Obie polskie pary w Starych Jabłonkach grają dalej. Bezpośredni awans do rundy 16 pozostał jednak w sferze marzeń. Duet Piotr Kantor i Filip Lejawa przegrał z Kanadyjczykami. Dwójka Michał Bryl i Bartosz Łosiak natomiast musiała uznać wyższość Niemców.
Zbyt dużo błędów
Kolejne spotkanie fazy grupowej mają za sobą Piotr Kantor i Filip Lejawa. Stare Jabłonki jednak tym razem nie oszczędziły reprezentantów Polski. Biało-czerwona para miała szansę na awans z 1. miejsca z grupy. Tak się jednak nie stało, a bezpośredni bilet do rundy 16 zgarnęła dwójka Kanadyjczyków – Schachter/Pickett.
Pomimo porażki w dwóch setach nie był to wcale zły występ biało-czerwonych. Plany pokrzyżowały im proste błędy i brak szczęścia. W końcówkach, gdy liczyło się wykończenie, nerwy na wodzy trzymała kanadyjska para, co dało im wyczekany triumf. Pierwszy set rozstrzygnęła dopiero krótka gra na przewagi – 22:20. Zacięcie było także w drugiej części spotkania, gdzie do końca wszystko mogło się stać. Tym razem jednak rywalom udało się odskoczyć nieco wyraźniej, spokojnie dogrywając spotkanie do końca – 21:18. Dużym atutem reprezentantów Polski była dyspozycja w polu serwisowym – 7 asów. Czujność w bloku Kanadyjczyków natomiast mocno podcinała im skrzydła w ofensywie.
Wśród Kanadyjczyków prym wiódł Jonathan Pickett, autor 17 punktów. Tyle samo punktów zdobył Filip Lejawa. Drugi z Polaków, Piotr Kantor, punktował 14 razy. Liczba błędów po stronie Polaków była jedna zbyt duża, aby można było marzyć o wygranej. Porażka oznacza, że biało-czerwoni zagrają w rundzie 24. W piątek o godzinie 16:00, o kolejny awans, przyjdzie im zagrać z Austriakami – Dressler/Waller.
Kantor/Lejawa (POL) – Schachter/Pickett (CAN) 0:2
(20:22, 18:21)
Decydował pierwszy set
Przed szansą na bezpośredni awans do rundy 16 stanął także duet Michał Bryl i Bartosz Łosiak. Po dwóch setach reprezentanci Polski musieli jednak uznać wyższość doskonale znanych Niemców – Ehlers/Wickler. Polakom pozostaje runda 24, w której mogą wywalczyć kolejny awans. O 15:00 biało-czerwoni zagrają z Australijczykami – Hodges/Schubert, którzy w czwartek ulegli parze Kantor/Lejawa.
Pierwszy set w przypadku obu duetów był wspięciem się na wyżyny. Wrażeń nie zabrakło, a o zwycięstwie Niemców zadecydowały dosłownie detale. Wyczerpująca partia znalazła swój finał w grze na przewagi – 23:21. Różnica pojawiła się wraz z początkiem drugiego seta. Rozpędzonym wicemistrzom olimpijskim z Paryża ciężko było dorównać. Szybko wypracowana różnica nie była już do odrobienia, a druga część zakończyła się dotkliwą porażką biało-czerwonych – 12:21.
Świetne zawody ma za sobą Nils Ehlers, który punktował 19 razy. Bartosz Łosiak zdobył 12 punktów, a Michał Bryl 9.
Bryl/Łosiak (POL) – Ehlers/Wickler (GER) 0:2
(21:23, 12:21)
Zobacz również:
Siatkówka plażowa. Biało-czerwone w komplecie! Przełamanie Radelczuk i Okły
