Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio są nie do zatrzymania. Reprezentantki Polski w siatkówce plażowej awansowały już do półfinału Uniwersjady. Biało-czerwonym nie straszne były Japonki, ani Węgierki. Z turniejem pożegnała się natomiast para panów – Czachorowski/Lejawa.
Brak argumentów
Turniej plażowy na Uniwersjadzie wkracza w decydującą fazę. Awans z grupy wywalczyła też polska para – Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio. Biało-czerwone w 1/8 finału spotkały się z Japonkami – Morikawa/Utsugi, demolując przeciwniczki. Azjatki niewiele miały do powiedzenia, parę razy łapiąc zadyszkę. Reprezentantki Polski natomiast dominowały w każdym elemencie, a wypracowana na dystansie przewaga każdorazowo dawała kontrolę nad wydarzeniami na boisku i spokój w końcówkach. Pierwszy set zakończył się wygraną Polek – 21:17. W drugim było jeszcze bardziej jednostronnie, a Azjatki zupełnie straciły szansę na odrobienie zaległości – 21:13.
– Japonki słyną z ich niesamowitej obrony. Zawsze ciężko się z nimi gra, są bardzo szybkie. Piłka tak naprawdę zawsze się od nich jakoś odbija. Jesteśmy zadowolone, że udało nam się wygrać ten mecz bez straty seta. Jest to na pewno dodatkowa przewaga dla nas w kwestii odpoczynku – powiedziała po meczu Małgorzata Ciężkowska.
Urszula Łunio zdobyła łącznie 17 punktów. Druga z Polek, Małgorzata Ciężkowska, punktowała 7 razy. Po drugiej stronie siatki prym wiodła Niko Morikawa, która zakończyła zmagania z 11 „oczkami” na koncie.
Morikawa/Utsugi (JPN) – Ciężkowska/Łunio (POL) 0:2
(17:21, 13:21)
Idą jak burza!
W piątek rano biało-czerwoną parę czekał pojedynek ćwierćfinałowy. Na tym etapie polskie siatkarki zmierzyły się z Węgierkami – Vasvari E./Vasvari Z. – Jedna chyba jest w naszym wieku, widziałyśmy ją na imprezach do lat dwudziestu czy dwudziestu dwóch. Tutaj, w trakcie turnieju, szczerze mówiąc nie miałam okazji, jak dziewczyny grają – mówiła o przeciwniczkach przed meczem Urszula Łunio.
Spotkanie od początku należało do wyjątkowo jednostronnych, a Węgierkom brakowało rytmu. Dodatkowo biało-czerwone świetnie spisywały się w bloku, podcinając przeciwniczkom skrzydła. Już w pierwszych minutach reprezentantkom Polski udało się uciec z rezultatem. Próby pościgu nic nie dały, a w szeregach Węgierek zapanował chaos. Nie brakowało także frustracji, która w niczym nie pomagała. Pierwszy set padł łupem Polek – 21:15, w drugim sytuacja rywalek jeszcze bardziej się skomplikowała. Po ich stronie nie brakowało prostych błędów, a za parę minut z wygranej mogły się już cieszyć Ciężkowska i Łunio – 21:13.
Urszula Łunio zdobyła aż 17 punktów. Małgorzata Ciężkowska dołożyła od siebie 12 'oczek’. Piątkowa wygrana dała biało-czerwonym przepustkę do gry o medale. Jeszcze dziś, o godzinie 16:00, polski duet stoczy bój o wejście do wielkiego finału.
Vasvari E./Vasvari Z. (HUN) – Ciężkowska/Łunio (POL) 0:2
(15:21, 13:21)
O medale nie powalczą już plażowicze. Para Aleksander Czachorowski i Filip Lejawa przegrała po zaciętym spotkaniu 1/8 finału z Łotyszami Oliviersem Bulgacsem i Artursem Rinkevicsem – 1:2. Mecz należał do szalenie wyrównanych, dopiero w tie-breaku rywalom udało się zbudować niewielką przewagę, która pozwoliła im na spokojne dogranie seta i zwycięstwo – 15:12.
Zobacz również:
Jest wymarzone złoto! Canarinhos na łopatkach w akademickim finale