Reprezentacja Włoch po ciężkim ćwierćfinałowym starciu z Holandią zajęła ostatnie wolne miejsce w półfinale mistrzostw Europy. Rywalami włoskich siatkarzy na kolejnym etapie turnieju będą Francuzi. – Francja to doświadczona drużyna, grającą na wysokim poziomie – powiedział Simone Giannelli.
W ostatnim ćwierćfinale mistrzostw Europy siatkarzy rozgrywanym w Bari reprezentacja Włoch zmierzyła się o awans do czwórki z Holandią. Spotkanie od samego początku było bardzo zacięte i wyrównane. Inauguracyjny set padł łupem Holendrów. Dwie następne partie na swoim koncie zapisali włoscy siatkarze. Zacięta rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero w tie-breaku, a zwycięsko z niej wyszli zawodnicy Italii. – Gdy przegrywasz z mocno atakującym Nimirem, zaczynają pojawiać się pewne wątpliwości. Staraliśmy się jednak utrzymać swój poziom, a po każdym błędzie odrabiać straty – powiedział Simone Giannelli. – Musimy grać na 100%, jeśli chcemy wygrywać. Nie możemy grać jednym zawodnikiem. Musimy szukać rozwiązań wykorzystujących wszystkich siatkarzy. Tutaj ważna jest właściwa mentalność. Tak, aby każdy czuł się równie ważny. Ja zawsze staram się pomagać kolegom z drużyny – dodał rozgrywający.
W półfinałowym meczu mistrzostw Europy rozgrywanym w Rzymie, podopieczni Ferdinando De Giorgiego zmierzą się z Francją. – Francja to doświadczona drużyna, grającą na wysokim poziomie. Zawodnicy znają się dobrze, mają dobrą technikę i tylko kilka słabych punktów. My musimy zagrać dobrze w podstawowych elementach – zakończył siatkarz.
źródło: volleyball.it
