki pozwoliły tobie na rozwinięcie swoich umiejętności i nabranie doświadczenia?
– Regularne granie pozwoliło mi zrobić duży progres. Pierwsza liga pokazała mi, czym jest seniorska siatkówka. Doświadczenie zdobyte w tym okresie pomaga mi do tej pory.
Z młodzieżową reprezentacją Polski wywalczyłeś medale mistrzostw świata i zostałeś wyróżniony indywidualnie. Co najbardziej zapamiętałeś oczywiście poza medalami z tych mistrzowskich imprez?
– Głównie zapamiętałem wspaniałą atmosferę. Również pamiętam te najważniejsze mecze w drodze po te medale i nie zawsze musi być to finał danej imprezy.
CZAS NA PLUSLIGĘ
Po opuszczeniu Spały przeniosłeś się do Indykpolu AZS Olsztyn. Co skłoniło ciebie do wyboru tego klubu i czy z perspektywy tych kilku miesięcy już możesz powiedzieć, że to była dobra decyzja?
– Dużo rozmawiałem z osobami ze środowiska siatkarskiego, AZS Olsztyn słynie z promowania młodych zawodników. Czy to była dobra decyzja? Okaże się za jakiś czas, lecz na ten moment jestem zadowolony.
Czy od momentu, kiedy zdecydowałeś się na siatkówkę z racji warunków fizycznych wiązałeś swoją grę z pozycją środkowego, czy jednak marzyła ci się gra w innej boiskowej roli?
Nie myślałem o tym, na jakiej pozycji chciałbym najbardziej grać, podoba mi się moja bardzo trudna pozycja. Nad wieloma elementami trzeba się skupić grając na środku.
Czy jest jakaś osoba, na której się wzorujesz, o której możesz powiedzieć, że jest dla ciebie idolem?
– Jest kilka osób na których się wzoruję, w zależności od tego o jaki element gry lub zachowania chodzi. Lecz konkretnego jednego nie umiałbym wymienić.
WAŻNE WYRÓŻNIENIE I SIATKARSKIE MARZENIA
Jesteś także laureatem nagrody „Nadzieje olimpijskie im. Eugeniusza Pietrasika”, która została przyznana na początku 2022 roku. Jakie znaczenie ma dla ciebie to wyróżnienie?
– Pamiętam jak z trenerem Michałem Bąkiewiczem pojechaliśmy na tą galę. Było tam dużo utytułowanych sportowców. Moja nagroda dodała mi większej motywacji do dalszej pracy. Dzięki wyróżnieniu wiedziałem, iż jestem na dobrej drodze.
Gdybyś miał wymienić trzy cechy charakteru najbardziej opisujące twoją osobę, co by to było?
– Jeśli chodzi o cechy na boisku, w sporcie, to jest to na pewno spokój. Można wymieć też pracowitość i waleczność.
Jakie jest twoje największe sportowe marzenie?
– Pewnie jak większości sportowców, czyli najpierw wystąpić w kadrze seniorskiej, a potem zdobyć medal igrzysk olimpijskich.
źródło: inf. własna