O niektórych rodzinach siatkarskich doskonale wie każdy kibic. Niejednokrotnie zdarzały się przecież uroczystości, w których następowała wymiana pokoleń na boisku. Wciąż jednak do świata tej pięknej dyscypliny wkraczają nowe nazwiska. Oto największe nadzieje siatkówki, które miłość do niej po prostu odziedziczyły.
W poprzednim artykule uwagę poświęciliśmy siatkarskim pokoleniom w Polsce. Teraz przyszedł czas na zagraniczne nazwiska. Wzięliśmy na tapet obiecujące młode nazwiska z całego świata, które nie bez powodu kibicom siatkarskim wydają się być znajome.
RODZEŃSTWA NA PARKIECIE
Rodzeństwa trzymają się razem, również w siatkówce. W artykule o polskich pokoleniach siatkarskich wspominaliśmy o trzech duetach, które łączą więzy krwi. Również za granicą wyróżniają się rodzeństwa, których ojcowie to szanowani dawni siatkarze.
W latach 2018-2022 polską reprezentację trenował Vital Heynen. Charyzmatyczny szkoleniowiec jest ojcem trzech dziewcząt – Laury, Bente oraz Jade. Każda z nich poszła w ślady taty i zaraziła się miłością do siatkówki. Laura grała na przyjęciu. Jade jest aktualnie rozgrywającą klubu HVC Helchteren, a Bente gra na pozycji libero w Schovoc Beverst.
W tym sezonie sporą uwagę kibiców i ekspertów przyciągają bracia z Bułgarii oraz Francji. Nic dziwnego, bo to młode roczniki, a grają w najlepszych klubach profesjonalnych lig siatkarskich. Dumnym tatą jest na pewno legenda reprezentacji Bułgarii, Władimir Nikołow. Jego starszy syn Aleksandyr (rocznik 2003) ma już na swoim koncie medale juniorskich mistrzostw świata i Europy. Na co dzień występuje w Cucine Lube Civitanova, z którym niedawno sięgnął po Puchar Włoch. Z kolei młodszy Simeon (rocznik 2006) to niewątpliwe odkrycie ostatnich lat. Rozgrywający Lewskiego Sofia punktuje tak, jakby grał zupełnie na innej pozycji. W jednym z meczów eliminacyjnych do mistrzostw Europy Juniorów zdobył aż 18 punktów. Później został najlepszym rozgrywającym czempionatu, a w rozgrywkach ligowych wywalczył mistrzostwo kraju.
Siatkarską drogę wybrały także dzieci doskonale znanego w Polsce szkoleniowca, Andrei Gardiniego. Oboje robią kariery w klubach włoskiej ekstraklasy i mają już za sobą powołania do reprezentacji Italii. Davide Gardini (rocznik 1999) jest wicemistrzem świata juniorów, sięgnął też po złoto Letniej Uniwersjady 2021. Na co dzień występuje w Allianz Milano. Z kolei Beatrice Gardini (rocznik 2003) to gwiazda młodzieżowej reprezentacji U-22. Gdy w zeszłym sezonie razem z reprezentacją Włoch sięgnęła po złoto mistrzostw Europy, została wybrana najlepszą przyjmującą turnieju. W lidze reprezentuje barwy Bartoccini-MC Restauri Perugia.
NIEKTÓRZY ZAGRAJĄ W PLUSLIDZE
Młodszy z braci Nikołow był przymierzany do PlusLigi, jednak w przyszłym sezonie obierze inny kierunek. Polska liga wzbogaci się za to o braci Henno. Hillir i Mathis niedawno wspólnie sięgnęli po złoty medal mistrzostw Europy U-22. Bowiem mimo dwuletniej różnicy wieku, grają razem w młodzieżowej reprezentacji. Młodszy z braci w 2023 roku wywalczył też mistrzostwo świata kadetów.
Oboje wraz z tatą, Hubertem Henno trafią do PlusLigi. Dwukrotny wicemistrz Europy będzie trenował młodszego z synów w Cuprum Stilonie Gorzów. Starszy z braci trafi za to pod skrzydła BOGDANKI LUK Lublin.
PÓJDĄ W ŚLADY LEGEND?
Ogromny potencjał drzemie w dzieciach zawodników, którzy przez lata ciężkiej pracy zdobyli uznanie na całym świecie. Nikt nie przejdzie obojętnie obok takich nazwisk, jak Nikola Grbić, Georg Grozer czy Giba. A co ciekawe, każda z tych legend dała ogromną inspirację swoim dzieciom.
O ile legenda reprezentacji Niemiec narodowy trykot odwiesiła już do szafy, to 40-latek wciąż gra na parkiecie w rozgrywkach ligowych. Doczekał się w tym czasie debiutu swoich córek. Leana Grozer ma 17 lat, a już udowadnia, że siła jej ataku nie wzięła się znikąd. Siatkarka jest brązową medalistką mistrzostw Europy kadetek oraz najlepszą atakującą tego turnieju. W ubiegłym sezonie razem z SSC Palmberg Schwerin wywalczyła wicemistrzostwo Niemiec. W siatkówkę gra także młodsza z sióstr, Loreen (rocznik 2010). Obecnie wraz z młodzieżową kadrą bierze udział w Nation Winter Cup.
Serbski szkoleniowiec niedawno puścił syna na głęboką wodę. Matija Grbić (rocznik 2007) kończy liceum we włoskiej Perugii, ale już niedługo będzie grać za oceanem, jak wiele młodych talentów siatkarskich. Rozpocznie bowiem naukę na Penn State Nittany Lions University. A co słychać u córki trzykrotnego mistrza świata i legendy reprezentacji Brazylii? Nicoll Pirv de Godoy (rocznik 2004) póki co szkoli się w brazylijskim Flamengo.
ROCZNIK 2000 I 2001
Czas na odrobinę starszy narybek, który pierwsze poważne doświadczenia sportowe ma już za sobą. Osiągnięcia niektórych są takie, że można pokusić się o powiedzenie „uczeń przerósł mistrza”. Tak jest chociażby w przypadku Alessandro Michieletto. Seniorskich medali ma już co nie miara – złoto i srebro mistrzostw Europy, mistrzostwo świata z 2022 roku, do tego liczne krążki z młodzieżowych imprez. Ponadto gra w Itas Trentino, który w ostatnich latach sięga po wszystkie możliwe wyróżnienia. Jego tata – Riccardo Michieletto na pewno jest dumny nie tylko z dokonań syna. Były siatkarz jest bowiem obecnym menadżerem klubu z Trydentu.
Dobre geny ma również Pawieł Tietiuchin, choć jego osiągnięcia reprezentacyjne sięgają póki co tylko 2017 roku w młodzieżowych rozgrywkach. Ze względu na pochodzenie z wiadomych względów nie bierze obecnie udziału w turniejach międzynarodowych. Jego tata, Siergiej Tietiuchin był współautorem złotych czasów rosyjskiej kadry. To m.in. czterokrotny medalista olimpijski oraz trzykrotny wicemistrz Europy.
Rodzin siatkarskich nie brakuje też w Brazylii. Eric Endres, przyjmujący SESI Sao Paulo ma bowiem imponującą historię. Ojcem mistrza Brazylii jest Gustavo Endres, a wujkiem – Murilo Endres. To dwie legendy, które w najlepszych czasach Canarinhos sięgały po m.in. medale igrzysk olimpijskich.
Zobacz również:
Chce grać dla reprezentacji Polski, wciąż nie może. „Jak powtarzająca się taśma” [wywiad]