Już nie tylko Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale także Sir Safety Perugia i Vero Volley Monza nie chcą lecieć do Rosji na mecze play-off w ramach europejskich pucharów. Domagają się rozegrania spotkań na neutralnym gruncie, ale CEV jeszcze nie podjęła decyzji w tej sprawie.
Sprawa inwazji Rosji na Ukrainę może mieć spore konsekwencje w świecie sportu. Jedną z pierwszych dyscyplin, którą dotknęły jest koszykówka, gdzie odwołano mecze rosyjskich drużyn w Eurolidze. Podobny scenariusz może niedługo czekać siatkówkę.
Europejska Federacja Siatkówki będzie miała ten sam problem, co Euroliga, z tym że siatkarscy działacze mają nieco więcej czasu na jego rozwiązanie. Mecze Ligi Mistrzów, Ligi Mistrzyń i Pucharu CEV odbywające się w Rosji mogłyby zostać przeniesione na neutralny teren – takiego rozwiązania domaga się coraz więcej drużyn.
Jako pierwsza w tej sprawie interweniowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w połowie marca ma zaplanowane rewanżowe spotkanie ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Dynamem Moskwa w Rosji. Prezes klubu Piotr Szpaczek poinformował, że wysłał zapytanie do CEV w sprawie możliwego przeniesienia spotkania do neutralnej lokalizacji, zaznaczając, że polska drużyna chciałaby uniknąć podróży do Rosji. Teraz, jak podaje WorldOfVolley.com, tak samo zareagowały także dwa włoskie kluby: Vero Volley Monza, która 2 marca ma zagrać w Kazaniu z Zenitem (z Bartoszem Bednorzem w składzie) w półfinale Pucharu CEV, a także Sir Safety Perugia, którą czeka spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów z Zenitem Sankt Petersburg w połowie miesiąca.
Rzecznik CEV Federico Ferraro przesłał oświadczenie w reakcji na rosyjską inwazję i zapytanie o rozwój sytuacji meczów europejskich rozgrywek organizowanych przez federację. – Informujemy, że CEV dokładnie monitoruje sytuację w Rosji i na Ukrainie, jest także w kontakcie z krajowymi związkami i klubami, których może dotyczyć ta sprawa. Głównym priorytetem CEV, jak zawsze, pozostaje bezpieczeństwo i dobro wszystkich uczestników naszych wydarzeń. Decyzje zostaną podjęte w razie potrzeby, a CEV nie ma nic więcej do przekazania w tym momencie – czytamy w komunikacie.
*Więcej w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl