Strona główna » Siatkówka plażowa. Bryl i Łosiak grają dalej. Drugi duet na minus

Siatkówka plażowa. Bryl i Łosiak grają dalej. Drugi duet na minus

inf. własna

fot. PressFocus

W Starych Jabłonkach coraz mniej niewiadomych. Na rundzie 16 zatrzymała się para Piotr Kantor i Filip Lejawa. W ćwierćfinale zagrają natomiast Michał Bryl i Bartosz Łosiak, którym udało się pokonać w trzech setach Holendrów – Luini/Immers.

Bolesna końcówka

Piątkowe zmagania w Starych Jabłonkach dostarczyły kibicom wielu wrażeń. Z turniejem pożegnała się jedna z polskich par – Julia Radelczuk i Natalia Okła. W grze pozostały jednak trzy kolejne. W sobotę rano o ćwierćfinał przyszło powalczyć dwójce Piotr Kantor i Filip Lejawa. Naprzeciwko biało-czerwonych w rundzie 16 zameldował się duet Ukraińców – Popov/Reznik.

Już w pierwszych minutach spotkania przeciwnikom udało się przejąć inicjatywę – 6:1. Był to wynik nieuwagi Polaków, którzy z lekkim opóźnieniem weszli w mecz. Ich reakcja była jednak natychmiastowa. Za moment był już remis – 9:9. Zryw ten dużo kosztował biało-czerwonych, a ich dużym atutem okazała się zagrywka – 6 asów w całym meczu. Dopiero w końcówce Ukraińcom udało się odbudować przewagę – 21:18. W drugim secie rywalom nie udało się już zaskoczyć Polaków. Wręcz przeciwnie, to biało-czerwona dwójka narzuciła własne zasady – 10:6. Różnica utrzymywała się na stałym poziomie – 16:13, ale konsekwentnie grającym Ukraińcom udało się doprowadzić do remisu – 18:18. Na samym finiszu Polaków dopadła niemoc, a z wygranej cieszyła się para przeciwników – 21:19.

Świetne zawody rozegrał Filip Lejawa, który zdobył aż 24 punkty. Piotr Kantor dołożył zaledwie 9 'oczek’. Po drugiej stronie siatki Sergiy Popov punktował 14 razy, a Eduard Reznik 13. Porażka reprezentantów Polski jest równoznaczna z ich odpadnięciem z turnieju.

Popov/Reznik (UKR) – Kantor/Lejawa (POL) 2:0

(21:18, 21:19)

Mecz skrajności

Awansować do ćwierćfinału udało się drugiej parze panów. Duet Michał Bryl i Bartosz Łosiak pokonał Holendrów – Luini/Immers. O wygraną nie było jednak łatwo, a o losach spotkania zadecydował dopiero tie-break.

Początek meczu należał do rozpędzonych Holendrów – 5:1. Biało-czerwona para szybko jednak zajęła się odrabianiem strat – 8:10. Wciąż jednak inicjatywa należała do przeciwników, którzy mknęli przed siebie – 16:14, 18:14. W dużej mierze była to zasługa wysokiej skuteczności w ataku. Zniechęceni obrotem spraw Polaków ostatecznie musieli uznać wyższość Holendrów – 17:21. Drugi set oznaczał jednak reset. Postawieni pod ścianą biało-czerwoni złapali odpowiedni rytm, punktując każde niedociągnięcia oponentów – 7:7, 17:10. Rozkładanie rąk nie pomogło Holendrom, a za moment był już remis 1:1 – 21:13. W trzecim secie żadna ze stron nie chciała odpuszczać, ostatecznie jednak spod topora udało się uciec Polakom – 15:13.

Ostoją Polaków po raz kolejny okazała się zagrywka, niemniej oba duety prezentowały podobny poziom. Decydowały detale i pojedyncze błędy własne. Michał Bryl zakończył zmagania z 24 punktami na koncie. Bartosz Łosiak punktował 13 razy. Matthew Immers był autorem 17 punktów, a Leon Luini dołożył od siebie 16 'oczek’.

Jeszcze w sobotę Polacy zagrają w ćwierćfinale. Spotkanie to rozpocznie się o godzinie 16:00, a naprzeciwko nich staną siatkarze z Niemiec – Ehlers/Wickler. Obie pary spotkały się w Starych Jabłonkach na etapie fazy grupowej. Wówczas górą była niemiecka dwójka – 2:0.

Luini/Immers (NED) – Bryl/Łosiak (POL) 1:2

(21:17, 13:21, 13:15)

Zobacz również:

Michał Kubiak ponownie zagra z Łukaszem Kaczmarkiem

PlusLiga