W Malmo w czwartek odbyły się eliminacje do turnieju głównego cyklu Beach Pro Tour Futures. Tomsz Woloszuk i Piotr Ilewicz zakończyli zmagania na pierwszej rundzie. Awans do drabinki głównej udało się jednak wywalczyć Jakubowi Krzemińskiemu i Aleksandrowi Czachorowskiemu. W Jurmali swoje zawody rozgrywają także Szymon Beta i Szymon Pietraszek, którzy w piątek powalczą o awans z grupy z 1. miejsca.
Sukces jest, pytanie jak duży
W Jurmali do gry stanęły także dwie polskie pary. W środowych kwalifikacjach z turniejem pożegnała się para Paszkowski/Chiniewicz, która w tie-breaku uległa reprezentantom gospodarzy parze Berzins/Pope (21:16, 16:21, 12:15). Następnego dnia do boju stanęli Szymon Beta i Szymon Pietraszek. W pierwszym meczu fazy grupowej naprzeciwko biało-czerwonych stanął duet Łotyszów – Bulgacs O./Graudins.
Spotkanie to nie należało do łatwych, a obie strony miały swoje argumenty. W pierwszym secie, granym w końcówce na żyletki, szalę zwycięstwa Łotyszom udało się przechylić na swoją stronę. O wygranej przeciwników zadecydowała dopiero krótka gra na przewagi – 22:20. Od drugiego całe show skradł biało-czerwony duet. Wypracowana na dystansie przewaga sprawiła, że Beta i Pietraszek mogli odetchnąć z ulgą, przełamując Łotyszów – 21:17. Ich ogromnym atutem była czujna gra blokiem, a także znakomita dyspozycja w polu serwisowym, gdzie udało się zdobyć aż 8 punktów. W tie-breaku jednak znów było wyrównanie. Finalnie lepsza była polska para, która zwyciężyła 15:13.
Zarówno Szymon Pietraszek, jak i Szymon Beta, punktowali po 20 razy. Po drugiej stronie siatki skuteczniejszy był Markuss Graudins. W piątek polska para powalczy o wyjście z grupy z 1. miejsca. Już teraz wiadomo, że czeka ich pojedynek z Czechami – Dumek/Westphal.
Bulgacs O./Graudins (LAT) – Beta/Pietraszek (POL) 1:2
(22:20, 17:21, 13:15)
Los nieszczęścia
W czwartek w szwedzkim Malmo odbyły się kwalifikacje do turnieju głównego z cyklu Beach Pro Tour Futures. Na starcie zameldowały się dwa polskie duety. W pierwszej kolejności na placu boju zameldowała się dwójka Tomasz Woloszuk i Piotr Ilewicz. Naprzeciwko Polaków stanęła dwójka Estończyków – Kender/Parijogi. Nie było to do końca łatwe spotkanie, ale biało-czerwonym udało się wyjść z tego starcia obronną ręką. W obu przypadkach reprezentantom Polski udało się wypracować na dystansie przewagę. W końcówce mogli oni sobie pozwolić na spokojne dogrywanie setów, a oba zakończyły się wygraną Woloszuka i Ilewicza – 21:18.
Piotr Ilewicz zdobył 17 punktów, a Tomasz Woloszuk dołożył od siebie 12 'oczek’. Całe show skradł jednak Armin Kender, który punktował aż 23 razy, choć wygrać Estończykom się nie udało. W drugiej rundzie Polaków czekało starcie ze Szwedami – Grahn/Isaksson. To spotkanie nie ułożyło się po myśli biało-czerwonych. Oba sety padły łupem reprezentantów gospodarzy – 21:15, co było jednoznaczne z odpadnięciem z turnieju polskiej pary.
Kender/Parijogi (POL) – Woloszuk/Ilewicz (POL) 0:2
(18:21, 18:21)
Awans na wyciągnięcie ręki
W kwalifikacjach na swoją szansę czekał także duet Jakub Krzemiński i Aleksander Czachorowski. Na Polaków czekał duet Australijczyków – Rocker-Graham/Reeves, który łatwo skóry nie sprzedał. O wygranej biało-czerwonych zadecydował dopiero tie-break. Początek spotkania nie należał do Krzemińskiego i Czachorowskiego. Przeciwna para szybko złapała rytm i z czasem coraz wyraźniej wysuwała się naprzód. Australijczykom udało się unikać także prostych błędów, dzięki czemu za moment objęli prowadzenie 1:0 – 21:17. Drugi set to już zupełnie inna bajka. Postawieni pod ścianą Polacy wzięli się w garść, a dobra dyspozycja w ataku dała im przełamanie – 21:18. Tie-break należał jednak do jednostronnych i za chwilę było już po zawodach, a z przepustki do drugiej rundy cieszył się polski duet – 15:5.
Aleksander Czachorowski zdobył aż 24 punkty. Drugi z Polaków, Jakub Krzemiński, punktował 17 razy. Po drugiej stronie siatki inicjatywa należała do Roberta Reevesa.
Rocker-Graham/Reeves (AUS) – Krzemiński/Czachorowski (POL) 1:2
(21:17, 18:21, 5:15)
W drugim meczu naprzeciwko Polaków stanęła ukraińska para – Kozii/Tymchenko. To spotkanie także padło łupem biało-czerwonych, ale tym razem wystarczyły do tego dwa sety. W decydujących momentach Krzemiński i Czachorowski stawali na wysokości zadania, nie pozwalając przeciwnikom na odrabianie strat. Pierwszy set zakończył się wygraną Polaków do 18. W drugim Ukraińcy upolowali zaledwie o 'oczko’ więcej – 19:21. Wygrana dała Krzemińskiemu i Czachorowskiemu awans do turnieju głównego, który wystartuje już w piątek.
Najwięcej punktów w spotkaniu zdobył Aleksander Czachorowski, autor aż 19 punktów.
Kozii/Tymchenko (UKR) – Krzemiński/Czachorowski (POL) 0:2
(18:21, 19:21)
Zobacz również:
Siatkówka plażowa. Z piekła do nieba. Ciężkowska i Łunio grają dalej