Siatkówka plażowa. Battpaglia weryfikuje biało-czerwonych. Faworyci na plus

W piątek rozpoczął się turniej główny zawodów z cyklu BPT Futures, które goszczą w Battpaglia. Czwartkowi kwalifikanci, Jarosław Lech i Tomasz Jaroszczak, przegrali swoje spotkanie. Zadaniu udało się sprostać, jako faworytom, Piotrowi Kantorowi i Filipowi Lejawie.

Waleczności nie brakowało

Jako pierwsi na placu boju zameldował się duet wczorajszych bohaterów. Jarosław Lech i Tomasz Jaroszczak po czwartkowych udanych kwalifikacjach rozpoczęli udział w turnieju głównym. W ramach grupy C już na wstępie Polaków czekał pojedynek z Włochami – Andreatta T./Benzi.

Gospodarze turnieju od początku przejęli inicjatywę, dyktując ciężkie warunki. Po stronie biało-czerwonych zabrakło skuteczności, a to okazało się tragiczne w skutkach. Za moment było już po secie, a ze zwycięstwa na inauguracje cieszyła się włoska dwójka – 21:12. Polakom udało się jednak podjąć rękawice i wrócić w wielkim stylu w następnej części meczu. Set należał do bardzo wyrównanych, a w decydujących momentach biało-czerwonych nie zawodziła intuicja. Dzięki temu udało im się przedłużyć grę – 21:19. O losach spotkania zadecydował więc tie-break, który od początku nie należał do łatwych. Nerwy w niczym nie pomagały, a ostatecznie cenne zwycięstwo na koncie zanotowała para z Włoch. Polakom pozostaje jednak walczyć w drugim meczu, którego stawką będzie przepustka do kolejnej rundy. Już w sobotę rano duet stoczy bój z Łotyszami – Andrejevs R./Dudens.

Najwięcej punktów w meczu zdobył Tomasz Jaroszczak, który zakończył zmagania z 24 oczkami na koncie. Po drugiej stronie siatki skuteczniejszy okazał się Davide Benzi, autor 20 punktów, który mógł liczyć na duże wsparcie od swojego kompana.

Andreatta T./Benzi (ITA) – Lech Jaroszczak (POL) 2:1
(21:12, 19:21, 15:12)

Faworyci punktują na start

W grupie D turniej rozpoczął się także dla Piotra Kantora i Filipa Lejawy, którzy są jedną z wyżej rozstawionych par. Na drugi z biało-czerwonych duetów także czekała reprezentacja gospodarzy – Cecchini/Ulisse. Włochom sprzyjała aura i doping publiczności, ale nie mieli oni zbyt wiele do powiedzenia na przestrzeni całego meczu. Biało-czerwonym udało się podejść do spotkania z chłodną głową. Konsekwencja zaś każdorazowo pozwoliła im odskoczyć z wynikiem. Bez problemu polskim siatkarzom udało się dowieźć zwycięstwo do końca, a kluczowa okazała się dobra zagrywka, krzyżująca plany Włochom. Zarówno pierwszy set, jak i drugi, padł łupem Polaków do 17.

Najskuteczniejszym graczem pojedynku został Piotr Kantor, który łącznie odnotował na koncie 17 'oczek’, punktując w każdym elemencie. Wśród Włochów skuteczniejszy okazał się Marco Ulisse, który zakończył mecz z sumą 15 punktów. Cenna wygrana jest, teraz czas na kolejny krok. Biało-czerwoni w sobotę powalczą o bezpośredni awans do ćwierćfinału. Ich rywalem będzie para Szwajcarów – Breer/Fluckinger.

Kantor/Lejawa (POL) – Cecchini/Ulisse (ITA) 2:0
(21:17, 21:17)

Zobacz również:
Siatkówka plażowa. Kosmiczny mecz Bryla i Łosiaka! Mistrzowie na łopatkach