Cucine Lube Civitanova ma na środku siatki kilku młodych zawodników. Teraz ta młodość zostanie zbalansowana, bo klub zakontraktował bardzo doświadczonego Marko Podrascanina. 37-letni Serb z Nowego Sadu wraca do klubu, w którym spędził osiem lat swojej kariery.
Ostatnio pisaliśmy o tym, że z dużym prawdopodobieństwem Podrascanin znajdzie się w kadrze Lube. Teraz klub oficjalnie potwierdził transfer doświadczonego środkowego. Serb z włoskim obywatelstwem grał już w Cucine Lube Civitanova w latach 2008-2016.
mógł dołączyć do Lube, bo zagra jako włoch
W ostatnich tygodniach Marko Podrascanin trenował na Forum Eurosuole jako wolny agent, podczas przygotowań do ligi. Teraz już będzie to robił oficjalnie jako członek drużyny. Serbski środkowy niedawno zmienił obywatelstwo sportowe na włoskie, dzięki czemu nie liczy się już do limitu obcokrajowców. Nie jest to nowa praktyka w siatkówce. Ostatnio mamy przykład chociażby Dominiki Sobolskiej-Tarasovej, która zakończyła swoją przygodę z kadrą belgijską i bardziej opłaca jej się być traktowana przez federację światową jako Polka, bo wtedy może grać jako zawodniczka krajowa w TAURON Lidze, która jest silniejsza niż liga belgijska. Taki ruch jest szczególnie opłacalny dla środkowych, czy libero, którzy nie są pierwszym wyborem klubów, jeżeli chodzi o obsadzanie danej pozycji przez obcokrajowców.
obiecał powrót i słowa dotrzymał
– Osiem lat temu obiecałam, że wrócę i dotrzymałem słowa – powiedział Podrascanin, ogłaszając powrót na wybrzeże Adriatyku. – Jestem szczęśliwy, że mogę zakończyć karierę w mojej ulubionej drużynie. Zaliczyłem kilka wspaniałych przygód, najpierw z Perugią, a potem z Trentino. Uczucia sprowadziły mnie tutaj z powrotem, to był właściwy czas, aby wrócić. Nie mogę się doczekać, aż wyjdę na boisko i znów będę się dobrze bawić w pięknej koszulce Lube.
– Znowu spotkałem tak wielu przyjaciół, że czuję się prawie tak, jakbym nigdy ich nie opuścił. Chcę powiedzieć, że zespół może i jest młody, ale jest naprawdę utalentowany i może poszczycić się sportowcami, którzy byli wielkimi bohaterami igrzysk olimpijskich. Proszę ich o trochę cierpliwości, ponieważ grupa się dopiero zgrywai z biegiem czasu będzie się rozwijać wraz z doświadczeniem. Istnieje potencjał do realizacji ważnych celów, nawet jeśli na papierze zespoły takie jak Perugia i Trydent są wyżej notowane. Podczas tych tygodni treningów byłem pod wrażeniem ciągłego rozwoju zespołu. Czy możemy sprawić niespodziankę? Naprawdę myślę, że tak. Chciałbym podziękować Lube Volley nie tylko za to, że przyjęli moją prośbę o powrót, ale także za to, że umożliwili mi udział w igrzyskach z Serbią, godząc się na nieuniknione opóźnienia związane z kwestiami biurokratycznymi. Naprawdę to doceniam – dodał Serb.
powrót siatkarza cieszy też klub
Albino Massaccesi, wiceprezes Lube Volley, tak go powitał. – Dla nas jest to powrót do domu sportowca, z którego zrezygnowaliśmy jedynie ze względu na ograniczenia liczby obcokrajowców. Przez kilka lat Podrascanin był z dala od nas, jednak jego chęć powrotu do czerwono-białych barw popchnęła nas do złożenia podpisu na kontrakcie. Pod koniec ostatniego roku w Trydencie, który zakończył tytułem mistrza Europy, Marko myślał tylko o Civitanovie jako o celu w karierze, nie rozważając innych opcji. Nasz środkowy będzie punktem odniesienia dla młodszych, nie tylko ze względu na jakość swojej siatkówki, ale także pod względem mentalności i doświadczenia. Pomimo różnicy wieku między większością członków swojej drużyny Marko udowodnił w ostatnich tygodniach, że potrafi nawiązać więź ze wszystkimi. Rezultatem jest bardzo zgrana grupa, która dzięki jego pomocy może się jeszcze bardziej rozwinąć.
źródło: ivolleymagazine.it