Strona główna » Siatkówka plażowa. Faworyci po swojemu. Pech Bety i Pietraszka

Siatkówka plażowa. Faworyci po swojemu. Pech Bety i Pietraszka

inf. własna

fot. CEV

Ciąg dalszy zmagań w Krakowie. Swoje spotkanie wygrała para Kantor/Lejawa, której udało się pokonać na otwarcie Łotyszów. Prawdziwy pech dopadł natomiast Szymona Betę i Szymona Pietraszka, którzy pomimo ofiarnej walki musieli uznać wyższość litewskiej dwójki.

Sprostać zadaniu

Po pierwszych przetarciach w Krakowie czas przyszedł na dwie kolejne pary. W pierwszej kolejności do gry stanął duet Piotr Kantor i Filip Lejawa, którym udało się sprostać roli faworyta. Biało-czerwoni na start pokonali w dwóch setach Łotyszów – Berzins/Puskundzis.

Bez cienia szans pozostała dwójka przeciwników w starciu z doskonale dysponowanymi reprezentantami Polski. Biało-czerwonym już na wstępie udało się przejąć inicjatywę i taki stan rzeczy utrzymał się już do końca spotkania. Budowaniu bezpiecznej przewagi sprzyjała różnica klas, a przede wszystkim częste pomyłki przeciwników. Popełniając aż 13 błędów ciężko marzyć o wygranej. Pierwszy set zakończył się wygraną Polaków do 13. Sytuacja powtórzyła się w drugim secie, gdzie znów zasady dyktowała para Kantor/Lejawa, zwyciężając 21:14. Polakom całkowicie udało się zdominować przeciwników zagrywką, zdobywając w tym elemencie 2 punkty. Świetnie wyglądała także gra blokiem po stronie gospodarzy.

Najwięcej punktów w spotkaniu zdobył Filip Lejawa, który zakończył zmagania z sumą 21 'oczek’. Piotr Kantor dołożył od siebie 9 punktów. Po drugiej stronie siatki prym wiódł Ernests Puskundzis. Wygrana Polaków sprawiła, że jeszcze w piątek wieczorem powalczą oni o awans z 1. miejsca w grupie. Naprzeciwko nich stanie dwóch Kanadyjczyków – Licht/de Greeff.

Kantor/Lejawa (POL) – Berzins/Puskundzis (LAT) 2:0

(21:13, 21:14)

Zabrakło niewiele…

Tak łatwo nie miał czwarty z polskich duetów. W pierwszej kolejności na Szymona Betę i Szymon Pietraszka czekała litewska para – Vasiljev/Juchnevic. Spotkanie należało do tych bardzo intensywnych, gdzie żadna ze stron nie miała zamiaru odpuszczać. Można też zaryzykować tezą, że o porażce Polaków zadecydował początkowy falstart.

Początek meczu nie zwiastował problemów Polaków, bowiem grano niemal punkt za punkt – 8:6. Później zaczęły się jednak problemy, a przeciwnikom udało się odskoczyć z rezultatem. W pewnym momencie też biało-czerwoni spisali pierwszego seta na straty, przegrywając ostatecznie – 11:21. Druga partia stanowiła dla Bety i Pietraszka nowe otwarcie. Gospodarzom turnieju udało się wrócić do gry w wielkim stylu. Choć początek znów układał się po myśli Litwinów, to w decydującym momencie Polakom udało się zaatakować, obejmując prowadzenie – 16:13. Przeciwnikom do końca nie udało się odrobić strat – 21:18. O losach meczu zadecydował szalenie zacięty tie-break. Rezultat na pełnej długości oscylował wokół remisu – 8:6, 15:15. W samej końcówce jednak szala zwycięstwa przechyliła się na litewską stronę – 17:15.

Szymon Beta punktował aż 24 razy. Drugi z Polaków, Szymon Pietraszek, zdobył łącznie 10 punktów. Liderem wśród Litwinów okazał się Artur Vasiljev, zdobywca 20 'oczek’. W obliczu porażki Polacy dalej mają szansę na awans. Decydujący bój o kolejną rundę stoczą już w sobotę, mierząc się z Ukraińcami – Likhatskyi/Likhatskyi.

Vasiljev/Juchnevic (LTU) – Beta/Pietraszek (POL) 2:1

(21:11, 18:21, 17:15)

Zobacz również:

Siatkówka plażowa. Świetne otwarcie Polek. Na horyzoncie siostrzany pojedynek

PlusLiga

  • Indykpol AZS ogłosił dwuletni kontrakt nowego przyjmującego

    Indykpol AZS ogłosił dwuletni kontrakt nowego przyjmującego

  • Przyjmujący opuszcza Aluron CMC Wartę Zawiercie

    Przyjmujący opuszcza Aluron CMC Wartę Zawiercie

  • PlusLiga. MVP Ligue A zawodnikiem Trefla Gdańsk

    PlusLiga. MVP Ligue A zawodnikiem Trefla Gdańsk